ciekawe czy Janas zostanie... ale tak jak piłkarzy nie mamy lepszych tak chyba i z trenerami nie jest różowo... bo niby kto?
Kasperczak?
Smuda?
Majewski?
byli tak samo wychwalani co i mieszani z błotem...
zresztą mieliśmy już mnóstwo "świetnych" selekcjonerów, którzy osiagnęli mniej niż Janas mając (subiektywnie patrząc) lepszych zawodników i niekoniecznie mocne grupy...
Janas przynajmniej przyznał sie do błędów (nie to co Engel), ale co z tego... rozsierdził mnie tym meczem z Niemcami bo to jak reagował na wydarzenia na boisku to kpina (aż zacząłem się zastanawiać czy ten przezroczysty płyn, który pił to była woda). Fart fartem, ale ten mecz był co najmniej do zremisowania, tak się układał. Wystarczyło tylko dobrze przesuwać "klocki", ale Janas wolal wpuścić Dudkę, który od roku nie zagrał dobrego meczy na boku obrony, aż w końcu przesuneli go w klubie na środkowego, nie zmienił Sobola, który ewidentnie pracował na czerwień (znów), trzymał beznadziejnego Żurawskiego, który chyba zaliczył jedno udane zagranie, a tak same straty, za to zmienił rewelacyjnego Jelenia (zmęczonego, ale zostały 2 minuty!!) i wpuścił niedoświadczonego Brożka, po którego indywidualnej akcji poszła kontra i wpadł gol... wydawało mi sie, że jeśli już to należało zmienić Jelenia na zawodnika doświadczonego, który potrafiłby przytrzymac piłkę, wymusić faul; albo na obrońcę, który mógłby asekurować nieszczęsnego Dudkę... a tak to ende...
pfff... jeszcze jestem zły... o wiele bardziej niż po meczu z Ekwadorem bo w tamtym spotkaniu nie mieliśmy szans na dobry wynik...
aha ciekawe kiedy ludzie zaczną doceniać Ekwador...
wzorem dla mnie są zimą misie...