nie przepadam za rozdzielaniem takich książek na elementy mniej lub bardziej prawdopodobne z jednego powodu: patrzę na nie jako całość, tak jak, jakkolwiek by idiotycznie to nie zabrzmiało, jako na całość patrzę na życie;
punkt wyjścia to ogólne odczucia, a takowe względem tej trylogii mam jak najbardziej pozytywne: zaskoczenia były, a i owszem, przewidywalne kwestie, a pewnie (jeśli ktoś u Sapka czeka na happy endy, to może - czekać...powodzenia życzę
), humor, oczywiście, popisywanie się wiedzą i erudycją, jak najbardziej, przydługie momenty, tradycyjnie (choć pod tym względem impruwnął się);
opowieść jak życie, wszystkiego po trochu i ogólny wątek spajający całkiem zręcznie wszystko
ulubione fragmenty? lubię opisy bitew u Sapka, lubię opisy miejsc i przedmiotów, lubię próby wkładania ponadczasowych treści w usta osób pojawiających się na chwilę, tylko po to, żeby takie teksty wygłosić (np. postać księdza spotkanego podczas powrotu przez naszego bohatera)
spoilerować nie będę, po niektóre książki sięgam i 10 lat po premierze, wolę znać opinie o niej jako całości, niż konkretne sceny i zakończenie
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.