Moderator: Wotan
Gvynbleid pisze:Swobodna Nawet jak na standardy fantastyczne film był mało realny.
Gvynbleid pisze:Wybaczcie ale patrząc na Coneryego w takiej "bajce" stwierdzam że "idał sięgnął bruku"; to mnie drażni najbardziej
Gvynbleid pisze:zaraz po niedociągnięciu efektów, charakteryzacji i ogólnych założeń fabularnych.
Gvynbleid pisze:Nie wspominając że ekranizacja komixu to ostentacyjne, perfidnie rażące nabijanie kabzy które większego sensu nie ma, poza zyskami twórców.
bejzkik pisze:Tak? no wiec slucham gdzie ten film byl az tak nierealny ze przekraczal ramy konwencji
prosze podac przyklady
bejzkik pisze:Źle grał ?
bejzkik pisze:przyklady
bejzkik pisze:no podobnie jak ekranizacja ksiazek tak?
daj spokoj to nie jest elitarna sztuka o rozrywka
Gvynbleid pisze:Zachowanie auta w trakcie przejazdu po Wenecji - pierwszy przykład z brzegu, który mnie wszakrze bardzo irytował; ogólnie sceny zawalenia Wenecji były cieńkie. Ponadto sceny walki były mało przekonujące.
Gvynbleid pisze:Nie Connery nie grał źle, nigdy nie gra żle
Gvynbleid pisze:ale sam fakt że zgodził się na takie przedsięwzięcie umniejsza jego zasługi w moich oczach. Jedyne racjonalne wyjaśnienie to to, że może bieda go przycisnęła, innej możliwości nie widzę . Dobry aktor przeważnie jest dla mnie czymś w rodzju znaczka jakości (niezawsze ale przeważnie) i jeżeli np. słyszę że w jakimś filmie gra aktor którego cenię - mam prawo podejżewać że film będzie dobry.
Gvynbleid pisze:Kilwater za ostrzem oceanu oraz większość scen podwodnych i nawodnych
Gvynbleid pisze:ponadto huta na biegunie północnym - wiem że szczegóły ale dla mnie ważne.
Gvynbleid pisze:Ekranizacje czy adaptacje książek można wykonać dokłądnie bacząc na zawartość fabularną
Gvynbleid pisze:oczywiście skoro mamy więcej tekstu więcej szczegółów można niedopracować i porobić błędy...
Gvynbleid pisze:Co do elitarnej sztuki, hmmmmm no oczywiście jest w tym dużo racji, ale to indywidualna sprawa; ja natomiast wybierając się do kina chciałbym obejżeć coś głębokiego i poruszającego - dobry film - a niestety Ligi Niezwykłych Gentlemanów do takich filmów zaliczyć nie mogę.
bejzkik pisze:moje pytanie brzmialo gdzie przekraczal ramy konwencji
auto? raczej nie
zawlenie wenecji? bardzo fantastyczne
sceny walki przekonujace lub nie? jak to ma sie do fantastycznosci?
to jest kwestia plastcznosci
bejzkik pisze:a no to juz jest twoja opinia. ja prosze o obiektywne racje. rozumiem gdyby zagral zle to moglibysmy miec do niego pretensje
bejzkik pisze:(ale jak za ostrzem oceanu?)
bejzkik pisze:hmm co z nia nie tak?
bejzkik pisze:oj gdzies ty cos takiego widzial?
nigdy nie widzialem dokladnej adaptacji
bejzkik pisze:popatrz na taki solaris. czy ostatnia ekranizacja wyszla mu na dobre? mysle ze nie ale nie mysle tez aby zaszkodzila film i ksiazka to dwa rozne dziela a i dwa rozne swiaty kierujace sie innymi zasadami
NIGDY nie bedziesz zdowolony laczac je
traktuj to i to jako rozrywke, nabierz troszke dystansu
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości