autor: Alganothorn » wt 20.04.2004 10:52
odnośnie mózgu dałem przykład, że to mozliwe, a nie, że książka jest realistyczna...
to element konwencji, jeśli nie widzisz pierwowzoru literackiego, to znaczy, że poziom nauczycieli obniża się w sposób przerażający...
dla jasności: moi poloniści orłami nie byli, ale takie elementy, jak nawiązania zauważam w miarę nieźle, w dużej mierze dzięki nim - tu widzę bardzo jano i przejrzyście element konwencji, zwłaszcza, kiedy weźmie się pod uwagę epokę w której dane dzieło powstawało...
wszystkie gatunki? super, świetny pomysł, niemniej jednak istotą opracowania kanonu było poznanie jakiegoś minimum: przykładów, które mają pokazać całość (niemal pars pro toto), oraz pozycji wybitnych, które wyrastały daleko poza współczesnych - szekspirowska Anglia to nie tylko Szekspir, ale on był i jest najlepszy...
nie znam aktualnego zestawu lektur dla poszczególnych klas, ale z tego co pamiętam, to ciężko by było wywalić coś, aby znaleźć miejsce na nowe pozycje - a tak to by wyglądało;
jest prosta metoda: kółka zainteresowań; triumfy na ogół święcą kółka z gatunku atrakcyjnych, czyli informatyczne i sportowe (w ramach sks-ów), bywają i geograficzne, matematyczne czy historyczne aktywujące się przed olimpiadami, ale lepsze poznawanie przedmiotu to jeden z podstawowych celów takich 'organizacji' - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spotykać się poza lekcjami i to omawiać, nawet we własnym gronie - po odpowiednim pisemku i podpisach, dyrektor zezwoliłby zapewne na korzystanie z sali lekcyjnej po zajęciach;
tu pojawia się problem: kogo by to zainteresowało? kto woli posiedzieć w szkole i rozmawiać o tym, co przeczytał od ganiania za piłką, żłopania piwa, grania na kompie tudzież bardziej umysłowych zajęć? kto? cóż, nie odpowiem, ale mała byłaby to grupa...
poziom Twojej polonistki nie jest pocieszający, tyle mogę eufemistycznie napisać
pozdrawiam
ps. nie mam zamiaru nikogo urażać, mam andzieję, że moja wypowiedź nie będzie tak odebrana
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.