No więc numero uno był jest i będzie Yasunori Mitsuda. To jest geniusz, nic więcej nie trzeba o nim mówić bo każda pochwała to za mało. Głównie jego muzyka ma nieco celtyckie brzmienie i zawsze posiada jakąś taką niespotykaną głębię, dawkę emocji i uczuć.
Co ten człowiek stworzył? Lista jest spora, ale skupmy się na najważniejszych dziełach. Pierwszym i najbardziej znanym jest soundtrack do Chrono Triggera. Cały OST zajmuje 4 płyty i przepełniony jest muzyką o nieco archaicznym brzmieniu (w sumie to SNES) ale za to muzyką niesamowicie różnorodną. Dalej nalezy wspomnieć o soundtracku do Chrono Crossa. Pomimo że jest to sequel wczesniej wspomnianego tytułu, muzyka znacznie się rózni. Jest ona spokojniejsza, delikatniejsza i jednocześnie bardzo uczuciowa.
Odrębną część jego twórczości stanowią dwa kolejne soundtracki. Jak sam Mitsuda stwierdził, jest to właśnie styl muzyki jaki najbardziej preferuje, a płyta na której zawarł esencje tego stylu to Creid, krótka, ale jakże potężna dawka tego co najlepsze. Celtyckie brzmienie, nastrojowe, mistyczne, niosące w sobie całe przesłanie Xenogears. Trudno mi jest opisać słowami jaki nastrój tworzy w moim umyśle ta muzyka, trzeba by znać i cenić sobie fabułę tej gry. A skoro już o Xenogears mowa to na równi z Creidem stoi dwupłytowy OST, którego wspaniałości nie jestem w stanie tu opisać. Po prostu nie wyobrażam sobie lepszej muzyki która ilustrowała by tą grę - historię ludzkości opowiedzianej życiami dwojga ludzi. Ostatni soundtrack to już praktycznie nie OST jaki zazwyczaj towarzyszy znanym nam grom. To muzyka która przekroczyła granicę, która przestała być tylko tłem do gier RPG. Soundtrack z Xenosagi to muzyka która byłaby tak samo perfekcyjna nawet gdyby nie była tylko ścieżką dzwiękową. Zagrany przez Londyńską Orkiestrę dwupłytowy soundtrack to czysta poezja. Mistyczne, głębokie, tajemnicze a jednocześnie doniosłe i potężne brzmienie wspierane pięknym chórem. Polecam, bo kto nie słyszał wiele traci
Kolejnym, może robiącym mniejsze wrażenie kompozytorem jest Nobuo Uematsu. Dorobek tego człowieka jest wręcz kolosalny. Zaczynając od pisków i zgrzytów skłądających się na ściezkę dzwiękową do Final Fantasy I i II a na orkiestrowym zakończeniu Final Fantasy X kończąc. Tworząc muzykę do 10 części tych gier Uematsu poruszył chyba każdy znany styl muzyczny - mamy jazz, techno, operę, muzykę radosną, prostą i muzykę poważną, głęboką, nawet coś na kształt metalu w FFX
Człowiek ten stworzył kanony w muzyce do jRPG, któż z miłośników tego gatunku nie zna Chocobo Theme, Battle Theme czy najsłynniejszego Prelude? Większość ludzi chyba za to go ceni, z sentymentu do utworów które zna cały świat i dlatego że to przecierz Final Fantasy
Ostatnio jednak Uematsu chyba ustępuje pola innym kompozytorom, kolejne części FF tworzy na spółkę z innymi, z niektórymi nawet już nie ma nic wspólnego (FFX-2).
Pytanko na koniec: kto wie ile jest wersji Chocobo Theme?