Azi pisze:- jego "wyimaginowane" duszenie Asuki, po tym jak odmówiła mu pomocy? Jak dla mnie jest ono jak najbardziej prawdziwe! Ten fragment był retrospekcją - jak myślisz, Lechu (bo to Ty tak napisałeś), dlaczego w EoE Asuka zaczyna w szpitalu? Skoro nic jej się nie stało w ostatnich odcinkach serii (23-26) oprócz stracenia tej swojej "synchro-rate"? Shinji przylazł do niej do szpitala ponownie prosić o pomoc, a także dlatego, że gryzło go sumienie (stąd wołanie, by "zwyzywała go, tak jak zawsze", żeby się obudziła)
Gdzieś czytałem, że ta scena nie miała miejsca.... anyway, nie pamietam tego tak dobrze, żeby być pewnym na sto procent. Ale, skoro Asuka jest w szpitalu, bo Shinji ją dusił, to czemu nikt nic Shinjiemu za to nie zrobił? Chyba inni musieli dowiedzieć się dlaczego trafiła do szpitala, bo nie idzie się tam ot tak sobie? A ona nie jest w szpitalu dlatego, że po ataku anioła na jej umysł uciekła, i ekipa NERVu znalazła ją w cięzkim stanie? Zabrali ją do szpitala, żeby podleczyc
A Shinji przyszedł w odwiedziny. Mi się jednak wydaje, że scena kiedy ona odmawia mu pomocy, jest odzwierciedleniem lęków Shinjiego, jego nastawienia do Asuki. Ciagnie (że tak powiem) go do niej, ale jak ona go traktuje każdy wie. I Shinji pod koniec serii tak bardzo potrzebuje pomocy, że pragnie ją o to poprosić. Ale się boi, boi się że uzyska właśnie taką odpowiedź. A ponieważ to jest jego tylko imaginacja, to potem, kiedy już budzi się po 3I, zaczyna ją dusić naprawdę. Tak mi się wydaje, ale nie jestem pewien, musiałbym obejrzeć jeszcze raz.
Azi pisze:wogóle przez całe EoE zachowanie Shinji'ego wygląda jakby próbowano nam powiedzieć "spójrzcie na niego! ten oto dzieciak, ten psychol, ta świnia, tchórz i bydle jest tym, od którego zależy los całej ludzkości!!!"
Dokładnie, takie było zamierzenie. Wcześniej piloci wielkich robotów to byli superherosi, dzielni chłopcy, chętni do walki w obronie planety, itp. Anno, chcąc być we wszystki oryginalny, stworzył całkowite przeciwieństwo. I na dodatek dał mu rolę decydującą w ewolucji ludzkości.
Azi pisze:co do duszenia Asuki na koniec, to ja nie mam żadnej teorii, a Wasze też nie są zbyt logiczne (żeby sprawdzić?! bo myślał, że powinna nieżyć?! - a tak poza tym, to kto powiedział, że ona na 100% zginęła? Toji też teoretycznie nie miał prawa przeżyć zgniecenia pluga, a jednak [czytałem na jakiejś stronce, że ponoć stracił wtedy rękę i lewą nogę?]) To jest jeden z najbardziej niezrozumiałych fragmentów filmu - jedna z tych "nielogiczności"...
Niejasne? Już pisałem - dusi ją, bo pamieta scenę kiedy odmówiła mu pomocy. I chce to zrobić tym razem naprawdę. A ona, zamiast tak jak się tego spodziewał (bo przecierz wcześniej to sobie wobrażał), odmówić mu, dotyka jego twarzy. I wtedy Shinji się załamuje, bo wie, że źle ją ocenił, że uważał sie za niegodnego miłości, a ona okazała mu uczucie
Proste?
Azi pisze:Po świetnej walce z seriowymi Evami (najlepsza była nawalanka na te dziwne "miecze-lance" z jedną z Ev - och! jakże to zajebiście wyglądało ), miała naprawdę piękną śmierć... (chyba najlepsza ze wszystkich w całym NGE - te Evy rzucające się jak sępy na padlinę. ta ręka i one krążące w górze, te lance na koniec rzucone...
Najpiękniejszą.
Pomyśl, jakby to w kinie wyglądało
Azi pisze:czy naprawdę zginęła po tej walce? Kiedy świat wraca do normy po TI i ona leży tam na plaży z Shinji'm, widać na jej oku opatrunek, a chyba łapkę też miała w bandażach... Kiedy wsiadała do Evy była cała i zdrowa...
Trudno powiedzieć. Teretycznie, wszyscy "zgineli" w 3I. Dopiero Shinji, jak już pisałem, po odrzuceniu HCP, przywołał ją pierwszą (bo ją najlepiej pamietał), do życia. Można dywagować. Niektórzy zginęli normalnie (Asuka w Evie-00, Miasto od strzału, Ritsuko też) a inni przez rozpadnięcie się i zmianę w LCL. Może ci, co zginęli "śmiercią naturalną", już nie mogą wrócić po 3I, a ci co "zginęli" zmieniając się w LCL, mogą powrócić. Bo gdyby mogli i ci co zginęli wcześniej, to by znaczyło że wszyscy praktycznie wrócą do życia, Einstein, Chopin , i reszta
Czyli w sumie nie wiadomo jak to jest
Azi pisze:Mimo że zdaje sobie sprawę z tego, że jest klonem (mówi to Shinji'emu trzecia Rei w szpitalu) ma wątpliwości co do tego, kim tak naprawdę jest. Nie będę komentował/rozpracowywał tego wiersza
Rei ma taki problem, że jej pamięć jest pomieszana. To tak jak Tachikomy w GitSie SACu, mają co jakiś czas updejtowaną wspólną pamięć. Tak samo jest z Rei. Co jakiś czas jej nowe doświadczenia, wspomnienia, są zgrywane do Dummy Pluga (dlatego siedzi czasem w tej tubie), po to żeby w razie gdyby trzeba było "zrobić" nowego klona, to żeby on miał wspomnienia "na czasie".
I teraz, jak się czuje osoba, mająca wspomnienia w sumie kilku osób? Stąd pytanie - kim jestem? Którą osobą? Do tego dodaj fakt, że ona nie jest sobą w sensie - była sobą jak każdy, ale w sensie że powstała po sklonowaniu dwóch innych istot. Nie wiem narazie, jak będzie wyglądała sklonowana osoba. Czy da się sklonować osobowość? Wspomnienia? Charakter? A jesli da się, to czy otrzymamy taką Rei? Rei to jest studium, ale i zarazem wyobrażenie - jak może wyglądać sklonowany człowiek. Kiedy ciało już nic nie znaczy, bo można je zastąpić nowym.
Azi pisze:skoro Gendo nie mógł pokochać Shinji'ego, bo nie posyłałby go walczyć w Evie, to czemu wysyła Rei? (skoro kocha ją, czemu przecież nie zaprzeczycie) Tak, ona jest klonem, można ją zastąpić, ale w takim razie Gendo nie rzucałby się przecież sprawdzać jak się czuje w plug'u po ataku szału Evy 00! A skoro rzucił się, znaczy, że ją kochał, troszczył się o nią, itp. A mimo to nawet ranną (pierwszy odcinek) wysyłał ją na bój... W takim razie Shinji'ego po prostu nie kochał i BYŁ zimnym skurwysynem!
Gendou nie kocha Shinjiego w sensie dosłownym. Nie może go kochać, pozbywa się na siłęmiłości do niego, bo już pisałem gdyby go KOCHAŁ, nie byłby w stanie wysłać go do walki. A tak NIE kocha, i jest mu dużo łatwiej. rei wysyła, żeby zmusić Shinjiego do walki. Wie, że chłopaka to nakłoni. A Rei jest klonem, można jązastapić. Ale tui powstaje kolejne pytanie. Czy takiego klona można w ten sposób kochać? Bać się o jego życie? Skoro w razie śmierci, można sobie stworzyć kolejnego? Gendou patrzy na Rei z dwóch perspektyw - klona, potrzebnego do 3I, i własnej żony/córki. I ten człowiek najwidoczniej ma problem - jak ją traktować, Z jednej strony powinien się o nią troszczyć, bac się o jej życie, ale z drugiej strony skoro jest klonem nie powinien się przejmować. Widzisz tu problem, z którym Gendou róznie sobie radził? Raz tak a raz tak? Z jednej strony Rei to jest zupełnie inna osoba, z drugiej jest w sumie jego żoną. Gendou biedny się zamotał
Czyli w skrócie - Shiniego nie kochał, bo nie mógł, Rei sam nei wiedział - kochał, ale z drugiej strony to był tylko klon, można było go zastąpić kolejnym.
Ciekawa sprawa. Czy kiedyś, kiedy będziemy w stanie klonować swobodnie ludzi, będziem y robić coś takiego jak Gendou? Brać ukochaną osobę, zgrywać jej pamięć, i w razie śmierci klonować ciało i updejtować tamtą pamięcią? Życie wieczne anyone?
Azi pisze:pisałem tego posta około 2 godzin!!! Ja pierniczę - nigdy jeszcze tyle nad postem nie spędziłem... hmmmm... To chyba jednak by znaczyło, że NGE na mnie zrobiło niesamowite wrażenie, prawda?
Prawda
Dwugodzinny post to normalka w M&A. Ciekawe ile ja tego będę pisał
Kywalker pisze:Po zero: Wszystkie imiona piszę w mianowniku, bo są one w japońskim słowotwórczo nieodmienne. Dla polaka może to zabrzmieć dziwnie.
A nie można normalnie? Po co życie innym utrudniać?
Kywalker pisze:Lanca została znaleziona na miejscu Secandou Impactou. Dlaczego tam ? Ponieważ, jak pamiętamy z Biblii, stanowiła ona ostateczne narzędzie śmierci Jezusa. Jest ona oznaczeniem śmierci. Mówią o tym Gendou i Fuyutsuki w wyprawie na Biegun Północny właśnie po tą Lancę. Lanca Longinusa spełnia więc rolę uśmiercenia. dopóki tkwi ona w Lilith, nie może on ożyć.
W środku serii Gendou i Fuyutsuki płyną po nią na biegun. Tak jak napisałeś, powstrzymuje rozrost Lilith. To jest ONA, tak na marginesie. Lilith była kobietą, drugą żoną Adama. Trochę wiedzy teologicznej
Ale nadal nie wiadomo, po co Lanca była potrzebna w 3I. Po pierwsze, Lanca ma najważniejszą cechę. Potrafi przebić pole AT! Jedyna broń, która jest w stanie to zrobić, poza siłą czysto fizyczną. Po co Lanca była potrzebna dla SEELE? Stworzyli nawet jej kopie, dla Ev seryjnych. Wkurzyli się, kiedy Gendou wysłał Lancę (oryginał) na orbitę. Lanca na pewno yła potrzebna do 3I, nawet powraca w EoE, żeby połączyć się z Evą-01. Nie wiem, pojęcia nie mam w jakim celu.
Kywalker pisze:Ikari Yui, o ile dobrze pamiętam zginęła podczas experymentalnego połączenia z Evą. To właśnie dlatego Shinji wyczuwa swoją matkę w Entori Plagou.
Shinji nawet to widział. Stało się z nią to co z Shinjim po walce z Aniołem, tyle że jej nie udało się odzyskać. Jedynie jej DNA z płynu LCL, co pośłużyło do stworzenia Rei. Wyczuwa ją, bo jej dusza nadal pozostaje w Evie. Ciało przestało istnieć, ale świadomośc, dusza, nadal jest. Evy z założenia nie posiadają dusz, ale akurat w wypadku Evy-01 jest inaczej. Stąd w chwilach zagrożenia, dusza matki staje się pilotem Evy, by chronić syna.
Kywalker pisze:Nie jest ważne SKĄD pochodziły. Najważniejsze jest, że o ich liczbie świadczą właśnie Dead Sea Scrolls. Reszta to już inwencja projektantów aniołów.
Właśnie. Pochodzenie nie jest istotne. W sumie nawet nie wiadomo skąd pochodzą ludzie
Na pewno pochodzą od Adama, tak jak ludzie. Ludzie w sumie też są aniołem, osiemnastym. Projektanci projektantami, ale te Anioły i ich wygląd to tylko symbole. Każdy posiada jakąś swoją cechę, i wygląd, tylko po to, by móc spotkać się z Lilith. I żeby anime było ciekawsze
Kywalker pisze:Kaworu był 'Ostatnim Posłańcem', aniołem. Miał, jak każdy poprzedni anioł połączyć się z Lilith. Teraz, o ile dobrze pamiętam, Lilith to Człowiek. Kaworu sam mówi (do Shinji, co może wydawać się dziwne), że go kocha. Prawda, tylko, że on kocha całą ludzkość. Jest, możnaby powiedzieć, Jezusem. Poświęca się, ponieważ nie chce by ludzkość umarła.
A to nie jest tak, że Anioły spodziewały się, że w terminal Dogma jest Adam ,z któym miały się połaczyć? Dopiero Kaworu, który jako jedyny tam dociera, zauważa że zonk, to nie Adam tylko Lilith? A potem dochodzi do wniosku, że to jednak lepiej by ludzkość połączyła się z nią? Bo pozostałe Anioły nie mają w sumie żadnej korzści z połąćzenia się z nią, a ludzkość przeciwnie. Dlatego ustępuje, i sam dobrowolnie daje się zabić.
On był po prostu Aniołem któremu dano wolną wolę, ale taką czystą, której nam ludziom brakuje. On był idealny - nie znał zła, grzechów, stąd jego miłość do ludzi, do wszystkiego, stąd jego decyzja o ustąpieniu i zrezygnowanie z połączenia się. Inne anioły wolnej woli nie miały, szły jak te głupie krowy do jednego celu, by bezmyślnie połączyć się z Adamem/Lilith. Poświeca się, bo nie chce by ludzkość umarła, bo jest nieskazitelnie dobry, i to leży w jego naturze, by tak zrobić. W sumie jest jak Jezus jednak
Kywalker pisze:Tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Większość ludzi uważa, że aby ludzkośc mogła osiągnąć doskonałość musi mieć do tego ciało. O ile dobrze pamiętam, Human Instrumentality (Enhancement) Project ma na swoim celu wyniesienie ludzkości do transendencji. Temu ma służyć właśnie Eva01. Ma ona być nośnikiem. Jednak nie nośnikiem ludzi, ale ich idei, porzeżyć, wspomnień. Wszystkiego tego co poza ciałem czyni z nas ludzi. Mają one trwać wiecznie w przestrzeni kosmicznej (do której ulatuje Eva01). TO jest właśnie wieczność. Wszyscy ci ludzie są zespoleni w jedność. Pamiętacie, jak Shinji zespolił się z Eva01 ? Stracił ciało, ale jego dusza była nieśmiertelna. Jedyne czego mu wtedy brakowało to obecności innych osób.
Co do kwestii pozostawienia na Ziemi Shinji i (prawdopodobnie) Asuka, to musiałbym jeszcze raz obejrzeć i sobie przypomnieć. Nowy Adam i Eva może.
HCP miało na celu połączenie ludzkich duszw jedną wielką "masę", świadomość, bez podziałów na ja, ty, oni.
Moja teoria, która w sumie wymaga wielu poprawek, ale spróbuję coś sensownego sklecić:
Rei, będąca Adamem, łaczy się z Lilith. Nie chodzi tu o takie połąćzenie, jakiego miały dokonać Anioły. Tu jest coś innego, czego z deka nie rozumiem. Możliwe, że Lilith, czy to coś na krzyżu, stawało się pełną istotą, dopiero gdy Adam połączy się ze swą żóną, Lilith. Stąd słowa Rei/Adama - "I'm home" Łączą się, by stać się istotą, która poprowadzi wybranego Anioła, czyli w tym wypadku ludzkość, przez HCP. Rei, czyli Adam+Lilith, wybiera w tym celu Shinjiego. Ale, żeby ludzkość mogła dostąpić HCP, musi najpierw przybrać odpowiedni stan. Czyli pozbyć się swych ciał. Evy seryjne wytwarzają anty-pole, które pozbwaia ludzi ich pól AT (o ile dobrze pamiętam). Po co teraz jest Eva-01? Eva-01 to katalizator, łąćznik między ludźmi, a Lilith. Shinji, w Evie-01 staje się posłańcem całej ludzkości, by poprowadzić zebrane dusze ku połączeniu się z Lilith. Lilith gromadzi wszystkie dusze w Black Moon, tej czarnej kuli i pyta Shinjiego - jak chcesz zakończyć HCP. Chcesz żeby ludzie się połączyli, czy żeby wszystko było jak dawniej. W między czasie, Shinji, jako człowiek, osiemnasty Anioł, łączy się w Evie-01 z Lilith. Staje się to, do czego dążyły Anioły. To ta scena kiedy Eva wlatuje do wnętrza Lilith. Shinji wybiera drugą możliwość. Wszystko wraca do poprzedniej formy. Eva wylatuje z Lilith, Lilith się rozpada, dusze uwalniają się z Black Moon, Shinji powraca na Ziemię, by odbudować ludzkość. Wszystkie wspomnienia, idee, myśli ludzi są zawarte w Evie, więc problemów z odtworzeniem naszego gatunku nie będzie, HCP jednak miało miejsce, ludzie stracili swoje ciała, i teraz pozostaje tylko kwestia odbudowania ich ze wspomnień zawartych w siogoki.
Ot, kolejna moja teoria jakich wiele kiedyś wysnułem. Możecie mnie poprawiać, z chęcią wysłucham, może w końcu wyjdzie z tego coś sensownego
Kywalker pisze:Z Adama narodziła się Ludzkośc (czyli Lilith).
Anioł połączony z Człowiekiem da nam Boga.
Podejrzanie mi to brzmi. Adam to Anioł i ludzkośc to inny Anioł, więc to są dwie różne rzeczy, do tego Lilith to też coś zupełnie innego.
Może to było tak, że od Lilith i Adama pochodzą wszystkie inne Anioły. I one muszą wrócić do swoich twórców?
Możesz rozwinąc ostatnie zdanie? Brzmi ciekawie, a właśnie może to nam wyjaśnic wiele wątków z serii. Bo w sumie powiedzmy sobie, czym się rózni anioł od człowieka. Taki anioł normalny, nie te evangelionowe mutanty. Anioł posiada mądrość bożą, za to człowiek posiada wolną wolę i życie. Wiedza anioła, w połaczeniu z wolną wolą człowieka, daje nam boga właśnie. Tylko teraz jak to się ma do NGE? Czy o to chodziło w HCP? Teoretycznie tak, chodziło o to żeby ludzkość stała się równa bogu. Tylko teraz skoro Anioł(któryś z tych mutantów) łaczy się z aniołem (czyli Lilith/Adam), to raczej nic to nie da i nic z tego nei wyjdzie. Najwyżej Anioł do kwadratu. Dopiero ludzkość po połączeniu się z aniołem stanie się bogiem. Można to tłumaczyć tym, że głupie Anioły nie wiedziały, po prostu nie mając wolnej woli lezły do tej Lilith, "bo tak im kazano", a ludzkość, mająca wolną wolę, była w stanie pokierować co i jak. Najwidoczniej, co jest całkiem ciekawe, wszystko to było zapisane w Zwojach. I z góry przewidziane, że akurat dokładnie tak będzie, i tylko decyzja Shinjiego pozostawała poza Zwojami. Dlaczego tak uważam? Ludzkośc miała ten plus właśnie, że posiadała Zwoje i wiedziała (znaczy nie ludzkosć do końca, ale Gendou) jak to wszystko się zakończy. Trudno powiedzieć dopuki nie wiemy co było w tych Zwojach (W NGE oczywiście, nie w tych oryginalnych).
I co Azi, nadal NGE to nie jest cud świata? To jak Anno wszystko skonstruował, to jak wymyślił całą historię i pozostawił akurat tyle niewyjaśnionych spraw, że fani mogą teraz godzinami tworzyć teorie? Sęk w tym że NGE to nei jest ani anime, gdzie wszystko jest wprost powiedziane, ale też nie jest to durne niewiadomoco, gdzie autor po prostu nawalił jakiejś ściemy, że kompletnie nie wiadomo o co chodzi (vide RahXephon).
Kywalker pisze:Pilotować mogli tylko ci, urodzeni w roku SI. Dlaczego ? Nie wiem. Kaworu był nawet lepszy. Urodził się w dniu SI, ale on był aniołem, więc był uprzywilejowany.
Jeśli przyjmiemy, że 2I był swego rodzaju Potopem, oczyszczeniem czy też karą ludzi za grzechy, to można przyjąć że:
- wszyscy któzy urodzili się przed - są skarzeni tym grzechem (jakim - o tym pozniej) i nie jest im dane pilotować Evy i tak jak Shinji decydować o losach ludzkości w HCP
- wszyscy urodzeni po 2I są "czyści", i mogą pilotować.
Kywalker pisze:Na antarktydzie znaeziono Pierwszego Człowieka, Adama (kłaniają się Dead Sea Scrolls). Podczas próby połączenia, Adam się zbuntował i BUM.
To jest to co nie daje mi spokoju. Może właśnie Adam był człwowiekiem? A jeśli tak, to dlaczego jest traktowany jako Anioł, a ludzkosć to inny Anioł? Adam jest pierwszym Aniołem, ludzkość 18 przecierz. Może ludzie chcieli użyć Adama by tak jak pisałem wcześniej, połaczyć go z Lilith, i pozwolić sobie na HCP? Czyli umyślnie wszystko i po sowjemu poprowadzić? Niie tyle Adam, co ta siła wyższa która za wszystkim stoi, postanowiła ludzi ukarać za coś takiego, i to stąd te BUM i stąd nazywanie 2I Potopem, karą za grzech? Bo ludzie chcieli wyprzedzić Zwoje i po swojemu zmusić Adama do połączenia się z Lilith? Ale nie dość że wyszło z tego BUM, to jeszcze Adam poszedł z dymem, i ludzie musieli go klonować, bo inaczej dupa. Sklonowanego Adama, w postaci embriona, widać na początku serii. Przy okazji Gendou wykorzystał pozostałości po Adamie do stworzenia Rei, działając wbrew SEELE. Bo SEELE chciało połaczyć z Lilith tego wychodowanego embrionika, czyli "czystego" Adama, ale Gendou w EoE ich wyprzedził, i zamiast Adama, wysłał Rei?
To tylko domysły, po raz kolejny poproszę o poprawienie w razie czego
Kolejne pytanie - skąd ludzkośc ma te coś na krzyżu? Czy jest to klon Adama znalezionego na biegunie? jesli to jest klon Adama, to czemu okazuje się ze to jednak jest Lilith?
No i tyle co chciałem, to co tu napisałem to moje domysły, pewnie sporo jest niezgodności z seria, bo widziałem ją ładne kilka lat temu ostatnim razem