Brzozomir pisze:[...] Najlepszy jest dobry apolityczny oi. Czyli Cockney Rejects, Dyscypline, Cock Sparrer, Lumpex'75, Analogs, All Bandits.
PS. Green Day, Pidżama Porno, CKOD i inne takie to jakiś syf który powinno się zagazować bo niszczy mienie punku. A zapomiałbym dodac emo
Jej jest tu ktos kto wie co to Oi, trzeba zauwazyc ze przez lata punk rock ewoluowal i można powiedziec rozszczepil sie na bliskie sobie ale nie identyczne podgatunki, oi i te kapele ktore wymieniles (chociaz nie mozna zapominac o takich jak: Bulbulators, horror show, Karcer, Wc, Swinngin Utters, Sham69, the Bussines, Post Regiment, Oi Polloi... - tez klasycy gatunku) to klasyczne granie w starym europejskim stylu który przyszedl z wysp i nie oszukujmy sie brak tu wiekszych ideologii bo to muzyka klasy robotniczej byla ale sa też inne style.Bad Religion na przyklad, jedna ze starszych i bardziej klasycznych kapel ale grajaca inaczej - tu pelno jest ideologii, tzw. 'mądrych sformułowań' w tekstach, a chyba nie ma kogos kto powie ze to nie punk-rock.
Blizszy przyklad - z naszego kraju - KSU chociazby ideologie ma(chociaz i tak najbardziej znany utwor to chyba Jabol Punk
)w swoich tekstach.Kiedys tez byla wiesza roznica miedzy 2-tone Ska i punkiem niz w dzisiejszym graniu, wystarczy posluchac np. The Selecter albo the Toasters teraz oba gatunki sie przenikaja praktycznie nie ma kapel grajacych tradycyjne ska powstalych po 90 roku(mowie praktycznie bo zawsze beda nieliczne wyjatki)...
Ostatnimi laty tez scena hardcorowa sie rozrazta i zaczyna mieszac z tak zwanymi skate-punkowymi klimatami co przyszlo jakze by inaczej, z californi. Ja taka muzyke toleruje ale sporo ludzi mowie ze to juz nie punk-rock.
Ale jest jedna rzecz ktora ostatnio wkurza najbardziej, to o czym wspomniales na koncu emo, ostatnio jest zatrzesienie smutnych 13 letnich dzieci z opadnietymi grzywkami ktorych muzyke ludzie myla czesto z punkiem i hardcorem
(stad miedzy innymi inicjatywy typu INTERNATIONAL EMO-Kid BEAT-DOWN DAY
)
Co do Pidzamy to bylbym jednak sklonny powiedziec ze to byl punk-rock kiedys, a poprzednie projekty grabarza np. "Rece do Gory" to juz napewno... teraz sa strachy do lachy i grabarz zlodziej zapalniczek poszedl za kasa w komerche.
A to ze ludzie uwazaja Akuratów, CKoD, Radio Bagdad itp. za punk to coz ewolucja ktora kiedys doprowadzi do tego ze tak jak na ostatnim PRL'u w warszawskiej proximie na koncercie bedzie wiecej dzieci do lat 14 niz innych ludzi a jak bedziesz chcial rozkrecic pogo sie rozbiegna...
Osobiscie to sie od jakiegos czasu przerzucam na hardcore, klasyczne ska i tylko czekam az cos dobrego typu SickOfItAll albo Bonecrusher zawita do wawy
Cheers!