Oczywiście, panowie i panie, to zależy kto czego szuka w literaturze. Sapkowski powiedział kiedyś, że pewna określona część czytelników od zawsze czytała fantastykę, w której Conan zabija trolle. Zapytani jaką literatrurę pragną czytać w przyszłości odpowiedzieli, że taką, która ukaże im kolejne perypetie Conana związane z uśmiercaniem trolli. Może tylko sposoby zabijania trolli powinny być nieco zróżnicowane. Tym bardziej rozumiem Shadowmaga - ja sam powróciłem na łono fantasy po latach obcowania li tylko z mainstreamem, a wychowałem się na pierwszych Relaxach i Fantastykach epoki Hollanka. Do czego zmierzam. Fantasy jest taka, bo takiej właśnie wizji świata i określonej skali emocji oczekują jej czytelnicy. Eco skonkretyzował pojęcie czytelnika modelowego, czyli takiego, który - przyoblekłszy kształt nadany mu przez wyobrażenie pisarza - wpływa na złożoność struktury dzieła literackiego na wszystkich poziomach jego (późniejszego) odbioru. W przypadku fantasy idealnie sprawdza się w tej koncepcji to, o czym wspomniał RaF - modelowy czytelnik literatury fantasy wywodzi sie jeszcze z epoki przedpiśmiennej: pierwotny pre-czytelnik (słuchacz) spragniony po prostu cudowności, ekscytacji, kompensaty za grozę otaczającego, skomplikowanego świata, rozumiejący proste mechanizmy kreujące rzeczywistość: dobry to ten słabszy, często zagubiony wśród grozy świata (czyli "ja" utożsamione z bohaterem), który idzie przez życie (quest) potykając się co chwila z nowymi potworami, wysłannikami Złego (upersonifikowana chaotyczna, nieprzewidywalna, groźna rzeczywistość zewnętrzna), aby zdobyć nagrodę (nieśmiertelność, chwałę, samicę, święty spokój itp.) To są proste mechanizmy, prosta, odprężająca rozrywka już od zarania homo sapiens - można rzec: pre-literatura. Tak prosto funkcjonuje fantasy, przynajmniej ta absolutnie klasyczna. A czyż prostota najpiękniejsza nie jest;) ? Dlatego fantasy wielka jest i piękna i godna czytania
Szczególnie dla kogoś kto dość ma "mętnej wody" dzisiejszego "mainstreamu". Przepraszam, że znowu nawywlekałem, ale ta strona Wasza już mnie tak nastraja, że jak zacznę bajać, to mi nie idzie się powstrzymać, pozdrawiam, koleżanki i kolegów czytelników