wybór kardynałów pokazuje jakim chcą widzieć KK: pielęgnującym tradycję nawet za cenę zarzutów o skrajny konserwatyzm i centralistycznym (bo wrogiem największym jeszcze kardynała Ratzingera, więc pewnie i Benedykta XVI, jest relatywizm, a ma on mniejsze szanse w centralistycznej organizacji);
spekuluje się, że taki wybór pokazuje, że rozpocznie się kolejne w historii kontrnatarcie KK na terenie Europy: nie przeciw jakiejkolwiek religii, ale przeciw postępującej laicyzacji i od owej religii odwrotom...
jak zareagują Polacy? sądzę, że kiepsko: punktem odneisienia będzie medialny papież-rodak, człowiek o niezwykłej charyzmie i poczuciu humoru - tutaj mamy do czynienia z niezwykle inteligentnym teologiem, który jednak równie emdialny nie jest, a o jego charyzmie trudno mi się teraz wypowiadać, ale jak na razie jej nie dostrzegłem; poza tym może przeszkadzać coponiektórym, że był w Hitlerjugend...
ciekawym bardzo jak będzie wyglądał język nowego papieża: w jego mowach często pachniało siarką (publikowali fragmenty jakiś czas temu w necie i drukowali w tygodnikach), jeśli pojawi się zhomilią, w której zacznie straszyć piekłem ludzi wybierających w niedzielę spacer i/lub zakupy, a nie mszę i łamiących w ten sposób jedno z pierwszych przykazań, to sobie dobrej prasy nie wyrobi...
...a jestem dziwnie pewien, że właśnie tak uważa
czas pokaże jaki będzie, ot co - poglądy kardynała nie muszą być tożsame z poglądami papieża
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.