zwycięstwo lub przegrana to nie miejsce w rankingu, ale uczucie;
możecie mnie cytować
a bardziej naserio: nikt nie ma pojęcia jak się poczuje zwycięzca bo primo, o ile wiem to niewiadomo na razie kto wygra, secundo - nawet jakby było wiadomo, to chwilowo jest to dość abstrakcyjny problem...
skoro są odniesienia do 'mojego pomysłu', to napiszę dokłądnie jak go widzę: raz do roku, po wakacjach, otwierany jest topic konkursowy, albo odświeżany stary - wyszedłby kolejny moloch w typie 'OCC', ale to ma swój urok, tzw. tradycja
w tym topicu userzy zgłaszają CUDZE awatary, które widzieli do tej pory na forum - można pisać 'taka śmieszna mordka z rogami i jakąś dziwicą w zębach u iksa' albo 'Garfield wcinający pizzę u igreka' - chodzi o to, że to nie autor sam się zgłasza i dlatego lepiej mieć awatar długo, żeby został zapamiętany;
rzecz jasna można przyjąć, że jakieś awatary byłyby zgłaszane co roku, a ponadto - każdy user ma prawo zgłosić tylko jeden awatar: taki, któy mu najbardziej się spodobałze wszystkich na forum;
na fazę zgłoszeń przeznaczyłbym dwa miesiące;
następnie lista jest zamykana i zaczyna się głosowanie i tutaj haczyk: głosowanie byłoby tajne na PM'ach; to rozwiązanie ma dla mnie najwięcej zalet: po pierwsze, nie zaśmieca forum, po drugie - wyniki nie są znane aż do momentu ogłoszenia, po trzecie - każdy oddaje jeden głos i jest to głos imienny...problemem mogłaby być tylko osoba do której owe PM'y się wysyła - to musiałby być ktoś do kogo wszyscy maja zaufanie i ponadto ktoś, kto ma na to czas;
po ustalonym czasie głosowania, np. miesiącu, albo dwóch tygodniach, następuje ogłoszenie wyników, z ilością oddanych głosów bądź bez, to już wszystko jedno;
taka to widzę...
jeśli zaś chodzi o sztuczne rejestrowanie userów, żeby głosować na swój awatar i zgłoszenia an zasadzie proszenia znajomego, to jest to właśnie minimum zaufanie, jakie jest potrzebne...plus sprawdzanie IP przez modów
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.