autor: Alganothorn » pn 23.02.2004 9:27
a ja uważam, że to nie ejst zawsze kwestia śluzówki, a już na pewno nie zawsze zaschniętej: po prostu albo mamy do czyneinia z osobnikiem nadpobudliwym (z grupy jem chipsy, albo obgryzam paznokcie, albo drapię się, albo dłubię w nosie, bo coś z tymi rękami zrobić muszę), albo z sytuacją, gdy winien jest nos;
jeśli nos, to albo coś tam wpadło (nie mówię o drastycznych przykładach z asg, albo jazdy kabrioletem, ale normalna miejska egzystencja też potrafi nawrzucać do nosa paskudnych rzeczy), albo coś próbuje się wydostać tamtędy...
ja korzystam z chusteczke, ale może ktoś akurat nie ma...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.