Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
i tak i nie, tzn. autor chciałby ale robi to źle, konstrukcje są skrótowe, niekoherentne, przywodzące wyobraźnię wczesnego nastolatka, imho mniej więcej dwunastolatek pojmuje motywacje, relacje, emocje, seks, itd. w sposób w jaki jest to przedstawione w powieści.nosiwoda pisze:ale moim zdaniem taka np. Robin, Jisbella czy Dagenham są ciekawymi i mającymi jakieś drugie dno osobami.
nosiwoda pisze:Czytałem strasznie dawno temu, ale możliwe, że obecnie Ethana określilibyśmy jako osobę nieneurotypową? Określenie "inteligentny, ale nie bystry" może pasować do niektórych takich osób. To by dodawało jeszcze Bujold pionierskości.
tym tropem natrafiłemShadowmage pisze:Wiatr od Morza miał generalnie dobre wyczucie do tytułów.
nosiwoda pisze:Kulawe konie Micka Herrona. [..] Nie mam dalszych tomów, a subskrypcja na A+ się skończyła, więc na razie nie dowiem się, co dalej i czy ta zmiana serialowa wynika z komasacji treści książkowej serii, czy po prostu tak zdecydowali scenarzyści. Ale mam dużą chęć sięgnąć po kolejne tomy, a w przyszłości wykupić znowu A+ na miesiąc i dokończyć oglądanie (np. gdy pojawi się druga seria Fundacji).
Shedao Shai pisze:Diplomatic Immunity - Lois McMaster Bujold
Vorkosiganowie tom ...nasty. Coraz ciężej jest opisywać te książki bez spoilerowania tego, co się dzieje w życiu Milesa. Tu Bujold nawiązuje mocno do "Stanu niewolności" (fajnie), wraca dawno niewidziana postać (fajnie), mamy kolejną intrygę polityczno-kryminalną (ok). Ten tom nie wzbudził we mnie jakichś większych emocji, nie oferuje za bardzo nic nowego, ale też ci którzy docierają tak daleko muszą być już fanami serii (albo by odpadli dawno temu), więc po prostu miło jest poczytać o kolejnej przygodzie Milesa. Niemniej uważam go za jeden ze słabszych w serii. Ale nie bardzo. Nie odstaje.
3,5/6
Janusz S. pisze:Shedao Shai pisze:Diplomatic Immunity - Lois McMaster Bujold
Vorkosiganowie tom ...nasty. Coraz ciężej jest opisywać te książki bez spoilerowania tego, co się dzieje w życiu Milesa. Tu Bujold nawiązuje mocno do "Stanu niewolności" (fajnie), wraca dawno niewidziana postać (fajnie), mamy kolejną intrygę polityczno-kryminalną (ok). Ten tom nie wzbudził we mnie jakichś większych emocji, nie oferuje za bardzo nic nowego, ale też ci którzy docierają tak daleko muszą być już fanami serii (albo by odpadli dawno temu), więc po prostu miło jest poczytać o kolejnej przygodzie Milesa. Niemniej uważam go za jeden ze słabszych w serii. Ale nie bardzo. Nie odstaje.
3,5/6
Nie dotarłeś jeszcze do "Cryoburn"? Z końcowej fazy zdecydowanie najciekawszy tom...
Fidel-F2 pisze: Katolickie ścierwo zdycha, miejmy nadzieję zdechnie zupełnie.
Fidel-F2 pisze:Racja misiu. Nie tykaj Lema, Dukaja, Vonneguta, Mitchella, Capka, Orwella, Chabona, Kay'a, Millera czy Chianga.
Fidel-F2 pisze:głupiś
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości