Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Bardzo dobra rzecz. O życiu, trudach dorastania, o trudnych relacjach z rodzicami. O traumach które wtedy się zrodziły i o tym jak bohater próbuje sobie z nimi poradzić. O niestabilnej osobowości w rzeczywistości bardzo specyficznej topologicznie. Precyzyjnie obmyślona powieść. Tyle, że nie ma nic wspólnego z fantastyką.Janusz S. pisze:Zacząłem kiedyś czytać "Jak przeżyć...", ale to był Prószyński. Zresztą usnąłem z nudów i nie skończyłem czytać...
asymon pisze:A Artrage wydało "Ucieczkę z Chinatown".
https://wydawnictwo.artrage.pl/products ... -chinatown
Tytuł wymaga skupienia i wyobraźni. Nie można go odczytywać wprost, czyli jako powieść SF, wtedy jest bez sensu. Sztafaż SF z pewnych, dobrze uzasadnionych, powodów jest przykrywką. W każdym razie, rzecz odległa od prostoty Brandensonów i Eriksonów.asymon pisze:A mnie forma nie podeszła, rwana, nieuporządkowana. Ale jak tak polecasz, to może dam drugą szansę.
Janusz S. pisze:Nie bardzo wiem co to "rewersy" i nie kojarzę, żeby wydali coś Yu. Zacząłem kiedyś czytać "Jak przeżyć...", ale to był Prószyński. Zresztą usnąłem z nudów i nie skończyłem czytać...
Shadowmage pisze:Rewersy to taka ich akcja, że wystawiają pakiet książek i co ileś sprzedanych sztuk cena takiego pakietu rośnie.
Jak już pisali, ArtRage zaraz wyda Yu (choć chyba ebook już jest). Co do "Jak przeżyć...", to nie rozumiem twoich obiekcji
Shadowmage pisze:No nie rozumiem. TO tak krótka książka, że nie ma szans przy niej zasnąć
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości