Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
W zasadzie jest to stwierdzenie, pod którym mogę się podpisać, i które - dosyć mętnie - starałem się wyłożyć poprzednio.RaF pisze:A jeśli by Rzym nie upadł - to co? W "nigdy nie upadł" nie uwierzę. Uwierzyłbym w "upadł kiedy indziej".
Asturas pisze: (...)Natomiast podchodząc do kwestii bardziej dosłownie, to Rzym niestety musiał upaść. Nawet nie ma sensu wymieniać powodów, bo są ich oczywiście setki. (...)
Alganothorn pisze:zróżnicowanie etniczne zawsze skończy się rozbiorem państwa?
Alganothorn pisze:mały offtop, ale nie mogę się powstrzymać: podczas dyskusji jest to najbardziej irytująca mnie postawa: rzucić, że są 'oczywiste oczywistości' i właściwie nie ma o co się spierać; sęk w tym, że jest; historia to dyscyplina wiedzy, nie nauka - jak z resztą każda związana z mechanizmem funkcjonowania człowieka (do pewnego stopnia nawet medycyna); tu nie ma zero - jedynkowych wzorów, algorytmów, są tezy, które, niestety, trzeba udowadniać;
Nie cywilizację ludzką, a cywilizację europejską jeśli już. Cywilizacje arabskie czy azjatyckie miały się całkiem nieźle i sytuacja w Europie niewiele ich obchodziła - a nawet załamanie się totalne cywilizacji europejskiej by im pomogło.Asturas pisze: Jako zwolennik teorii, że Ciemne Wieku postawiły cywilizację ludzką na skraju upadku, uważam, że silny Rzym byłby kuszącą alternatywą.
Asturas pisze:Hehe, wybacz jeśli to cię ubodło, ale nie było to moim zamiarem. Uznałem, że nie ma sensu wymieniać wszystkich powodów, dla których Rzym musiał upaść. Przyjąłem to jako fakt. Pozwoliłem sobie to uznac za oczywiste, bo Rzym nie upadł przez przypadek, bo ktoś popełnił mały błąd. To był trwający kilka wieków proces. Inflacja, słabnące wojsko, wyczerpujące sie zasoby złota, coraz intensywniejsze najazdy barbarzyńców, słabość polityczna, rozłam wewnętrzny, zinstytucjonalizowane chcrześcijaństwo.
Te fakty to nie jest coś co nie byłoby znane większości z nas. Nie jesteśmy przecież niedouczonymi gimnazjalistami
Alganothorn pisze:- RaF: sam widzisz, że istota państwowości to ewolucja; jeśli potrzebujesz przykładu o 'dłuższym' stażu weź Chiny i Wielką Brytanię - dwa państwa o imperialnej przeszłości zachowujące ciągłość państwową; Chiny są o tyle ciekawsze, że perturbacje były tu znacznie poważniejsze, ale być może jako takie są lepszym odniesieniem dla Rzymu; istnienie to konieczność dostosowywania się do nowych warunków, ewolucja i dopóki Rzym to robił skutecznie - dawał sobie dobrze radę, w momencie, kiedy na pewne ruchy się nie decydował (wspominany status Urbs Aeterna itself), płacił za to cenę;
Wróć do Literatura zagraniczna
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości