asymon pisze:A ja w zasadzie żadnej dobrej wersji legendy arturiańskiej nie czytałem
Jeśli chodzi o o tłumaczenia oryginalnych, średniowiecznych tekstów z cyklu arturiańskiego, to po polsku jest z tym krucho. Wydane zostały niektóre romanse dworskie Chretiena de Troyes.
Z dostępnych po polsku dwudziestowiecznych adaptacji legendy prawdopodobnie najlepsza jest ta Roberta Lancelyna Greena "Król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu" - w ostatnich latach wznowiona przez Zyska. Oparta jest na
Le Morte d'Arthur Mallory'ego z XV w.
Ze swojej strony polecam też film
Excalibur Boormana, który jest w miarę wierny średniowiecznym legendom.
Przeróbki i retellingi legendy to zupełnie inna para kaloszy - tych jest zatrzęsienie. Arturiańskiego cyklu Cornwella nie czytałem, ale FAIK jest to takie quasi-fantasy, czyli pseudohistoria odarta z mitu.
(Czyli coś jak film "Troja" Petersena bez cudownych wydarzeń i bogów; tylko dlaczego dopiero rana pięty okazała się śmiertelna dla Achillesa? może dlatego że strzelał Legolas?)
Nad Trylogią Świętego Graala zastanowię się jak już ktoś wrzuci recenzję I tomu. Nawet w formie ebooka nie jest to tania rozrywka.