Kolejna powieść w Wymiarach :: Sprawdź komentowany news.

[Janusz S.]

O kurde, trzeba sprzedać poprzednie wydanie dopóki drogie...
EDIT: zrobione

[Shadowmage]

Pod warunkiem, że ukaże się całość (mimo zapowiedzi). Jakoś jestem sceptyczny co do możliwej sprzedaży Robinsona, mimo pewnej legendy, jaką obrósł ten cykl.
Ale może mają pomysł.

[Janusz S.]

Pewnie masz rację, że z tych jakże ambitnych planów nie wszystko musi się udać. Całość nie jest aż tak dobra, żeby mi zależało na niej, więc i tak spróbuję się pozbyć. Tym bardziej, że pewnie mam gdzieś drugie egzemplarze :-)

[Obłęd]

Warto to czytać i poświęcać czas? Jakoś mnie ten cykl do tej pory omijał.

[gadba]

Czerwony Mars mnie zachwycił. Zielony bardzo mi się podobał, a Błękitny trochę zmęczył. Klasyka, która się nie zestarzała.

[Fidel-F2]

Marsy Robinsona to jedna z najbardziej mdłych pozycji jakie wydała fantastyka.

[Michau]

Rekomendacje na tej stronie są bardzo proste: jeśli fidel coś poleca, to nie należy tego tykać, a jeśli gnoi (czyli 98% pozycji), to należy się tym zainteresować. <3

[El Lagarto]

Rekomendacje na tej stronie są bardzo proste: jeśli fidel coś poleca, to nie należy tego tykać, a jeśli gnoi (czyli 98% pozycji), to należy się tym zainteresować. <3

Niestety, tak prosto to nie działa. Jeśli Fidel coś poleca, to jest to wybitna, dobra albo niezła literatura. Jeśli gnoi, wtedy czeka nas wróżenie z fusów. Może być to dobre, złe, przyzwoite albo przeciętne.

[Fidel-F2]

Racja misiu. Nie tykaj Lema, Dukaja, Vonneguta, Mitchella, Capka, Orwella, Chabona, Kay'a, Millera czy Chianga. To z pewnością nie dla ciebie. Nakup sobie Brandensona, Sullivana i ze dwa kilogramy Warhammera. Będziesz pan zadowolony.

[historyk]

Niestety, tak prosto to nie działa. Jeśli Fidel coś poleca, to jest to wybitna, dobra albo niezła literatura. Jeśli gnoi, wtedy czeka nas wróżenie z fusów. Może być to dobre, złe, przyzwoite albo przeciętne.

Z grubsza się zgadzam, ale z zastrzeżeniem, że Fidel czasami coś gnoi tylko i wyłącznie z pobudek ideologicznych. Czy chwali również - nie kojarzę, a nie chce mi się sprawdzać.

Nie tykaj Lema, Dukaja, Vonneguta, Mitchella, Capka, Orwella, Chabona, Kay'a, Millera czy Chianga.

Nakup sobie Brandensona, Sullivana i ze dwa kilogramy Warhammera.

Sz. Fidlu, a na której z tych list umieściłbyś Kima Stanleya Robinsona?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Ambrose]

Trylogię Marsjańską czytałem dawno temu i wówczas wywarła na mnie ogromne wrażenie. Od pewnego czasu obiecuję sobie do niej wrócić, stąd prawdopodobnie się skuszę na to wznowienie.

[Bibi King]

Racja misiu. Nie tykaj (...) Kay'a, (...)

Zgadza się. Kaya nie tykaj nawet kijem.

[Fidel-F2]

BIBI, swoją drogą co czytałeś Kay'a?

[Bibi King]

Półtora tomu "Fionavarskiego...". Odpadłem i na długo zapomniałem o Kayu. Potem ocknąłem się, że jest w branży lekki hype na "Sarantyńską mozaikę" - pierwszy tom pomęczyłem, pomęczyłem, nie zmogłem. Z rozpędu sięgnąłem po "Tiganę", bo to samostojka, więc a nuż... Nudne. Miałem potem w rękach coś jeszcze, "Al Rassan" albo "Arbonne", nie pamiętam, ale akurat wtedy trafiła się też jakaś inna, ciekawsza lektura, więc odłożyłem bez żalu po paru(nastu) stronach; uczciwie przyznaję, że tej ostatniej książce praktycznie nie dałem szansy. Facet popełnia grzech ciężki: nie dość, że fabułą mnie usypia, to na dodatek nie wzbudza we mnie zainteresowania losami bohaterów. Tak go zapamiętałem, ostatni kontakt miałem z dziesięć lat temu.

[asymon]

Nie doczytałem do połowy pierwszego tomu... tłumaczyłem sobie, że może dlatego że po angielsku, książka jest fajna i nie ogarniam języka. Potem przeczytałem (po polsku) "Lata ryżu i soli" i chyba po prostu nie lubimy się z Robinsonem.

Generalnie mam podobnie jak Fidel. Nuda.

[nosiwoda]

Nooooooo... Sam nie wiem. Tzn. tak: kiedyś chyba przeczytałem Czerwony Mars po polsku, ale pewien nie jestem, bo możliwe, że utknąłem i nie skończyłem. Mam całość po angielsku, nieprzeczytaną. Ale Lata ryżu i soli pamiętam bardzo dobrze i recenzując w Esensji, oceniłem bardzo wysoko.
Więc Robinsona szanuję, ale tak trochę przez osmozę, a trochę przez niepamięć.

[Olej]

wolalbym newsa o ebookach od vesper w koncu, ale chyba juz nawet przestali sciemniac ze jest szansa niestety...

[jachu]

Z grubsza się zgadzam, ale z zastrzeżeniem, że Fidel czasami coś gnoi tylko i wyłącznie z pobudek ideologicznych

No to niemal zupełnie tak jak ty Wielokrotnie piszesz o tym, że gejoza i inne lewicowe dziadostwo

[Fidel-F2]

historyk w oczywisty sposób kłamie, ale nie chce mi się z nim gadać

[historyk]

No to niemal zupełnie tak jak ty Wielokrotnie piszesz o tym, że gejoza i inne lewicowe dziadostwo

Nie z przyczyn ideologicznych, tylko:
1. W przypadku nagród, bo kłóci mi się zwanie nagrodami literackimi czegoś, co de facto przyznawane jest za zaangażowanie ideologiczne, a z poziomem literackim nie ma nic wspólnego.
2. W przypadku literatury, bo mam przesyt tej tematyki. Jak poszukasz starsze posty, to zauważysz identyczną moją krytykę dzieł zaangażowanych prawicowo. A teraz wahadło poszło na lewo i to w sposób głupi, a może nawet totalitarny.

Fidel w oczywisty sposób kłamie, ale nie chce mi się z nim gadać
_______________________
http://seczytam.blogspot.com