Nasze Strony

I, wedle deklaracji autora, jest to w miarę pewny zarys szkicu planu, gdyż książki zostały zgłoszone do sprzedaży.

Szału nie ma i chyba w tym roku już nie będzie.

Chyba trzy tytuły do wzięcia.

Od dłuższego czasu obracamy się w sferze tych samych tytułów. To tylko poprawki kosmetyczne. Do tej wersji doszedł Sullivan i Bardugo. Na później przesunęliśmy Wells, McGuire i Dewes. Możliwe są jeszcze przesunięcia w obrębie poszczególnych miesięcy, ale nie będzie to nic dramatycznego.

Wedle moich notatek żadnej z dwóch książek Dewes nie było w planie na ten rok. Nie chodzi czasem o Sunyi Dean?

Wolę Plan Vespera niż deklaratywny zarys Maga , jak na razie jedna pozycja i to do zastanowienia

Janusz S. pisze:Wedle moich notatek żadnej z dwóch książek Dewes nie było w planie na ten rok. Nie chodzi czasem o Sunyi Dean?

Info jeszcze z lutego 2022

J. S. Dewes - "The Last Watch" - premiera w październiku 2022
J. S. Dewes - "The Exiled Fleet" - premiera przesunięta na styczeń 2023

adalbert69 pisze:Wolę Plan Vespera niż deklaratywny zarys Maga , jak na razie jedna pozycja i to do zastanowienia

Toś sobie sam winien, bo nie czytasz ze zrozumieniem. Nasze deklaratywne plany, to tylko efekt dyskusji kilku zapaleńców na niszowym forum fantastycznym. Niewinna zabawa, w której bierzemy udział dla zabicia czasu.

Jest w tych wizjach jednak jakaś siła, bo mimo wszelkich przeciwności, rok w rok wydajemy 40+ tytułów, jak najbardziej realnych.

Dla mnie 7Ew i chyba Gambit Lisa. Może jeszcze Objawicielka. Ktoś z szanownych forumowiczów czytał Gambit Lisa i może mnie uspokoić, że to nie jest jakiś eksperyment udający jeno sf?

AM pisze : Toś sobie sam winien, bo nie czytasz ze zrozumieniem. Nasze deklaratywne plany, to tylko efekt dyskusji kilku zapaleńców na niszowym forum fantastycznym. Niewinna zabawa, w której bierzemy udział dla zabicia czasu.

Niestety czytam ze zrozumieniem i miedzy innymi dlatego oczekuję konkretnych zapowiedzi, które będą zrealizowane. Wydaje mi się ,ze wiele osób tez tego oczekuje. Sorry ale chyba wydawca wie co wyda w bieżącym lub kolejnym kwartale. Na wydanie "jestem legendą " czekałem chyba z pięć lat. Naprawdę wolę konkrety. Macie licencję na wydanie , tłumacza i kontrakt z drukarnią wiecie ,ze taki proces trwa powiedzmy - sześć miesięcy to podajecie wydamy to w III kwartale .

Jak dla mnie UW, Artefakty i 7EW (by mieć całość w jednym rozmiarze).

adalbert69 pisze:Niestety czytam ze zrozumieniem i miedzy innymi dlatego oczekuję konkretnych zapowiedzi, które będą zrealizowane. Wydaje mi się ,ze wiele osób tez tego oczekuje. Sorry ale chyba wydawca wie co wyda w bieżącym lub kolejnym kwartale. Na wydanie "jestem legendą " czekałem chyba z pięć lat. Naprawdę wolę konkrety. Macie licencję na wydanie , tłumacza i kontrakt z drukarnią wiecie ,ze taki proces trwa powiedzmy - sześć miesięcy to podajecie wydamy to w III kwartale .

xD

Kto jeszcze się zaśmiał jak to przeczytał? Palec pod budkę.

I bym sie wycofał z numerków

Numerki lub ich brak to nie moja bolączka, ale skoro już sobie tak rozmawiamy, to nie dałoby się zmienić czcionki w "Artefaktach" na... no, jakąś taką mniej odpychającą?

A doceniając wkład MAG-a w wydawanie fantastyki w Polsce, nie sposób nie pochylić się ze zrozumieniem na frustracjami ludzi, którzy wyczekiwaną ksiązkę chcieliby wziąc do ręki natychmiast albo jeszcze szybciej, a zamiast tego patrzą jak data wydania przesuwana jest z kwartału na kwartał, z roku na rok... Mogę sypnąć przykładami, ale przecież i tak wszyscy je znamy.

AM pisze m.in. o 'niszowym forum fantastycznym'... Mam (i nie tylko ja mam) ogromny problem z tym forum. Dawne forum MAG-a realnie działało; można było za jego pośrednictwem wymueniać myśli, poglądy i uwagi, a przede wszystkim zadawać pytania AM. Od czasu jego likwidacji zero kontaktu z Wydawnictwem. Inmgnorowane są telefony, maile, messenger itp. Jest jakiś ograniczony, epizodyczny kontakt przez fb, ale dla tych, którzy, podobnie jak ja, odrzucają świadomie tę formę kontaktu, MAG jest martwy...

Akurat z MAGiem jest IMO bardzo dobry kontakt, czy to tu, czy na ZB czy Facebooku. Koniec końców - wszystko co chciałbym wiedzieć o ich planach - wiem. W przypadku większości innych wydawnictw tak nie jest.

Ale tak swoją drogą, jak ktoś świadomie odrzuca Facebooka, który często jest jedynym (bądź jedynym sensownym, wygodnym, szybkim itd.) sposobem kontaktu z różnymi podmiotami, to sam sobie jest winien. Jak się człowiek chce wykluczyć, to to jego prawo, tylko konsekwencją tego jest to, że... jest wykluczony.

Częściowo ok, ale jednak skoro jest podany mail i telefon, to ktoś powinien je odbierać i reagować. Ja do tej pory miałem raczej OK kontakt mailowy z MAGiem, jeśli coś zamówiłem przez pomyłkę albo chciałem coś dodać do zamówienia, to udawało mi się to bez bólu. Nie wiem, czy ostatnio się coś w tej kwestii zmieniło.

[i] Daretzky:
Numerki lub ich brak to nie moja bolączka, ale skoro już sobie tak rozmawiamy, to nie dałoby się zmienić czcionki w "Artefaktach" na... no, jakąś taką mniej odpychającą? [/i]

zgadzam się, dla mnie też ta czcionka jest jakoś tak dziwnie męcząca.

nosiwoda pisze:Częściowo ok, ale jednak skoro jest podany mail i telefon, to ktoś powinien je odbierać i reagować. Ja do tej pory miałem raczej OK kontakt mailowy z MAGiem, jeśli coś zamówiłem przez pomyłkę albo chciałem coś dodać do zamówienia, to udawało mi się to bez bólu. Nie wiem, czy ostatnio się coś w tej kwestii zmieniło.

Sklep to osobna sprawa. Wydawnictwo ogranicza kontakty do niezbędnego minimum. Jako że nie wydajemy rodzimych tekstów, nie czekamy na oferty współpracowników, decydujemy o wydawaniu książek najwcześniej na 2-3 miesiące przed premierą poszczególnych pozycji, dotychczasowe formy komunikacji uważamy za wystarczające. Obecnie odpowiadamy na pytania zadawane na FB (najchętniej bezpośrednio, a nie pod poszczególnymi tematami) i udzielamy się na ZB i Katedrze.

AM ma oczywiście rację, że sklep to osobna sprawa i kontakt ze sklepem jest. Mi jednak chodziło o Wydawnictwo i uważam, że jeśli mamy kilka kanałów łączności (których Wydawnictwo przecież mie ukrywa), to powinny one działać od czasu do czasu. IMHO dawny kanał łączności (forum) był ok, choć rozumiem, że poziom jego zaśmiecenia mógł zniechęcić AM do jego dalszego używania. Trudno mi jednak zaakceptować sytuację, że działa tylko jeden sposób komunikacji, i to ten, który wielu użytkowników świadomie odrzuca...
Ale korzystając z okazji, zapytam, jakie są szanse na Millera, odkładanego na później od początku istnienia Artefaktów, i na Mathesona w wersji papierowej oraz audio?

Szanse w 2023... miało być wyżej.

Olaboga, Mag-a obrażajooo na Katedrze!
Gdzie nasze forumowe ogary piekieł, które własną piersią świętości bronić będą?!
Sam Shedao rady nie da (choć walczy dzielnie niczym paskowy TVP) :D

Falcon64 pisze:Ale korzystając z okazji, zapytam, jakie są szanse na Millera, odkładanego na później od początku istnienia Artefaktów, i na Mathesona w wersji papierowej oraz audio?

Nie mam pojęcia. Zakładamy, że rezygnujemy ze wszystkiego, co nie ukaże się w tym i następnym roku. Przed nami długotrwały proces eliminacji. W przypadku Artefaktów interesuje nas na pewno Bradbury, Simmons, dokończenie Vinge'a (bardziej z obowiązku niż rzeczywistej potrzeby), Heinlein. Do tego dojdą 2-3 rzeczy. Z planami, nawet bardzo ogólnymi poza 2024 nie wybiegamy.

Kato Starszy pisze:Olaboga, Mag-a obrażajooo na Katedrze!
Gdzie nasze forumowe ogary piekieł, które własną piersią świętości bronić będą?!
Sam Shedao rady nie da (choć walczy dzielnie niczym paskowy TVP)

Założę konto Shedao2 którego jedynym zadaniem będzie pisanie: dobrze mówisz, Shedao Shai, ale im pokazałeś!

Kato Starszy pisze:Gdzie nasze forumowe ogary piekieł, które własną piersią świętości bronić będą?!

??? Powiedz, miewasz koszmary senne z numerkami?

Shedao Shai pisze:

adalbert69 pisze:Niestety czytam ze zrozumieniem i miedzy innymi dlatego oczekuję konkretnych zapowiedzi, które będą zrealizowane. Wydaje mi się ,ze wiele osób tez tego oczekuje. Sorry ale chyba wydawca wie co wyda w bieżącym lub kolejnym kwartale. Na wydanie "jestem legendą " czekałem chyba z pięć lat. Naprawdę wolę konkrety. Macie licencję na wydanie , tłumacza i kontrakt z drukarnią wiecie ,ze taki proces trwa powiedzmy - sześć miesięcy to podajecie wydamy to w III kwartale .

xD

Kto jeszcze się zaśmiał jak to przeczytał? Palec pod budkę.

Nie śmiałem się, ale przywykłem już do ludzi, którzy uważają, że wiedzą najlepiej jak powinien funkcjonować świat i nie dopuszczają innych możliwości. W sieci takich pełno i łatwo jest popaść w taką manierę.

adalbert69 pisze:I bym sie wycofał z numerków

A ja bym je powiększył, żeby bardziej wkurzały co niektórych.

Bibi King pisze:

Kato Starszy pisze:Gdzie nasze forumowe ogary piekieł, które własną piersią świętości bronić będą?!

??? Powiedz, miewasz koszmary senne z numerkami?

To bardziej chodzi o to, że wszystkie jego dotychczasowe numerki były koszmarne

Shedao Shai pisze:

Kato Starszy pisze:Olaboga, Mag-a obrażajooo na Katedrze!
Gdzie nasze forumowe ogary piekieł, które własną piersią świętości bronić będą?!
Sam Shedao rady nie da (choć walczy dzielnie niczym paskowy TVP)

Założę konto Shedao2 którego jedynym zadaniem będzie pisanie: dobrze mówisz, Shedao Shai, ale im pokazałeś!

Skoro już go zacytowałeś i przeczytałem, to odpowiem Katonowi:

Wiem, że będzie Ci trudno to pojąć, ale wyobraź sobie, że niektórzy potrafią skrytykować to, co warte krytyki (jak brak kontaktu przez podane punkty kontaktowe), a odpuścić albo i bronić, gdy ktoś się po raz enty przypieprza z nudów czy obsesji. I tylko dla obsesjonatów oznacza to bycie "forumowymi ogarami piekieł, które własną piersią bronią świętości". A teraz sio, wracaj do lochów.

Wiadomo czy i/lub kiedy "Gone Machine" Morgana?

Odsiecz przybyła... :)
Jesteśmy uratowani!

@Kato Starszy,

7, 12, 4, 19, 31, 32, 22.

I jak? Trzymasz się?

AM pisze:
"Zakładamy, że rezygnujemy ze wszystkiego, co nie ukaże się w tym i następnym roku. Przed nami długotrwały proces eliminacji."
Czy ja czytam że zrozumieniem? 2023+2024 kończą Artefakty i co się nie załapie w tej puli, to może przepaść w MAG-u na wieki wieków,
Dalej AM pisze:
"W przypadku Artefaktów interesuje nas na pewno Bradbury, Simmons, dokończenie Vinge'a (bardziej z obowiązku niż rzeczywistej potrzeby), Heinlein."
Simmons ok, ma nad Wisłą wielu fanów, którzy kupią wszystko bez przebierania. Heinleina warto odgrzać co nieco, ale Bradbury? Jasne - Fahrenheit to klasyka, Kroniki podobały mi się, kiedy byłem nastolatkiem, ale jestem ciekaw ilu twardzieli przebrnęło (zachowując do końca przynajmniej minimum zainteresowania) przez Złociste jabłka?
IMHO wieje nudą od Bradbury'ego i w ramach ograniczonych możliwości wydawniczych wolałbym postawić na innego konia... Ja choćby V.Vinge, którego dwa tytuły, wydane kiedyś już przez Prószyńskiego, zostały odgrzane, ale kilka innych ciekawych tytułów nie doczekało się u nas nawet jednego wydania :-(

Falcon64 pisze:"W przypadku Artefaktów interesuje nas na pewno Bradbury, Simmons, dokończenie Vinge'a (bardziej z obowiązku niż rzeczywistej potrzeby), Heinlein."
Simmons ok, ma nad Wisłą wielu fanów, którzy kupią wszystko bez przebierania. Heinleina warto odgrzać co nieco, ale Bradbury? Jasne - Fahrenheit to klasyka, Kroniki podobały mi się, kiedy byłem nastolatkiem, ale jestem ciekaw ilu twardzieli przebrnęło (zachowując do końca przynajmniej minimum zainteresowania) przez Złociste jabłka?
IMHO wieje nudą od Bradbury'ego i w ramach ograniczonych możliwości wydawniczych wolałbym postawić na innego konia... Ja choćby V.Vinge, którego dwa tytuły, wydane kiedyś już przez Prószyńskiego, zostały odgrzane, ale kilka innych ciekawych tytułów nie doczekało się u nas nawet jednego wydania

To tylko subiektywne odczucia, które zapewne podziela spora grupa czytelników, ale nie cała ludzkość.

Skoro taki remanent się zapowiada, to może przypomnę tak z grubsza serie, które warto wziąć pod uwagę w planach, bojeśli nie teraz to nigdy :-):
1. Paul McAuley – części: 3. In the Mouth of the Whale ,
4. Evening's Empires
plus ewentualnie: Stories From The Quiet War i Life After Wartime,
2. Clive Barker – Księgi krwi IV-VI,
3. Michael Cobley - Ancestral Machines,
Splintered Suns
4. Jim Butcher - Battle Ground,
5. Sheri S. Tepper – Arbai,
6. Tui T. Sutherland – Skrzydła ognia
7. Ian Cameron Esslemont - Malazan Empire,
8. Neal Stephenson, Nicole Galland – D.O.D.O.,
9. Lars Wilderäng - Rozgwieżdżone niebo,
10. Stephen Fry - Wielka mitologia wg Stephena Fry'a,
11. Robert V. S. Redick - Rejs Chathranda,
12. Martha Wells - Upadek Ile-Rien,
13. Martha Wells - Ile-Rien,
14. Walter Jon Williams - Upadek imperium strachu,
15. David Anthony Durham - Trylogia Akacja,
16. .J. Cherryh – Przybysz,
17. Daniel Abraham - Long Price Quartet,
18. Ian Tregillis – Alchemy War,
19. Sean Russell - Wojna Łabędzi,
20. Neal Stephenson, Nicole Galland, Greg Bear, ... – Mongoliada,
21. Larry Niven, Jerry Eugene Pournelle - Golden Road,
22. David Zindell - Neverness Cycle,
23. C.J. Cherryh - Gene Wars,
24. Elizabeth Haydon – Rapsodia,
25. Ben Aaronovitch – Rzeki Londynu,
26. Glen Cook - Detektyw Garrett,
27. Alan Campbell - Deepgate Codex,
28. Lawrence Watt-Evans - Legendy Ethshar,
29. Dave Duncan - Siódmy miecz,
30. Jay Lake - Próba kwiatów

To oczywiście nie wszystkie serie, które nie zostały zakończone (z różnych przyczyn - ale nie o przyczyny idzie :-))

Paul Atryda pisze:17. Daniel Abraham - Long Price Quartet,

to bym brał

Aaronovitcha oficjalnie porzucili. Podobno ktoś przejął albo ma przejąć.
Wydaje mi się, że porzucili też Redicka i Zindella. I Duncana.