Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Kris Of Utumno pisze:Oj tak, Koncert Nieskończoności mnie zachwycił. Byłem w I klasie liceum, kiedy się ukazała. nawet nie pamiętam dokładnie o czym była ta ksiązka, ale wpisana miała w styl fantasy jakieś 'weird', chyba emocjonalna powtórka mi się zdarzyła przy Ch.Mieville Dworzec Perdido
Shedao Shai pisze:Jedyne polskie wydanie to to od Alfa Wero?
Malowniczo rozpada się na pojedyncze kartki odpadające regularnie od okładki
historyk pisze:Nie wiem co trzeba robić z książką z wyd. Alfa z lat 90 (bo te z 80. to inna bajka), żeby się rozwaliła - to są książki nieporównywalnie solidniejsze od tego co wydaje Mag nawet na twardo. Alfa to dobry papier, dobre klejenie i dobra, odpowiednio giętka okładka. Mam tych książek 51 - wszystkie w stanie igła z papierem bez śladów żółknięcia.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
asymon pisze:"Koncert nieskończoności" czytałem z biblio, ale w podobnym czasie wydany "Zaklęty miecz" Poula Andersona jakiś czas temu poszedł na makulaturę. Czytany ze 2-3 razy, paru osobom pożyczony, grzbiet był w strzępach, kartki luźno se latały. Według LC obie książki wydane jakoś w 1991. Może kwestia pożyczania, parę osób przyłapałem na kładzeniu otwartych książek okładką do góry.
Janusz S. pisze:Czyli nie ma co liczyć na białe kartki w Koncercie. Nie będę chyba kupował następnego egzemplarza.
asymon pisze:Janusz S. pisze:Czyli nie ma co liczyć na białe kartki w Koncercie. Nie będę chyba kupował następnego egzemplarza.
Ja się na angielskiego ebooka w promocji czaję, często bywa przeceniany. Sorry, ale ciągle zapominam czy ty jesteś, czy nie jesteś ebookowy
https://camelcamelcamel.com/product/B00J52FMDE/
Janusz S. pisze:Strona trzech wielbłądów nic mi jednak nie mówi.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości