Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
ASX76 pisze:Ostateczna wersja... Odważne stwierdzenie.
Shedao Shai pisze:Za każdym razem, gdy widzę obcinanie planu MAGa zamiera mi serce, po czym okazuje się, że nie jest tak źle
Chociaż chyba już doszliśmy do ściany, teraz już każda kolejna wycinka będzie bolała.
ASX76 pisze:Wg pierwotnych szkiców dobra było znacznie więcej, a że było okrajane w kilku podejściach, nie zrobiło to aż takiego wrażenia jak przy jednym cięciu brzytwą, niemniej sumarycznie boli jak ciężka cholera.
Whoresbane pisze:Mi wśród tych okrojeń najbardziej żal Sullivana
Jarowik pisze:MAG to jedno z nielicznych już wydawnictw, które nie utknęło w grajdołku nieustannych wznowień/reedycji wciąż tych samych, wałkowanych przez lata tytułów. Za to wydawnictwo szanuję, choć się planami nie przejmuję
nosiwoda pisze:Jarowik pisze:MAG to jedno z nielicznych już wydawnictw, które nie utknęło w grajdołku nieustannych wznowień/reedycji wciąż tych samych, wałkowanych przez lata tytułów. Za to wydawnictwo szanuję, choć się planami nie przejmuję
Erm, Reynolds, Wolfe, Stephenson, Erikson, Sanderson to co to jest?! Sam szanuję i kupuję, ale ten "argument" o braku grajdołku wznowień i reedycji jest żaden.
AM pisze:nosiwoda pisze:Jarowik pisze:MAG to jedno z nielicznych już wydawnictw, które nie utknęło w grajdołku nieustannych wznowień/reedycji wciąż tych samych, wałkowanych przez lata tytułów. Za to wydawnictwo szanuję, choć się planami nie przejmuję
Erm, Reynolds, Wolfe, Stephenson, Erikson, Sanderson to co to jest?! Sam szanuję i kupuję, ale ten "argument" o braku grajdołku wznowień i reedycji jest żaden.
Robimy obie rzeczy. Dużo reedycji i jednocześnie 11 nowych autorów w naszej ofercie w tym roku.
Haribo pisze:Jednym z największych pechowców jest "W paszczy wieloryba" McAuleya. Pamiętam, że już, już miał wyjść w czerwcu-lipcu 2020 r., gdy wyskoczyła pandemia. Teraz od kilku miesięcy był zapowiadany na wakacje, gdy zrobił się bajzel gospodarczo-inflacyjny. Trzymając kciuki za przyszłość MAGa, cierpliwie czekam dalej. Dobrze, że Reynolds jest na takim etapie wydawniczym, że już nie ma sensu wycofywać go z planów Chętnie zrobię sobie z niego powtórkę.
AM pisze:
O przyszłość Maga nie ma potrzeby się martwić. Jeśli już, to raczej o mniej komercyjne produkty.
Jestem bardzo ciekaw, jak w trudnej gospodarczo sytuacji i wkroczeniu na pułapy cenowe "z innej bajki" będzie wyglądał rynek.
AM pisze:O przyszłość Maga nie ma potrzeby się martwić. Jeśli już, to raczej o mniej komercyjne produkty. Jestem bardzo ciekaw, jak w trudnej gospodarczo sytuacji i wkroczeniu na pułapy cenowe "z innej bajki" będzie wyglądał rynek.
Janusz S. pisze:AM pisze:O przyszłość Maga nie ma potrzeby się martwić. Jeśli już, to raczej o mniej komercyjne produkty. Jestem bardzo ciekaw, jak w trudnej gospodarczo sytuacji i wkroczeniu na pułapy cenowe "z innej bajki" będzie wyglądał rynek.
Mam nadzieję, że chociaż część mało komercyjnych projektów i serii ocaleje. Naprawdę trudno by mi było sobie wyobrazić brak UW, choćby w wymiarze symbolicznym, pojedynczych książek w danym roku. Wiele razy w tej serii poległem i nie dałem rady czegoś dokończyć, ale Palmer, Watts, Jimenez, Egan, McDonald czy Shepard są dla mnie nie do przebicia.
AM pisze:Fajnie, bo dwaj autorzy powrócą w następnym roku. Te pozycje są kupione, część przetłumaczyliśmy. Nie ma sensu wobec tego ich kasować. I na szczęście w tym gronie jest tylko jedna cegła, ale z potencjałem sprzedażowym.
Yoon Ha Lee Ninefox Gambit
Ian R. McDonald Hopeland
Simon Jimenez The Spear Cuts Through Water
Susanna Clarke Jonathan Strange I Pan Norrell
Janusz S. pisze:AM pisze:Fajnie, bo dwaj autorzy powrócą w następnym roku. Te pozycje są kupione, część przetłumaczyliśmy. Nie ma sensu wobec tego ich kasować. I na szczęście w tym gronie jest tylko jedna cegła, ale z potencjałem sprzedażowym.
Yoon Ha Lee Ninefox Gambit
Ian R. McDonald Hopeland
Simon Jimenez The Spear Cuts Through Water
Susanna Clarke Jonathan Strange I Pan Norrell
Clarke to mój powód do wstydu - przeczytałem tylko Piranesi i nie miałem kiedy się zabrać za jej opus magnum. Ale podejrzewam, że może wylądować w kategorii "ulubione".
Mam nadzieję, że Jimenez też się wykaże czymś niesztampowym, bo trochę się boję jego wycieczki w krainę fantasy. Czytał Pan już tę książkę?
A skoro książki mają kosztować po 100 zł, to może i dobrze, że będzie mniej pozycji, które MUSZĘ kupić...
AM pisze:Te akurat tyle nie będą kosztowały. Zaleta objętości. Jimeneza kupiłem w ciemno. Czekam na ostateczny maszynopis. Zwykle nie kieruję się opisami, ale chyba jest dobrze...
Janusz S. pisze:AM pisze:Te akurat tyle nie będą kosztowały. Zaleta objętości. Jimeneza kupiłem w ciemno. Czekam na ostateczny maszynopis. Zwykle nie kieruję się opisami, ale chyba jest dobrze...
W ciemno? Po jednej książce? Musiała się panu spodobać
Tu jest fragment:
https://www.penguinrandomhouse.com/books/647357/the-spear-cuts-through-water-by-simon-jimenez/#
i zapowiada się dobrze, ale to jednak ma być fantasy. Niełatwo będzie zdziałać coś oryginalnego, żeby pasowało do UW.
AM pisze:Mam wczesny maszynopis. Ptaki to space opera a la Jimenez. Mnie przerażałoby bardziej niż fantasy.
Tigillo pisze:ASX: Ja też czekam na Sullivana :p w sumie już dosyć długo, kilka razy przesuwany termin. Jak widać teraz wypadł na bliżej nie określony czas, zero wzmianek o nim. Czyli przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości