Czyli pod względem ilości mamy tak:
2019 - 7 książek
2020 - 6 książek
2021 - 8 książek
2022 - 7 książek
Jak widać, idzie mniej więcej równo. Choć w tym roku chyba dość kontrowersyjny dobór, bo niektórych odrzuca Orwell (mnie nie, bo nie miałem, ale rozumiem argumenty), innych (mnie :D) Odyseje. Wcześniej tego nie było na taką skalę.
Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku będzie ciekawiej. 2 miejsca zajęte już przez Odyseje, zostaje ok. 5 książek.
Odysei nigdy nie miałem więc must have, tak samo z Asimovem a Orwella olewam bo mam lepsze wydania od GREGa.
Szkoda, że Rebis tak chaotycznie rzuca swoimi zapowiedziami. Raz na facebooku, raz w empiku, raz w świecie książki, raz na swojej stronie a powyższe daty to już musi być jakieś piąte źródło