Joshi, S.T. - "Coś spod spodu" :: Sprawdź komentowaną ksiażkę.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Joshi, S.T. - "Coś spod spodu"

Postautor: Shedao Shai » wt 14.06.2022 10:05

Jeszcze czytam tę książkę, ale mam już za sobą tytułową nowelę która zajmuje 2/3 tomu, więc pomyślałem, że skreślę kilka zdań.

"Coś spod spodu" zaczyna się mocno lovecraftowo. Bohaterka powracająca w rodzinne strony, żeby rozwikłać zagadkę śmierci ojca, tajemnicza kopalnia, zmowa milczenia lokalsów... Sądziłem, że Joshi - chyba najbardziej znany badacz twórczości Lovecrafta - w swojej prozie podąży tropem Derletha, czyli będzie starał się pisać jak najbliżej stylu Samotnika z Providence. Tymczasem nie - Joshiemu bliżej do podejścia Lee, który swoją twórczość okołolovecraftiańską mocno przyprószył gore i seksem. Nie powiem, nieco mnie zdziwiło, gdy bohaterka nagle zaczęła opowiadać o swoich seksualnych dokonaniach (w sposób bardzo szczegółowy). Co tych autorów tak kusi, żeby do nienazwanej grozy dodawać pornografię? :D O ile rozumiem to w przypadku Lee - którego cała tworczość opiera się na ktwi i spermie jego postaci, a który przy okazji jest fanem Lovecrafta, więc oddał mu honory pisząc parę książek nawiązujących do estetyki HPLa... dodając przy okazji swoją. O tyle w przypadku Joshiego, słynącego ze swoich publikacji o Lovecrafcie, a nie z dokonań na polu fikcji, taki skręt mnie zdziwił. Napisałem już przydługi akapit o tym moim zdziwieniu, więc chyba widzicie :D

Sama fabuła już raczej niczym nie zaskakuje, jak ktoś czytał coś podobnego, to wie jak to się skończy. Z drugiej strony, nie ma nudy, dłużyzn, napisane sprawnie...

3/6

Książka dostępna jest(była? - z takimi małymi wydawnictwami to nigdy nie wiadomo) i w miękkiej i w twardej oprawie. Wziąłem twardą i jestem zadowolony. Na wspomnienie zasługuje niestety żenująca redakcja i korekta (tu poczyniona przez tę samą osobę, więc IN YOUR FACE, nosiwoda! :D ) - niejakiego Pawła Kosztyło. Nowela zaczyna się na stronie 13, a do strony 23 już mamy trzykrotne(!!!) zwrócenie się do głównej bohaterki w odmianie męskiej. Za pierwszym razem pomyślałem, że może to ja odniosłem błędne wrażenie i bohaterem jest facet. Za drugim zacząłem się zastanawiać, czy ktoś serio odwalił tu już na początku tak fuszerę? Za trzecim ponownie zwątpiłem i pomyślałem, że może to celowy zabieg literacki, wiecie: autor mówi nam coś, nie mówiąc; przemyca jakieś wątpliwości co do płci bohaterki, a potem się okaże że sama jest kosmitką... czy coś. Niestety - to nie był zabieg, tylko zrobiona po łebkach redakcja. Potem taka pomyłka zdarzyła się jeszcze bodajże że dwa razy, co już tak nie gryzło z racji rozwleczenia na większą ilość stron. Ale ten sam błąd popełniony 3 razy na przestrzeni 10 stron...
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3718
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Joshi, S.T. - "Coś spod spodu"

Postautor: Bibi King » wt 14.06.2022 11:04

Redakcja i korekta to jedno... Ale żeby tłumacz aż tak nie panował nad tekstem? Nie przejrzał go choć raz ze zrozumieniem po robocie?
Bibi King
Lord
Lord
 
Posty: 1129
Rejestracja: czw 04.07.2019 22:09

Re: Joshi, S.T. - "Coś spod spodu"

Postautor: asymon » wt 14.06.2022 11:27

Shedao Shai pisze:Na wspomnienie zasługuje niestety żenująca redakcja i korekta (tu poczyniona przez tę samą osobę, więc IN YOUR FACE, nosiwoda! :D ) - niejakiego Pawła Kosztyło.


W zastępstwie nosiwody napiszę tylko, że jak jedna osoba robi redakcję&korektę, to tak się zwykle kończy. Wynika to z klasycznego problemu trójkąta "tanio-szybko-dobrze", zwykle ma być tanio i szybko.
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1964
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: Joshi, S.T. - "Coś spod spodu"

Postautor: nosiwoda » wt 14.06.2022 11:58

Tak właśnie. Poza tym są terminy wydawnicze, czasem jest przykaz, że MA SIĘ UKAZAĆ np. na termin targów, albo przed Wigilią, albo przed Dniem Dziecka... I wtedy nie ma czasu na dwie korekty, a tekst od tłumacza, bez sczytania, leci do redakcji i korekty. Ogólną prawidłowością jest to, że nie widzi się swoich błędów - jeśli w redakcji nie zobaczysz, że prawnik grozi prawnikowi, że spotkają się w sadzie, to i czytając w ramach korekty po samym sobie tego nie zauważysz. Bo wiesz, co tam POWINNO być, a musk podstawi, co trzeba.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4998
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Joshi, S.T. - "Coś spod spodu"

Postautor: Shedao Shai » śr 15.06.2022 9:13

Incydent w Ferney - opowiadanie osadzone jest mocno w historii; jego głównym bohaterem jest Voltaire, poproszony o pomoc w kryminalnym dochodzeniu na francuskiej prowincji. Po moim doświadczeniu z tytułową nowelą zbioru, część mnie spodziewała się, że będzie prowadził to dochodzenie przy częstym użyciu swojego nabrzmiałego penisa :D , ale - o dziwo - tym razem Joshi powstrzymał się od wątków pornograficznych, stawiając na standardowe opowiadanie grozy. Niezłe.

Jakiś błąd - tu widzimy w końcu Joshiego jako fana Lovecrafta. Opowiadanie jest sequelem "Widma nad Innsmouth" dziejącym się w dzisiejszych czasach. Klimat, stylistyka, fabuła - wszystko jest takie, jak spodziewałem się po Joshim. Przyjemna rzecz z interesującym rozstrzygnięciem.

Jego ręką zapisane - tu już mamy Joshiego jako i fana i badacza Lovecrafta, a samo opowiadanie skupia się nie tyle na twórczości HPLa, co na samej jego osobie. To już bardziej zabawa konceptami niż fabularna opowieść; doceniam zamiar, ale mnie nie porwało.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3718
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości