Nasze Strony

I okładka

Cudo. Wreszcie coś okładkowo drgnęło w UW.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Śliczniutko. Wraz z Beagle'em będą piękną parą.

Premiera przesunięta na 25 lutego. Poprzednio obie były zapowiadane na 28 luty

Rodzice będą kupować tę książkę dzieciom

W sumie to nie bardzo rozumiem po co admin usunął linki do okładek z moich postów, dzięki czemu wyglądają teraz bezsensownie. Oprócz cenzury prewencyjnej stosujecie teraz edytowanie postów użytkowników, tak żeby wyglądały głupio? Strach tu cokolwiek napisać.

Janusz S. pisze:W sumie to nie bardzo rozumiem po co admin usunął linki do okładek z moich postów, dzięki czemu wyglądają teraz bezsensownie. Oprócz cenzury prewencyjnej stosujecie teraz edytowanie postów użytkowników, tak żeby wyglądały głupio? Strach tu cokolwiek napisać.

Tak wklejony link (podobnie jak za duże zdjęcie) powoduje rozwalanie się karty z książką. Skoro okładki zostały dodane do bazy, to link z nimi nie był już konieczny.
Nie doszukuj się proszę złych intencji.

Janusz S. pisze:W sumie to nie bardzo rozumiem po co admin usunął linki do okładek z moich postów, dzięki czemu wyglądają teraz bezsensownie. Oprócz cenzury prewencyjnej stosujecie teraz edytowanie postów użytkowników, tak żeby wyglądały głupio? Strach tu cokolwiek napisać.

Shadow zakosił Ci newsa!

Shadowmage pisze:

Janusz S. pisze:W sumie to nie bardzo rozumiem po co admin usunął linki do okładek z moich postów, dzięki czemu wyglądają teraz bezsensownie. Oprócz cenzury prewencyjnej stosujecie teraz edytowanie postów użytkowników, tak żeby wyglądały głupio? Strach tu cokolwiek napisać.

Tak wklejony link (podobnie jak za duże zdjęcie) powoduje rozwalanie się karty z książką. Skoro okładki zostały dodane do bazy, to link z nimi nie był już konieczny.
Nie doszukuj się proszę złych intencji.

Nie wiem jak link w postaci tekstowej może Ci cokolwiek rozwalić, ale bardziej chodzi mi o to, że niezależnie od intencji coraz częściej uważam, ze pisanie na tym forum przestaje mieć sens. Podaję nową informację w komentarzach, to ją kasujesz, zmieniając treść moich postów bez oznaczenia ingerencji admina. Kasujesz też inne moje posty pozostawiając szowinistyczne i rasistowskie wypowiedzi, których dotyczyły. Może najlepiej będzie jak sam będziesz pisał wszystkie komentarze, Shadow? Na pewno będą słuszne i bezproblemowe.

Fakt, mogłem zaznaczyć, że edytuję. Sorry.
Jak rozwala? Już kiedyś pokazywałem - rozjeżdża się środkowa szpalta (nie na wszystkich przeglądarkach). Błąd w kodzie, ale nie ma jak go na razie naprawić.

Shadowmage pisze:Fakt, mogłem zaznaczyć, że edytuję. Sorry.
Jak rozwala? Już kiedyś pokazywałem - rozjeżdża się środkowa szpalta (nie na wszystkich przeglądarkach). Błąd w kodzie, ale nie ma jak go na razie naprawić.

Myślałem, że tylko duże zdjęcia są problemem , dlatego wklejam linki tekstowe. Czyli mam wklejać linki z tekstem zastępczym, ukrywającym te długie adresy i wtedy będzie dobrze? Czy to ogóle nie do obejścia? Przecież jakieś linki się pojawiały w komentarzach i nie bywały usuwane.

Nie do końca ogarniam jak to działa, ale jest jakaś kombinacja podstron i sposobu wrzucania linków (chyba bezpośrednio ze strony, a nie przez forum, ale nie jestem pewien), która rozwala (a nie np. zawija/skraca link). Wrzucanie poprzez podlinkowanie słowa itp. nie powinno sprawiać problemów.

"Ptaki, które zniknęły" to kolejna przeczytana przeze mnie w ostatnim okresie (po "Urządzeniu Centauryjskim") nietypowa space opera. Obie książki są zupełnie inne, a jednak gdzieś tam wpadają w pogranicza tego gatunku.
Mamy tu trochę nauki, trochę eksodusu ludzkości (ale znacznie mniej dramatycznego niż zazwyczaj), trochę wpływu długości podróży kosmicznych na ludzi i ich relacje. Ale przede wszystkim to książka pełna uczuć i emocji, spośród których dominuje samotność - każdy z bohaterów jest na swój sposób samotny, zagubiony, oderwany od świata w którym żyje. Czuć tu tę nutkę smutku, nostalgii, pogoni za nieosiągalnym. Jimenez warstwę psychologiczną postaci prowadzi koncertowo. Fabularną też, bo choć książka objętościowo jest przeciętna, to zmieścił tu dużo. Choć sporo z poruszonych tu tematów zostało ledwie liźniętych, nie miałem wrażenia niedosytu, nie zostało to poprowadzone po łebkach. Wręcz przeciwnie, autor dał wystarczająco mało-dużo, żeby dać pole do popisu wyobraźni czytelnika.

Nie jestem fanem książek, gdzie na pierwszym planie są postacie i ich psychologia, ale tu wyszło to na tyle dobrze, że nie mogę nie uznać kunsztu pana Jimeneza. To zręcznie napisana książka, a do tego przystępna - co jak na UW jest miłą odmianą :D
4,5/6

Jestem w połowie i bardzo mi się podoba.

Janusz S. pisze:Jestem w połowie i bardzo mi się podoba.

Kupiliśmy już kolejnego.

AM pisze:

Janusz S. pisze:Jestem w połowie i bardzo mi się podoba.

Kupiliśmy już kolejnego.

Włócznia?

AM pisze:

Janusz S. pisze:Jestem w połowie i bardzo mi się podoba.

Kupiliśmy już kolejnego.

Ale chyba nie do UW To przecież miało być fantasy. Czy ma Pan na myśli jakąś inną książkę Jimeneza, o której jeszcze nic nie wiadomo?

Jest jakiś zakaz publikowania fantasy w UW?

UW zaczęło się od fantasy No bo jak inaczej zakwalifikować Wieki światła?

nosiwoda pisze:UW zaczęło się od fantasy No bo jak inaczej zakwalifikować Wieki światła?

Eterpunk

Coś w tym jest. Tak naprawdę czystego SF w Uczcie jest nie tak dużo. Inna sprawa, że takiego "czystego" fantasy też. Choć oczywiście zaraz wejdziemy w dyskusję o gatunkach, podgatunkach itp.

Shadowmage pisze:Coś w tym jest. Tak naprawdę czystego SF w Uczcie jest nie tak dużo. Inna sprawa, że takiego "czystego" fantasy też. Choć oczywiście zaraz wejdziemy w dyskusję o gatunkach, podgatunkach itp.

No to wchodzimy. Valente to czyste gatunkowo fantasy. Swanwick w smoczych cyklach też fantasy, choć zanieczyszczone steampunkiem. Beagle fantasy, Clarke fantasy... Nie czytałem wszystkiego co wyszło w UW, ale jak przeglądam listę pozycji, to na pierwszy rzut oka twardej SF jest mniej więcej tyle co "czystej" fantasy.

I wychodzimy. UW to różnorodna seria w której może się pojawić fantastyka w każdym aspekcie. Do widzenia.

Shedao Shai pisze:I wychodzimy. UW to różnorodna seria w której może się pojawić fantastyka w każdym aspekcie. Do widzenia.

Pa! Do zobaczenia w innym wątku.

nosiwoda pisze:

A to co? "Tenet 2"?

No wiesz co, taki nie na czasie...?
https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Mic%20Drop

nosiwoda pisze:No wiesz co, taki nie na czasie...?
https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Mic%20Drop

chyba ten jest popularniejszy:


ale i tak wolę ten (też pasuje):


Przepraszam, nie będę więcej w tym wątku animowanych wstawiał, te są w celach edukacyjnych.

PS. Też próbowałem sobie dopasować gatunki do listy i to faktycznie nie jest prosta.

nosiwoda pisze:No wiesz co, taki nie na czasie...?
https://www.urbandictionary.com/define.php?term=Mic%20Drop

Dzięki. Ale jednak dochodzę do wniosku, że bez pewnej wiedzy można żyć.

Ale to już jest wykorzystywane od paru lat w popkulturze, jako gest. Ostatnio widziałem to w takim wcale niemłodzieżowym serialu, jak Good fight. Zobaczysz kogoś, kto wysuwa pięść, a potem ją otwiera dłonią w dół, i nie będziesz wiedział, o co chodzi i co to znaczy