"Sabat. Antologia" - prezentacja :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: historyk » śr 23.06.2021 2:25

Sędzia pisze:@historyk - daruj sobie takie teksty, wrzuciłem to co uważam za k**ę w porównaniu do Dragonlance'a, a lista rzeczy lepszych by się pewnie nie zmieściła na stronie.pisała).

Aha. No tak, dyskusja pozbawiona większego sensu. Jeśli Feist cz Elliot to kupa w porównaniu do Dragonlance...

Tylko co ci do tego ile przeczytałem, potrzebujesz się poczuć lepszy, czy masz jakieś inne problemy?

Zastanawiam się jak jest u ciebie że znajomością fantasy. I chyba nie za dobrze.

Feista może akurat nieco skrzywdziłem zestawiając go z Marco czy Elliot, ale i tak najlepszą jego serią była ta, którą napisała Wurts, a on tylko dopisał nazwisko (bo nie wierzę, że to ta sama osoba pisała).

Imperium to akurat dość słaba część Midkemii i Kelewanu. A gdybyś znał samodzielne książki Wurts, to może wiedziałbyś jak błądzisz. Choć jest też opcja, że tobie by się podobały.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2648
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: Shadowmage » śr 23.06.2021 7:23

Abstrahując od powyższej wymiany uprzejmości: ja jestem ciekaw jak bym takiego Feista odebrał obecnie. Czy faktycznie jakość spadała mu z serii na serię, czy też wraz z dorastaniem oceniałem jego twórczość coraz gorzej? Albo jakąś wypadkowa tych dwóch czynników. A "Imperium" lubiłem, może za inne klimaty. W każdym razie znacznie lepsze niż własna twórczość JW.

Akurat "fascynacji" Marco hisoryka nie rozumiem, szczególnie przy porównaniu do Ryana. IMO bardzo podobny poziom.

No i wrzucanie ww. autorów do jednego worka z taką McIntosh, to jednak pewna przesada :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

"Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: Sędzia » śr 23.06.2021 7:47

@historyk - tak, Dragonlance Smoki Jesiennego Zmierzchu i dwie kolejne książki są dobrą lekturą fantasy dla 12-15 latka. Elliot czy Marco nie jest dobrą lekturą dla nikogo, Feist dla mnie był koszmarnym rozczarowaniem, a miałem do niego bardzo pozytywne nastawienie bo zagrywałem się w Betrayal at Krondor.

Myślę, że ze znajomością fantasy u mnie jest jest ok, skoro do porównania z Dragonlance przedstawiłem kilka pozycji, które np. Fidel szczęśliwie ominął. Pozostali komentatorzy też nie wypowiedzieli się co do wszystkich wymienionych przeze mnie pozycji (a jedynie co do kilku), znaczy pozostałych nie czytali. Natomiast u ciebie najwyraźniej nie za dobrze jest z kulturą, a i poziom argumentacji szoruje po dnie, skoro jedyne co jesteś w stanie napisać, to argumenty ad personam.

Odnośnie cyklu Imperium i innych książek Wurts - to akurat znam tylko inne dokonania Feista i na tym tle Imperium czytało się bardzo dobrze. Zbyt dobrze, dlatego przypuszczam, że rola Feista była tu mocno ograniczona.

@Shadowmage
Może Feista nieco skrzywdziłem tym zestawieniem, ale patrzę na jego dokonania całościowo, a nie z podziałem na cykle. Tam rzeczywiście część była odrobinę lepsza niż dalsze części, ale już nie jestem w stanie sobie przypomnieć które.
Sędzia
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 283
Rejestracja: pn 01.03.2021 14:39

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: nosiwoda » śr 23.06.2021 8:07

Nie wierzę, że nie krzywdzisz wszystkich pozostałych autorów, zestawiając ich z McIntosh. No nie wierzę, żeby Duncan (czytałem tylko pierwszy tom o niechętnym szermierzu, bo był w NF, ale Słowo stoi na półce, oczywiście), Marco (nie czytałem - stoją na półce 2 tomy, trzeci w ebooku, bo Zysk nie wydał), Feist (czytałem tylko Imperium i wieki temu pierwszy tom z Midkemii) czy Elliott (zacząłem 1. tom, kiedyś pójdę dalej, na półce 3 tomy po polsku i 4 w oryginale) byli na tym poziomie, co ten Szajs przez wielkie S.

edit:
Shadowmage pisze:No i wrzucanie ww. autorów do jednego worka z taką McIntosh, to jednak pewna przesada :)
O jeżu, dzięki, dopiero teraz doczytałem drugą stronę wątku.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

"Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: Sędzia » śr 23.06.2021 8:23

@nosiwoda - zestawienie dotyczyło tego, co uważam za gorsze niż Dragonlance - Smoki Jesiennego Zmierzchu, a nie tego, co uważam za porównywalne z McIntosh. Swoją drogą to z tego co pamiętam, Dżamis było jeszcze gorsze.
Sędzia
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 283
Rejestracja: pn 01.03.2021 14:39

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: nosiwoda » śr 23.06.2021 8:46

Aaaa, sławetny człowiek trojga imion. Pamiętam tylko jakieś teksty z dziwnymi nazwami w NF, potem nie dotykałem. Obecne wydania w Stalkerze też raczej nie zachęcają.
A co do McIntosh - to był jedyny cykl, w którym poczułem się zmuszony, do celów napisania recenzji dla Esensji, skorzystać z kolorowych znaczników, żeby nie zapomnieć co "lepszych" kawałków.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

"Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: Tigillo » śr 23.06.2021 14:04

Lubię czasem poczytać co tu piszecie, nawet jak nie znam pozycji o których jest mowa. Są wycieczki osobiste to od razu topik żyje :p

Od siebie dodam o wspomnianej wyżej pozycji Betrayal at Krondor - klasa sama w sobie, też spędziłem nad nią masę godzin, nawet nie wiedząc że to na podstawie prozy. W tym czasie jeszcze nie czytałem fantasy :p
Tigillo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 505
Rejestracja: czw 24.12.2020 0:31

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: asymon » śr 23.06.2021 16:25

Shadowmage pisze:Abstrahując od powyższej wymiany uprzejmości: ja jestem ciekaw jak bym takiego Feista odebrał obecnie.

Raczej sobie daruj, kupiłem w jakiejś promocji amazon.com i naprawdę próbowałem czytać pierwszy tom, choć coraz mocniej przewracałem oczami i ostatecznie nie doczytałem. Książka wybitnie dla późniejszych klas podstawówki, tzn. napisane OK, ale zawiera chyba wszystkie popularne tropy fantasy. Wszystkie.

Z Dragonlance porównywać nie podejmę się, bo musiałbym teraz przeczytać, a po co psuć miłe wspomnienia?
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1963
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: Shadowmage » śr 23.06.2021 16:34

Jednego i drugiego obecnie nie zamierzam. Może na emeryturze, jak zacznie się demencja, to wrócę :) Ciekawość jest więc wyłącznie na poziomie myślowym, bez chęci przeprowadzania procesu weryfikacyjnego :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: historyk » czw 24.06.2021 13:16

Shadowmage pisze:Akurat "fascynacji" Marco hisoryka nie rozumiem, szczególnie przy porównaniu do Ryana. IMO bardzo podobny poziom.

Nie, Marco jest o niebo lepszy.
Po 1. Jego bohater jest lepiej zbudowany, nie jest aż takim Gary Stu, jak bohater Ryana.
Po 2. Marco odpuścił sobie wyświechtane szkolenie na superwojownika, które u Ryana ciągnie się przez pół książki.
Po 3. Świat Marco jest o niebo lepszy,
Po 4. Ogólnie Marco jest lepszy literacko.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2648
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: "Sabat. Antologia" - prezentacja

Postautor: historyk » pt 25.06.2021 6:41

Sędzia pisze:Natomiast u ciebie najwyraźniej nie za dobrze jest z kulturą, a i poziom argumentacji szoruje po dnie, skoro jedyne co jesteś w stanie napisać, to argumenty ad personam.

Skoro moderacja wyczyściła wątek, to teraz ci wyjaśnię. Ale najpierw uwaga: masz dziwny obyczaj wyciągania wniosków nie ze słów rozmówcy, lecz z własnej interpretacji tychże słów. Uznałem, że masz niewielką znajomość gatunku, bo wrzuciłeś dziwne, przypadkowe książki, tak jakbyś wrzucił wszystko co znasz, np. Dżamis Piotra Witolda Lecha - prastarą pozycję, wydaną własnym sumptem bez redakcji i korekty, dziś właściwie zapomnianą. To dość słaby przykład. A jako wyznacznik poziomu obrałeś Dragonlance - literaturę okołogrową...

Takiej kupy można znaleźć wiele w fantasy, ot choćby Melanie Rawn (Ruiny Ambrai), Jennifer Roberson (Kroniki Cheysuli), Davida Drake'a (Władca Wysp), Susan Dexter (cykl Estragon), Joela Shepherda (Sasha i kontynuacje), czy daleko nie szukając nasi Ziemiański, Gołkowski, Przechrzta. A tobie wpadł do głowy zapomniany zbiór opowiadań wydany przed wiekami, własnym sumptem, bez redaktora... Tak na marginesie, kiedy cykl Piotra Witolda Lecha o Rokhormie został obrobiony językowo przez tłumacza i redaktora w Czechach - miał tam całkiem niezłe recenzje.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2648
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Poprzednia

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości

cron