Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
jezzo pisze:Odpadłem na ten moment po 2 odcinkach
jezzo pisze:Ciekawe czy Netflix wyprodukuje kiedyś jakiś naprawdę dobry serial, bo robi taką przeciętną masówkę, że już bym zrezygnował z abonamentu gdyby rodzina z tego nie korzystała
Zapomniałem. To jest genialne, no ale to Ricky Gervais, to jakie ma być.lordofthedreams pisze:After Life
a to akurat nieprzeciętna porażkalordofthedreams pisze: Marco Polo
pop-papka, słabo zrobiona, z jasnym akcentem w postaci głównej aktorkilordofthedreams pisze:The Queen's Gambit
jezzo pisze:Odpadłem na ten moment po 2 odcinkach i wątpie czy wrócę.
Czemu do cholery nie zrobią ekranizacji Pierwszego Prawa, tylko takie gnioty produkują?
Dark był genialny, ale tylko do 5 odcinka, gdzie zaczęli kombinować z podróżami w czasie.
Tu mnie zaskoczyłeś, bo to dzieło rewelacyjne w wielu aspektach. To traktat filozoficzny, trzeba tylko przydusić wewnętrznego drobnomieszczańskiego kołtuna i pospolite poczucie estetyki. No i wszystko bym o nim powiedział, ale nie to, że ckliwy.jezzo pisze:After Life - 1 sezon ckliwy i fałszywie portretujący depresję. Może kiedyś włączę drugi bo też uwielbiam Rickiego.
Devs vs. Dark - nie wiem, co bierzesz, ale te seriale są nieporównywalne. Nie rozumiem, jak można pisać o "temacie podobnym do Darka". Oba niezłe, chociaż zakończenie Devsa przewidywalne na 2-3 odcinki przed końcem. Zresztą skoro nie oglądałeś trzeciego sezonu, to nie masz pojęcia, jak twórcy Darka z niego "wyszli".
Aha. Więc twoim zdaniem zaczęli "kombinować z podróżami w czasie" dopiero od 5 odcinka. To może co nieco tłumaczyć...
jezzo pisze:Dla kogoś jak ja, fabuła która co chwila wpada w paradoks dziadka lub informacyjny przy pętlach czasowych przestaje mieć jakikolwiek sens i nie potrafię na to "przymknąć oczu". To po prostu staje się dla mnie nielogicznym bełkotem, dlatego uważam, że tematyki tej lepiej po prostu unikać.
Jest fajne, podobnie jak "The Boys". Teraz zacząłem "Doom Patrol" i też podobne klimaty.
Fidel-F2 pisze:After Life (...) trzeba tylko przydusić wewnętrznego drobnomieszczańskiego kołtuna i pospolite poczucie estetyki.
fabuła która co chwila wpada w paradoks dziadka lub informacyjny przy pętlach czasowych przestaje mieć jakikolwiek sens
Pierdolisz jakby ci ktoś dzisiaj ukradł kanapkę z tornistra. Nie każdy musi mieć gust podobny do ciebie i zachwycać się popowymi pierdołami.Bibi King pisze:Syszę konesera chujni. A myślałem, że Romek ma monopol...
Fidel-F2 pisze:Nie każdy musi (...) zachwycać się popowymi pierdołami.
Shedao Shai pisze:No i od siebie dodam, że "Dark" to dobrze przemyślana łamigłówka-mozaika zaprezentowana nam na przestrzeni trzech sezonów. Tu był od początku pomysł, który konsekwentnie realizowano jako jedną opowieść, a nie znane z innych produkcji "dostaniem kolejny sezon, to pomyślim". Ścisła czołówka netflixowych produkcji.
The writers bank on the very fact that when you hit the audience with the more baffling concepts of physics (they throw in the Higgs boson particle in the mix too) they will just skip the details and be awed and amazed, and that is what has happened apparently.
jezzo, nie lubisz seriali gdzie "kombinują z podróżami w czasie" i jednocześnie krytykujesz serial, którego esencję można by podsumować jako właśnie "kombinowanie z podróżami w czasie". Gdzie tu sens?
wiele osób przy oglądaniu tego serialu pewnie ogarniało tematykę paradoksów czasowych po raz 1
jezzo pisze:Za to Dark to łamigłówka, w której z założenia części nie pasują do siebie, bo podstawowe prawa rządzące naszym światem tego zabraniają. W tym wypadku ciągłe dodawanie kolejnych części i zrobienie z tego nawet 3d puzzli, aby zaszokować widzów złożonością nazywam tanim efekciarstwem. Sam przyznasz, że z takiego punktu widzenia to ma sens. U Ciebie nastąpiło przymknięcie oka na te prawa (albo nawet nie zdawałeś sobie z tego sprawy, wiele osób przy oglądaniu tego serialu pewnie ogarniało tematykę paradoksów czasowych po raz 1, i nie ma w tym nic złego jeśli ktoś się nie interesuje fizyką) i bawiłeś się dobrze.
jezzo pisze:Zresztą problemy Darka w 2 sezonie idą jeszcze głębiej i już nawet wykonanie, scenariusz i aktorstwo szwankuje, to wszystko pod koniec 2 sezonu stało się autoparodią serialu z 1 sezonu.
jezzo pisze:I zdecydowanie przeceniasz, że produkcja była tak świetnie rozpisana od początku. Widać to już zresztą o tym jak atmosferycznie różni się pierwszy sezon od drugiego. Zrobiłem szybki research na google i ilość porzuconych wątków czy plot holes w sezonach 2 czy 3 przyprawia o ból głowy, co zresztą nie dziwi, skoro tyle tego tam nawrzucali, aby tylko skołować biednego widza. To udowadnia, że autorzy mieli tylko główny zamysł, ale szczegóły dopracowywali co sezon, dorzucając ciągle, zupełnie niepotrzebnie, do kotła i kompletnie odpłynęli.
A to ciekawe, mocno się z tym ukrywasz.Bibi King pisze:Ja, na przykład, się nie zachwycam
Myślałem, że to urban legend. Póki nie poznałem ciebie.Bibi King pisze:Z tymi kanapkami to jakaś trauma szkolna? Byłeś nowy i cię nie lubili?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości