Strona 1 z 1

Gajek, Grzegorz - "Ciemna strona księżyca"

Post: wt 08.12.2020 8:24
autor: Shedao Shai
Szkaradna okładka powinna była mi coś powiedzieć, ale nie powiedziała, bo zafiksowałem się na tym, że to horror sci-fi, czyli miks moich ulubionych dwóch gatunków. Generalnie rzeczy z tego nurtu łykam bez popitki i wołam o jeszcze. Otóż nie tym razem.

"Ciemna strona księżyca" liczy sobie ok. 370 stron, z czego ok. 215 to tytułowa powieść, a reszta to opowiadania przybliżające nam wcześniejsze losy głównych postaci.

Książka jest napisana w gruncie rzeczy bez większych błędów, nie zdarzyło mi się złapać za głowę z zażenowania na to, co autor wypisuje. To już coś. Niestety, zabrakło też odchyleń w stronę pozytywną. Autor zabawił się w mistrza recyklingu, zbierając do kupy sporo ogranych motywów, przez co cały czas z tyłu głowy grało mi: "ale to już było...". Efekt: książka nudzi. Wszystko tu jest poprawne, ale tylko poprawne, a to za mało, żebym się zainteresował fabułą czy losami postaci. Ot, takie czytadełko, jak ktoś lubi podobne klimaty. Nie widzę powodu, żeby je komukolwiek polecać, ale też nie będę stanowczo odradzał.

2,5/6

PS. Fragment oficjalnego opisu książki:
"Atutami książki Grzegorza Gajka są odniesienia do religii oraz mistycyzmu, jak również interesujące uniwersum, które pomimo kreacji świata dalekiej przyszłości, jest nam bardzo bliskie."
- brzmi, jakby napisała to pani z polskiego w podstawówce opisując opowiadanie ucznia, który zgłosił je na jakiś konkurs. Faktycznie, odwołania do religii i mistycyzmu = +1 do oceny, tak działa świat :D