Nie przepadam za nurtem historii alternatywnych, tych wszystkich opowieści spod szyldu: "zobaczcie, jak jedna zmiana w przeszłości poskutkowała totalnie innym biegiem historii". Moja odpowiedź na to brzmi: "no i co z tego?". Nudzi mnie coś takiego. Że istnieje wyjątek od tej reguły, dowiedziałem się oglądając "For All Mankind", czyli serial, w którym to Rosjanie pierwsi postawili człowieka na Księżycu, w wyniku czego Space Race potrwał dużo dłużej (w narracji serialu doszliśmy póki co do lat 80., a on się wręcz się rozkręca). Jak zapewne większość tutaj, rozczarowuje mnie na jakim etapie podboju kosmosu jesteśmy w 2020, i nadzwyczaj dużą przyjemność przyniosło mi oglądanie, jak człowiek nie odpuszcza, tylko ciśnie dalej. Nie zaszkodziło, że właściwie każdy inny element serialu był świetny i cieplutko go polecam, nawet jeśli to nie Wasza bajka.
"Zimne światło gwiazd" to podobne podejście do tematu, tyle, że koncentruje się oczywiście na Polakach a nie USA. Zainteresowało mnie to na tyle, że zainwestowałem w książkę i nie żałuję. Choć właściwie to nie tyle książka, co zbiór opowiadań powiązanych narracyjnie i chronologicznie. Zastanowiłbym się nawet, na ile to książka fabularna, a na ile kronika podboju kosmosu fikcyjnego świata. Nie ma tu rwącej fabuły, przez większość czasu lektury miałem właśnie wrażenie, że czytam taką kronikę, nieco fabularyzowaną dla uatrakcyjnienia przekazu. Mamy tu dużo żargonu technicznego, nazw własnych (najczęściej tłumaczonych w przypisach), na końcu mamy tabelki z rozpisaną chronologią misji kosmicznych itd. Takie kompleksowe opracowanie. Raczej nie dla każdego to. Na plus zdecydowanie to, że autor stawił na (potencjalny) realizm, a nie popłynął w "turbolechityzm" i Polacy nie są tu potężnym imperium międzygwiezdnym xD, tylko o prostu mają swój program kosmiczny, głównie na plecach Związku Radzieckiego. Jesteśmy w tym kosmosie i jakoś się liczymy, ale nie jesteśmy pierwszorzędnym graczem. Kupuję to.
Mi lektura sprawiła przyjemność, ale też bez przesady z entuzjazmem. Solidna, rzemieślnicza rzecz o kosmosie w klimacie retro, z polityką i romansem w tle. Dla fanów oldschoolowego sci-fi w sam raz.
4/6