Haldeman, Joe - "Wieczna wojna" :: Sprawdź komentowany artykuł.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Janusz S. » ndz 01.03.2020 12:44

W moich wspomnieniach jest to świetna książka, ale trochę się boję, że ponowna lektura może nie być taka fajna.
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5900
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: lordofthedreams » ndz 01.03.2020 13:37

Dobre pomysły i czyta się zainteresowaniem, ale zupełnie nie angażuje emocjonalnie. Bohaterowie to papierowe kukiełki. I całości nie pomaga obsesyjne wręcz pisanie o seksie. Ja po zamknięciu książki miałem poczucie, że ta powieść ma raczej wydźwięk seksistowski i homofobiczny niż pacyfistyczny. Poza tym fragmentem z "miśkami" praktycznie nie pojawiają się żadne rozważania na temat ani krytyka wojny (kojarzę jeszcze tylko ostatni rozdział, który sprawia wrażenie łopatologicznego wytłumaczenia jakie przesłanie miała mieć ta powieść). Podejrzewam, że nagrody były raczej za ogólny pomysł niż za wykonanie.
Tytuły rozdziałów nie odpowiadają awansom Mandelli. Rozdziały są nietytułowane. Książka jest podzielona też na części i to właśnie te grupy mają tytuły podające stopień Mandelli i lata, jakie obejmują.
Ostatnio zmieniony ndz 01.03.2020 13:37 przez lordofthedreams, łącznie zmieniany 1 raz
lordofthedreams
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 484
Rejestracja: pn 18.03.2013 17:28
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Fidel-F2 » ndz 01.03.2020 17:11

Dobry pomysł, kiepsko wykonany.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3455
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Janusz S. » śr 04.03.2020 0:00

lordofthedreams pisze:. I całości nie pomaga obsesyjne wręcz pisanie o seksie. Ja po zamknięciu książki miałem poczucie, że ta powieść ma raczej wydźwięk seksistowski i homofobiczny niż pacyfistyczny.

Naprawdę? Obsesyjne? To chyba zapomniałem więcej niż myślałem, bo pamiętam te książkę przede wszystkim jako antywojenną. Przynajmniej przekonałeś mnie, żeby jednak do niej wrócić. :)
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5900
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: romulus » śr 04.03.2020 17:12

Nie znam się, ale gdybym był heteroseksualnym żołnierzem zamkniętym w oddziale mężczyzn, odcięty od kobiet to na pewno nie myślałbym w wolnych chwilach o ojczyźnie, honorze i pierdach dla mięsa armatniego jak ja, tylko o seksie. :) A raczej mam nadzieję, że by tak było. :)
Don't blink. Don't even blink. Blink and you're dead.
romulus
Książę
Książę
 
Posty: 2058
Rejestracja: śr 29.11.2006 20:11

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Janusz S. » śr 04.03.2020 22:51

romulus pisze:Nie znam się, ale gdybym był heteroseksualnym żołnierzem zamkniętym w oddziale mężczyzn, odcięty od kobiet to na pewno nie myślałbym w wolnych chwilach o ojczyźnie, honorze i pierdach dla mięsa armatniego jak ja, tylko o seksie. :) A raczej mam nadzieję, że by tak było. :)

A co zabawne, gdybyś w wymienionych okolicznościach był homoseksualnym żołnierzem robiłbyś dokładnie to samo. :twisted:
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5900
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: nosiwoda » czw 05.03.2020 9:47

A co najzabawniejsze, heterosi w takich sytuacjach zdarza się, że podejmują czynności homoseksualne. Nie stają się przez to gejami, po prostu potrzeba kontaktu fizycznego jest silniejsza, dochodzi do tego hierarchia takiej grupy i dominacja. Vide więzienia.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4985
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Janusz S. » czw 05.03.2020 16:45

Zaczynam się zastanawiać czy na pewno w tę stronę mieliśmy zmierzać w tej dyskusji :angel:
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5900
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: nosiwoda » czw 05.03.2020 23:15

Doceń, że miałem to napisać już po poście romulusa, ale się powstrzymałem :D :evilbat:
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4985
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Shedao Shai » śr 26.05.2021 7:33

Militarne sci-fi dobrej próby. Wyraźnie inspirowane wojną w Wietnamie, z czym autor się nie kryje, a wręcz podkreśla. Wręcz akcja osadzona jest początkowo w latach 90. XX wieku właśnie dlatego, żeby weterani z Wietnamu mogli jeszcze w niej brać udział :).
Powieść faktycznie ma wydźwięk antywojenny, aczkolwiek w miarę obytemu w popkulturze czytelnikowi nie oferuje ona pod tym kątem żadnych nowych odkryć. To już wiemy. Co mnie znacznie bardziej urzekło podczas lektury to osamotnienie głównego bohatera, potęgowane wraz z każdym kolejnym skokiem w przyszłość, aż do uczucia alienacji kiedy świat staje się tak odmienny, że żołnierz Mandella nie umie już znaleźć dla siebie miejsca. Dobre, mocne i prowadzące do emocjonalnie ciężkich momentów.
Główny bohater jest dobrze zarysowany i poprowadzony, tak samo jego ukochana Marygay. Reszta postaci to faktycznie tło, którym autor niespecjalnie się przejmował, miały one jakąś rolę do spełnienia i ją spełniły. Nie mam z tym problemu.
Koncept rozwoju ludzkości przedstawiony w tej powieści idzie w interesującym kierunku. Podobał mi się też pomysł, jaki miał autor na rasę obcych. Właściwie wszystko mi się tu podobało, włącznie z zakończeniem, które szczególnie mnie ujęło. Dobra rzecz. 5/6
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3699
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: El Lagarto » śr 26.05.2021 12:11

Od dawna mam zamiar zabrać się za "Wieczną wojnę", jednak stety-niestety za sprawą komiksu Marvano znam fabułę. I przez to jakoś inne lektury z Haldemanem wygrywają.

Komiks jest chyba dość wierną adaptacją, choć inny ponoć jest tam wygląd obcej rasy, z którą walczy ludzkość.
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 930
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Haldeman, Joe - "Wieczna wojna"

Postautor: Shedao Shai » śr 26.05.2021 12:15

Przyznaję, że ta opowieść podobała mi się na tyle, że wpisałem na listę "do obserwacji" oba komiksy. A zazwyczaj adaptacje komiksowe omijam szerokim łukiem. Ale... chciałbym do tego wrócić, pooglądać jak to sobie ktoś wyobraża. Pewnie kupię.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3699
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości