Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp" :: Sprawdź komentowany artykuł.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: historyk » ndz 14.05.2017 13:00

A ty znowu piszesz i nie do końca wiesz o czym... „Tale of Shikanoko” z tego co kojarzę oryginalnie miało dwa wydania - cztero i dwutomowe. "Opowieści rodu Otori" sprzedawały się w Polsce słabo? Pewnie dlatego miały tylko trzy wydania - dwa miękko i jedno twardo okładkowe. >>literatura fantasy przyzwyczaiła nas do pseudo-średniowiecza<< - taaaa, jak widać wciąż żyjesz w latach dziewięćdziesiątych XX wieku...

Podsumowując - znowu trochę ogólników, trochę tego co się błędnie "recenzentowi" wydaje i może ze 3 zdania konkretne. Standard w wykonaniu AK.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2636
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: nosiwoda » pn 15.05.2017 10:29

historyk pisze:"Opowieści rodu Otori" sprzedawały się w Polsce słabo? Pewnie dlatego miały tylko trzy wydania - dwa miękko i jedno twardo okładkowe.

Zapewne wnioskował ze stałej obecności tych tomów na taniej książce.
historyk pisze: >>literatura fantasy przyzwyczaiła nas do pseudo-średniowiecza<< - taaaa, jak widać wciąż żyjesz w latach dziewięćdziesiątych XX wieku...

Ale nowinki w stylu Mieville'a (uznaję new weird za przedefiniowane fantasy), czy nawet Abercrombiego i Lyncha nie zmieniają zasadniczego obrazu fantasy, do którego nas przyzwyczajała ta literatura. Takie nowinki nas powiedzmy odzwyczajają, ale jeszcze trochę do zmiany obrazu zostało, wg mnie.

Tak tylko ad vocem.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4975
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Beatrycze » pn 15.05.2017 16:36

Zaczęłam czytać "Cesarza..." (póki co jakieś 30 stron za mną) i nie podoba mi się. Może to i jest styl zwięzły, ale jak dla mnie on jest po prostu drewniany. Gemmell potrafił pisać lakonicznie i poruszająco. Tu mamy zdania jak z czytanki z podstawówki.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Shadowmage » pn 15.05.2017 18:11

Beatrycze pisze:Gemmell potrafił pisać lakonicznie i poruszająco.
Śmiechłem :)
Znaczy o Gemmellu można powiedzieć wiele. Ale... poruszająco? :P
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Beata » pn 15.05.2017 19:00

Tak. Bo potrafił sprawić, że czytelnik miał szansę się przejąć losem bohatera. Znaczy, ja się przejęłam przy lekturze Legendy, która - o ile dobrze pamiętam - została u nas wydana jako pierwsza. I dlatego sięgnęłam po kolejne książki.
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem. Karl Popper
Awatar użytkownika
Beata
Lord
Lord
 
Posty: 1725
Rejestracja: wt 09.09.2008 6:51

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: historyk » pn 15.05.2017 21:00

nosiwoda pisze:Zapewne wnioskował ze stałej obecności tych tomów na taniej książce.

Tylko dwa tomy - 1 i 3 były w tanich księgarniach. Żaden w wydaniu drugim miękkookładkowym. Tom 1 zresztą w bardzo niewielkich ilościach. Nikt nie robi trzech wydań, jeśli autor się nie sprzedaje.

nosiwoda pisze:Ale nowinki w stylu Mieville'a (uznaję new weird za przedefiniowane fantasy), czy nawet Abercrombiego i Lyncha nie zmieniają zasadniczego obrazu fantasy, do którego nas przyzwyczajała ta literatura. Takie nowinki nas powiedzmy odzwyczajają, ale jeszcze trochę do zmiany obrazu zostało, wg mnie.

Aha, czyli takie terminy jak np. urban fantasy, prochowa fantasy, gaslamp fantasy, science fantasy czy choćby paranormal romance (to też fantasy) są Ci nieznane... A i new weird nie ogranicza się do Mieville (zresztą co to za nowinka, skoro to tylko kontynuacja weird fiction znanego od końca XIX wieku). Obecnie większość fantasy nie ma nic wspólnego z realiami quasi-średniowiecznymi.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2636
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Beatrycze » pn 15.05.2017 22:01

> Znaczy o Gemmellu można powiedzieć wiele. Ale... poruszająco?

No mi się nieraz łza w oku zakręciła. Zwłaszcza przy "Zimowych wojownikach".

Ale dobra - przyjmijmy po prostu, że w mojej skali Gemmell potrafił sprawić, że się wzruszałam, chlipałam nad bohaterskimi poświęceniami i wypisywałam sobie cytaty z niektórych dialogów itp.

a u Hearn nie ma nic z tego - przynajmniej na razie i jak podglądam dalej, to wątpię. To jest tak miałkie...

Zobaczcie na ten fragment, otworzyłam na początku rozdziału ze środka:
"Shikanoko, dręczony bólem, gorączką i bezsennością, szedł dzień i noc przez Ciemny Las. Jego ciało na zmianę marzło i płonęło. (...) Często doznawał halucynacji. Szli obok niego martwi ludzie oskarżając go i czyniąc mu wyrzuty (...) Następnego dnia jego powonienie zaatakował odór śmierci"

I cóż, jeśli kogoś taki sposób pisania cieszy, to śmiało może sięgać po tę powieść. Ja jakoś grozy sytuacji nie odczuwam, tudzież współvczucia dla biednego półsieroty, opuszczonego przez matkę, co to go stryj chciał zabić i co dostał magiczną czaszkę od szamana z lasu.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: historyk » pn 15.05.2017 22:05

Beatrycze
Sięgnij po Siri Pettersen, ciekawe jak Cię "zachwyci" jej język :D
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2636
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Beatrycze » wt 16.05.2017 8:42

Po informacji, że jedna z postaci ma kruczy dziób w d... jakoś mnie nie nęci. Nie żeby wcześniej mnie pociągało - okładki szpetne, jakieś uwagi, że "Hirka jest wyjątkowa bo nie ma ogona" - no niby tak, ale w okładkowej notce to brzmi tak głupio i niezachęcająco.
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: nosiwoda » wt 16.05.2017 8:53

historyk pisze:Aha, czyli takie terminy jak np. urban fantasy, prochowa fantasy, gaslamp fantasy, science fantasy czy choćby paranormal romance (to też fantasy) są Ci nieznane...

Znowu nadinterpretujesz. Są mi znane (poza gaslamp fantasy, chociaż domyślam się, o co chodzi), tylko samo rozmnożenie podrodzajów nie powoduje zmiany ogólnego spojrzenia.
I tak, zdanie "literatura fantasy przyzwyczaiła nas do pseudo-średniowiecza" (poza błędem pisowni) jest prawdziwe. Mimo to, że potem część fantasy poszła w inne kierunki.
Co do "większości fantasy" nie podejmuję się statystycznego wyliczania, co ma ile, zwłaszcza że nie ma to nic wspólnego z zacytowanym zdaniem.
Tylko dwa tomy - 1 i 3 były w tanich księgarniach. Żaden w wydaniu drugim miękkookładkowym

Hm. Tylko że nieprawda. Bo mam tomy 1-3, wszystkie kupione na taniej książce, wszystkie miękkookładkowe, jeden w wydaniu kieszonkowym. I ostatnio zastanawiałem się nad kupnem 4 i 5 tomu, 5 był chyba w twardej, a 4 w miękkiej - albo na odwrót.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4975
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Tigana » wt 16.05.2017 10:01

Beatrycze pisze: Ale dobra - przyjmijmy po prostu, że w mojej skali Gemmell potrafił sprawić, że się wzruszałam, chlipałam nad bohaterskimi poświęceniami i wypisywałam sobie cytaty z niektórych dialogów itp.

Też tak miałem

– Tylko jak długo trzydziestu może powstrzymać dwustu?
– Nie wiem, ale tak rodzą się legendy.
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: historyk » wt 16.05.2017 16:35

nosiwoda pisze:Hm. Tylko że nieprawda. Bo mam tomy 1-3, wszystkie kupione na taniej książce, wszystkie miękkookładkowe, jeden w wydaniu kieszonkowym. I ostatnio zastanawiałem się nad kupnem 4 i 5 tomu, 5 był chyba w twardej, a 4 w miękkiej - albo na odwrót.

Cóż, sprawdzałem w dedalusie, takczytam i 3telnia - we wszystkich trzech były tylko tomy 1 i 3, na dodatek w różnych wydaniach. Ale to nie zmienia faktu, że nikt nie robi trzech wydań jeśli autor się nie sprzedaje. I nikt nie wydaje sześciu książek autora, jeśli ma do tego dopłacać (Hearn, oprócz Opowieści rodu Otorii W.A.B. wydało też Kwiat śliwy, mroczny cień).

Znowu nadinterpretujesz. Są mi znane (poza gaslamp fantasy, chociaż domyślam się, o co chodzi), tylko samo rozmnożenie podrodzajów nie powoduje zmiany ogólnego spojrzenia.

Aha, czyli przewaga fantasy nie "średniowiecznej" nie zmienia ogólnego spojrzenia, że fantasy jest w klimatach średniowiecznych... Skoro Tobie nie zmienia, to nic na to nie poradzę. Są jednostki totalnie odporne na fakty...


Beatrycze pisze:Po informacji, że jedna z postaci ma kruczy dziób w d... jakoś mnie nie nęci. Nie żeby wcześniej mnie pociągało - okładki szpetne, jakieś uwagi, że "Hirka jest wyjątkowa bo nie ma ogona" - no niby tak, ale w okładkowej notce to brzmi tak głupio i niezachęcająco.

Sprostowanie - 1) dziób nie w d..., tylko w szyi :D, 2) Miały go dwie postaci.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2636
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Beatrycze » wt 16.05.2017 18:57

@Tigana

To ja pozwolę sobie dorzucić kilka cytatów z Gemmella z mojego notatniczka, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za offtop:

"-Zawiedzie mnie; nic na to nie potrafi poradzić. Wspiął się na sam szczyt, a teraz nie ma już dokąd pójść.
-Co to za szczyt?
-Najgorszy z możliwych, Mael. Jeden z tych, na które najpierw się wspinasz, a później dźwigasz go na grzbiecie."

"-A czego byś chciał? – zapytał łagodnie Chareos.
-Chciałbym, żeby było tak jak kiedyś. – odpowiedział mu olbrzym.
-Nic nie jest takie, jak kiedyś. I powiem ci jeszcze jedno, Beltzer, przyjacielu – nawet wtedy tak nie było."

"Chareos usiadł przy ognisku i zapatrzył się na górujące nad nim szczyty i na sosny, których zieleń przebijała się przez śnieg. Kiedyś taki widok wywoływał myśli o wolności, o nieujarzmionym pięknie, wspaniałym majestacie gór. Zdał sobie sprawę, że teraz przypominają mu jedynie o przemijaniu człowieka. Wojny, plagi, królowie i najeźdźcy byli dla tych szczytów niczym.
-Cóż was obchodzą moje sny? – zapytał Chareos. "

"„w naturze ludzi leży otaczać się murami. Wydaje im się, że w ten sposób uchronią się przed cierpieniem, ale w rzeczywistości skutek jest odwrotny. Cierpienie i tak przedostaje się do środka, ale potem tłucze o mur, nie mogąc wyjść na zewnątrz”."

„Jestem obcy. Nie musisz przede mną udawać ani kłamać. Tylko przed przyjaciółmi potrzebujesz maski. (…) – Przecież tylko wśród przyjaciół można czuć się swobodnie. – Z obcymi jest łatwiej, gdyż dotykają twego życia tylko przez chwilę. Nie rozczarujesz ich, bo niczego im nie zawdzięczasz i niczego od ciebie nie oczekują. Przyjaciół łatwiej zranić, bo oczekują od ciebie wszystkiego”

„Jakie to dziwne stworzenia – kobiety. Zakochują się w mężczyźnie a potem starają się go zmienić. Najczęściej im się to udaje, po czym resztę życia spędzają, zastanawiając się, jak mogły poślubić takiego nudnego konformistę”
Beatrycze
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 539
Rejestracja: pt 04.11.2016 10:22

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Tigana » wt 16.05.2017 21:07

@Beatrycze

"Każde piękno jest smutne. Ponieważ przemija"

"Lubię zimno. Jest jak ból, przypomina Ci że żyjesz"

"W duszy są takie drzwi, których nie wlno otwerać. A ja znalazłem do nich klucze."

"- Co ci daje do tego prawo?
- Poezja.Mam zamiar zatłuc go na śmierć"

"Czym jest Księga?
-To historia ludzi, którzy umarli dawno temu
i Słowo Boże, które trwa przez wieki.
- Czy przynosi ci pokój?
- Nie, udrękę.
- Czy daję ci moc?
- Nie, osłabia mnie
- Po co więc ją czytasz?
- Ponieważ bez niej nie byłoby niczego, poza zakończonym śmiercią bezsensownym istnieniem, pełnym bólu i smutku. Do czego mielibyśmy wtedy dążyć?"
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Fidel-F2 » wt 16.05.2017 22:07

To są wyimki z Coelho?
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Shadowmage » wt 16.05.2017 22:40

Fidel-F2 pisze:To są wyimki z Coelho?

Niemożliwe, z Fidelem się zgadzam? :twisted:
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: nosiwoda » śr 17.05.2017 8:07

przewaga fantasy nie "średniowiecznej" nie zmienia ogólnego spojrzenia, że fantasy jest w klimatach średniowiecznych... Skoro Tobie nie zmienia, to nic na to nie poradzę. Są jednostki totalnie odporne na fakty...
E, widzę, że jednak niewarto wchodzić w jakąkolwiek dyskusję. Mylenie faktów z ocenami, arbitralne założenia, przypisywanie rozmówcy tego, czego nie powiedział. Jednak dołączasz do ignorowanych.

Ojej, te cytaty są koszmarne. Jak gotowe kwestie na memy z kotećkami. Szczególnie mocny ten ze snami Chareosa. Dobrze, że nigdy nie czytałem Gemmella.

W sumie Tigana ma dobry podpis w tym kontekście: Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają.
Ostatnio zmieniony czw 18.05.2017 12:02 przez nosiwoda, łącznie zmieniany 1 raz
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4975
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: historyk » śr 17.05.2017 23:41

nosiwoda pisze:E, widzę, że jednak niewarto wchodzić w jakąkolwiek dyskusję. Mylenie faktów z ocenami, arbirtalne założenia, przypisywanie rozmówcy tego, czego nie powiedział.

Nie mylę faktów z ocenami, tylko zwracam uwagę, że oceny są sprzeczne z faktami.

nosiwoda pisze: Jednak dołączasz do ignorowanych.

Nareszcie.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2636
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Hearn, Lian - "Cesarz ośmiu wysp"

Postautor: Shedao Shai » pn 26.04.2021 11:21

Twórczość pani Hearn nigdy mnie nie interesowała, ale kiedy parę lat temu "Cesarz ośmiu wysp" i jego kontynuacja pojawiły się w Świecie Książki za jakieś 5 zł/sztuka, uruchomił się nałóg no i nie mogłem tego przepuścić. Podoba mi się fakt zebrania czterech części serii w dwa tomy. Podobają mi się też ilustracje okładkowe. Z drugiej strony mamy wielką czerwoną flagę w postaci pokolorowanych krawędzi kartek, no ale o tym nie wiedziałem, kupując pod wpływem impulsu przez internet.

A rzeczywiście jest to literatura młodzieżowa, czy tam young adult, jak zwał tak zwał. Język jest zwięzły, opisy nie za długie, dialogów za to - dużo. Fabuła jest prosta i pozlepiana ze znanych i oklepanych już do maksimum motywów, przez co moje zainteresowanie lekturą było zerowe. Mamy tu młodego chłopaka który po śmierci ojca utracił należne mu włości na rzecz podłego wuja, aby następnie przechodzić drogę "from zero to hero". Mamy zwaśnionych braci, mamy dziedzica tronu który w wyniku spisku musi uciekać, mamy tajemniczego maga-pustelnika, mamy... i tak dalej. Nie urąga to w żaden sposób inteligencji czytelnika, ale też gdzieś w 2/3 pierwszej części zadałem sobie pytanie: czy chcę to dalej czytać? Czy interesuje mnie, co będzie dalej? Odpowiedź brzmiała: zupełnie nie. Więc porzuciłem serię po "Cesarzu ośmiu wysp" - pierwszej części serii, połowie pierwszego tomu wydania zbiorczego. Nie wykluczam, że gdybym był młodszy i mniej znudzony w kwestii motywów zawartych w tej powieści, ocena byłaby lepsza.
2/6
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3686
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości