To co zrobił Achmanov pisząc Prolog to coś, czego brak w większości wielotomowych opowieści wydawanych co kilka miesięcy albo rzadziej. Czasami czytelnik musi włożyć sporo trudu, by \'wrócić\' do świata i realiów powieści, a wręcz raz jeszcze przeczytać części poprzednie. A tu mamy streszczenie pozwalające po kilku stronach płynnie wczytać się w treść.
Osobiście takie streszczenia poprzednich tomów widziałbym w każdej wieloczęściowej sadze (skoro sam Tolkien tak zrobił )