autor: Szenk » wt 13.06.2006 12:33
Też mi się to niezbyt podoba.
Zaraz przypominają się podobne przykłady - książki Kresa, w których autor z każdym wydaniem zmienia tekst (samych pierwszych tomów "księgi całości" było parę wydań książkowych i kilkanaście chyba fragmentów w formie opowiadań, za każdym razem mocno pozmienianych). Teraz trwają np. wznowienia w Fabryce Słów.
Ale najbardziej chyba wkurzyło mnie wydanie opowiadań Gaimana - "Dymy i lustra" - przez MAG-a bez jednego opowiadania (które ukazało się chyba w Playboyu) mimo, że we wstępie, omawiającym pokrótce zawarte w tomiku opowiadania, było ono opisane), a potem kolejne wydanie tego zbioru, w którym wydawca chwali się, że jest to wydanie wzbogacone o nowe opowiadanie :/