Vesperowski kwiecień 2025 :: Sprawdź komentowany news.

[Kato Starszy]

Aldiss kusi, chociaż mam w wydaniu Solarisowym w twardej okładce.
O. S. Card - z tym też nie wiem. Mam sentyment do starego wydania Prószyńskiego, ale może jednak się skusze.
Tak z ciekawości, może ktoś czytał w oryginale - czy niewydane u nas "The Last Shadow" domyka serię? Bo im dalej w las, tym bardziej absurdalna się stawała z tego co pamiętam.

[Izek Inge]

Tak z ciekawości, może ktoś czytał w oryginale - czy niewydane u nas "The Last Shadow" domyka serię? Bo im dalej w las, tym bardziej absurdalna się stawała z tego co pamiętam.

Tak, to domknięcie obu cykli, łączy groszkowe cienie z "Dziećmi umysłu".

[Shedao Shai]

Opisałem swoje wrażenia tutaj: viewtopic.php?f=88&t=435&p=237907#p237907

[Shadowmage]

Na razie ukryłem newsa, bo to nie są finalne wersje.

[Bibi King]

Okej, ale co tam jest Aldissa?

[Shedao Shai]

Pierwsza Helikonia.

[Whoresbane]

Okładką Endera właśnie się pochwalili, więc pewnie Christina Henry była roboczą. McCammon wyglądał jak każdy McCammon

[Shedao Shai]

W komentach poinformowali, że w tym roku chcą wydać 4 tomy, a w kolejnym 2. Czyli w planach cała seria, łącznie z The Last Shadow.

[Whoresbane]

Ciekawe czy pójdą w wydanie całego uniwersum Endera. Łącznie 19 tomów

[Shedao Shai]

Zapewne sprzedaż tych sześciu tomów będzie decydująca. No i fakt, czy Prószyński odda kiedyś prawa do "Gry" i jej sequeli. Bo jak nie, to co zostaje? Dwie trylogie o inwazji robali, z czego druga od lat niedokończona. Mnie by ucieszyły te opowiadania i nowelka.

[Janusz S.]

Na razie ukryłem newsa, bo to nie są finalne wersje.

Zabawnie to wyszło, skoro najpierw je pokazali z możliwością zamówienia a potem okazało się, że coś jest nie tak. A okładkę do Carda już polubiłem przez świecące oczy....

[Izek Inge]

Zapewne sprzedaż tych sześciu tomów będzie decydująca. No i fakt, czy Prószyński odda kiedyś prawa do "Gry" i jej sequeli. Bo jak nie, to co zostaje? Dwie trylogie o inwazji robali, z czego druga od lat niedokończona. Mnie by ucieszyły te opowiadania i nowelka.

Ja to bym chętniej przeczytał zakończenie "Alvina Stwórcy". Z drugiej strony wolałbym Cardowi już żadnych pieniędzy nie dawać, bo to kawał buca.

[Bibi King]

Ale tego "zakończenia" to on ciągle jeszcze nie napisał. Tako rzecze Wikipedia.

[Shedao Shai]

Zakończenia drugiej woiny z robalami też nie napisał. W ogóle, patrząc ile serii ma jeszcze w planach kolejne tomy i zestawiając to ze spadającym tempem produkcji kolejnych książek... zamknięcia niejednej serii fani Carda zapewne się nie doczekają.

[Whoresbane]

News znów widoczny, tylko z potwierdzonymi okładkami. Pozostałe będą dodawane/przywracane gdy okażą się ostatecznymi wersjami

[Cerber108]

Nie rozumiem umieszczenia Endera w Wymiarach. Jak zgarną prawa, to co: połowa książek będzie z jednego świata, od jednego autora? Jeszcze śmieszniej, jak jednak nie przejmą; wtedy ostaną się tylko popłuczyny bez głównego cyklu.

[Ash]

Dużo rzeczy z tej serii to boję się tykać. Tchaikovsky? Watts? Robinson? Bierę. Ale taka Helikonia to wygląda na niezłego kapcia. To samo z Cardem ale z innego powodu, po co to wydają jak nie mają praw do Gry Endera?

[Bibi King]

Helikonia nie jest wcale gorsza od kolorowych Marsów Robinsona. A jeżeli interesuje cię klasyka SF, to jest to mocna pozycja.

@Cerber,
Z tą "połową" to mocno pojechałeś.

[Cerber108]

Z tą "połową" to mocno pojechałeś.

Gdyby faktycznie zdecydowali się na całość, to czemu nie? No ale niech Ci będzie, 1/3 całości, bo jednak tempo wydawania mają niezłe.

[ASX76]

Z drugiej strony wolałbym Cardowi już żadnych pieniędzy nie dawać, bo to kawał buca.

Nawet nie poczuje tej "straty", a Ty stracisz fajne lektury.

[historyk]

Ja to bym chętniej przeczytał zakończenie "Alvina Stwórcy". Z drugiej strony wolałbym Cardowi już żadnych pieniędzy nie dawać, bo to kawał buca.

Chodzi o to, że nie jest lewakiem czy są jakieś racjonalne przesłanki do nazwania go bucem?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

[Ash]

Może nie jest lewakiem ale za to jest homofobem i rasistą tzn zatwardziałym mormonem

[ASX76]

Może nie jest lewakiem ale za to jest homofobem i rasistą tzn zatwardziałym mormonem

Czytamy książki czy zajmujemy się ocenami moralnymi autorów?

[Lipaeug]

Można i to i to, nikt nie zabroni.

[ASX76]

Można i to i to, nikt nie zabroni.

Ano można, ino cóż z tego wynika?
Nie przeczytasz, to tylko twoja strata.

[Lipaeug]

Tyle książek do przeczytania, że to dla mnie bez różnicy, a przynajmniej czuje się lepiej sam ze sobą.

[ASX76]

Tyle książek do przeczytania, że to dla mnie bez różnicy, a przynajmniej czuje się lepiej sam ze sobą.

To jest argument nie do zdarcia.

[nosiwoda]

Można i to i to, nikt nie zabroni.

Czasem trudno oddzielać autora od dzieła, a czasem się nawet nie powinno. The last shadow kupiłem, no trudno, ale się nie cieszyłem. A sam mormonizm to jest w ogóle mind=blown.

[Fejsbukowicz]

Tak, nosiwoda, wiemy, że ty z tych, którzy by najchętniej za myślozbrodnie skazywali.

[Bibi King]

czasem się nawet nie powinno.

Nadużycie.

A sam mormonizm to jest w ogóle mind=blown.

A to z kolei mało powiedziane. Jakim trzeba być , żeby w tym tkwić, to ja nie wiem.

[Shedao Shai]

Tak, nosiwoda, wiemy, że ty z tych, którzy by najchętniej za myślozbrodnie skazywali.

Mówisz per "my", bo ci, co wiedzą, są z tobą w pokoju?

[Fejsbukowicz]

My = wszyscy użytkownicy poza waszą toksyczną-hejtersko kilkuosobową kliką na portalu. Swoją drogą to fidel dostał bana, że taka cisza tutaj?

[Bibi King]

Co ty p*erdolisz, Fejsbukowicz? Co to za kretyńskie przysrywy osobiste?

[Shedao Shai]

My = wszyscy użytkownicy poza waszą toksyczną-hejtersko kilkuosobową kliką na portalu. Swoją drogą to fidel dostał bana, że taka cisza tutaj?

No, i ci wszyscy użytkownicy są z tobą w pokoju, tak?

[nosiwoda]

Tak, nosiwoda, wiemy, że ty z tych, którzy by najchętniej za myślozbrodnie skazywali.

No paczpan, a Ty wciąż chodzisz wolny i nawet nie zablokowany

@Bibi King - no nie zgodzę się, że nadużycie. To jest oczywiście sprawa indywidualna, kto ma gdzie jakie granice. Dla mnie oddzielenie twórcy od dzieła jest łatwe w jednych wypadkach (Gaiman, Rowling), w innych trudniejsze (KTL), a w jeszcze innych bardzo trudne (Card - bo on aktywnie włącza idee swego wyznania w utwory). I nie to, jakiej rangi przekroczeń dopuszczała się dana osoba, jest najważniejsze (bo wiadomo, że Gaiman pod tym kątem gorszy od Carda czy Rowling, a KTL to po prostu głośny prostak, ale szkodliwy głównie dla siebie samego).