Nasze Strony

Ale "Dżihad Butleriański" napisał syn Herberta - Brian. Wydaję mi się, że nie będzie to to samo, ten sam poziom, co poprzednie części. Oczywiście tylo teoretyzuję... Mogłam jedynie popatrzeć się na książkę (świetna okładka! ), lecz niestety nie czytałam. O zakupie nie wspomnę.. Choć zamierzam.. Troszkiem drogie..

Wiem oczwyście, że to dzieło Herberta juniora na spółkę z Andersonem. Zdania co do twórczości tego duetu są podzielone, choć podobno akurat ta książka udała im się znacznie bardziej niż wcześniejsze preludia. Ja już "Dżihad..." mam i pewnie zacznę go czytać jutro, najpóźniej pojutrze, więc zweryfikuję.
Jednakże myślę, że wiele zależy od oczekiwań. Osobiście nie spodziewam się dzieła na miarę oryginalnej "Diuny". Raczej rozbudowania, rozszerzenia fascynującego świata wykreowanego przez Herberta seniora. Myślę, że pod tym względem się nie rozczaruję, a ewentualne niedociągnięcia fabularne czy językowe nie będą na tyle duże, by mi zepsuć lekturę.

"Dżihad..." faktycznie drogi, ale zawsze możesz go próbować wygrać u nas na stronie. Jeszcze trochę ponad tydzień konkurs trwa.

Shadowmage pisze:Jednakże myślę, że wiele zależy od oczekiwań. Osobiście nie spodziewam się dzieła na miarę oryginalnej "Diuny". Raczej rozbudowania, rozszerzenia fascynującego świata wykreowanego przez Herberta seniora. Myślę, że pod tym względem się nie rozczaruję, a ewentualne niedociągnięcia fabularne czy językowe nie będą na tyle duże, by mi zepsuć lekturę.

Po prostu idealnie tą wypowiedzią trafiłeś w moją opinię. Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne.

A co do ceny to w wielu miejscach można kupić już za 40zł i uważam, że jest to bardzo niska cena jak za takie wydanie. Wystarczy porównać do wielu innych książek: klejonych, z miękkimi okładkami a kosztujących po trzydzieści kilka złotych.

To jest jakiś konkurs?!

A czytujesz Katedrę? Na stronie głównej raczej go nie przeoczysz

Lektura "Dżihadu" zakończona. Moje oczekiwania zostały spełnione... choć nie wiem jeszcze, czy się z tego cieszyć. Książka ma zupełnie inny klimat niż "Kroniki Diuny", bliżej jej do space opery. Częściowo dzieje się tak za sprawą tego, że realia są odmienne - myślące maszyny, technologie - te sprawy. Niemniej mam wrażenie, że książka nieco odziera "Diunę" z otoczki tajemnicy, nie zostawia wiele wyobraźni.

Jeżeli miałbyś ocenić bez porównań warsztatowych z Kronikami Franka, jako niezależny tekst, to jak byś to zrobił? Jaką ocenę wystawiasz?

Na Bnetce dałem ocenę 4/6(dobra). I tak mniej więcej (raczej z naciskiem na mniej ) oceniam "Dżihad" jako osobną powieść, udając że nie znam "Diuny" etc. Choć taka ocena jest bardzo ciężka.