Strona 1 z 1

Łukasz Śmigiel - Demony

Post: pn 04.08.2008 18:39
autor: Łukasz Śmigiel
Antologia moich 12 opowiadań grozy pod redakcją Ł. Orbitowskiego, pt. "Demony" pojawi się w księgarniach 10 października 2008 (wydawnictwo Red Horse). Nigdy nie chciałem o tej książce opowiadać w sposób sztampowy, dlatego też wraz ze znajomymi z Tube Studio, przygotowaliśmy kilka drobiazgów związanych z tym tytułem, które mogą Was zaciekawić i pobudzić wyobraźnię.

Pierwszy z nich to fragment jednego z Demonów w postaci słuchowiska. Można go już posłuchać na stronie wydawnictwa Red Horse.

http://redhorse.pl/index.php?strona=aktualnosc&id=506

Wszystkich, których moje historie mogą zainteresować albo też już zainteresowały, zapraszam do odwiedzin mojego bloga:
http://goodstuff.bloog.pl/

oraz na autorską stronę (chwilowo w budowie): http://www.dobrehistorie.home.pl/

pozdrawiam!

Post: pn 04.08.2008 19:47
autor: Shadowmage
A są to nowe teksty czy zbiór wcześniej publikowanych?

Demony

Post: pn 04.08.2008 22:06
autor: Łukasz Śmigiel
Na 12 tekstów, przypadają 4 wcześniej publikowane, ale znacznie odrestaurowane, "Bohater 1916" ukazał się niegdyś w Ubiku, "Fotel" druknęła SFera, Po ciebie też przyjdzie (MF) i "Nigdy więcej" SFFiH, reszta to nówki nie śmigane, pieczołowicie dobrane z puli kilkunastu tekstów. Mam nadzieję, że trafione - bardzo filmowe. Niedługo informacje na temat okoliczności ich powstanie pojawią się na www.dobrehistorie.home.pl

recenzja

Post: pn 11.08.2008 19:51
autor: Łukasz Śmigiel
W portalu fantastycznym Valkiria pojawiła się już przedpremierowa recenzja "Demonów", zapraszam do czytania:

http://valkiria.net/index.php?type=revi ... s&id=14309

słuchowisko

Post: czw 04.09.2008 17:36
autor: Łukasz Śmigiel
Tak oto ukazał się kolejny fragment słuchowiska zapowiadającego zbiór "Demony". Także i tym razem, czyta autor :wink:

http://redhorse.pl/storage/fck/File/nig ... agment.MP3

Przy okazji słuchania zapraszam do odwiedzin mojej domowej strony, która powoli nabiera kształtów:

http://dobrehistorie.com.pl/

Post: czw 04.09.2008 18:36
autor: kurp
Niektórzy katedranie i ich Żonki ;) już czytali.
I trochę szkoda, że - jak słyszę - z większej puli wybrano te "bardzo filmowe", bo właśnie filmowość mi tu i ówdzie przeszkadzała.

woof

Post: pt 05.09.2008 12:46
autor: Łukasz Śmigiel
Hej

Pisanie opowiadań to bardzo trudna sztuka. Zawsze stawiałem na filmowość i plastyczność moich tekstów. Czasami udaje mi się to lepiej, czasem gorzej. Lubię dobre opowieści - wciągające, proste, pomysłowe, nie pisane dla nagród, tylko dla frajdy Czytelnika. 100 stronicowe opisy natury albo karkołomne zabawy językiem zawsze kojarzyły mi się już ze sztuką. Tymczasem mnie zawsze brakowało dobrych opowieści z gatunku literatury popularnej. Kocham opowiadania dawno temu drukowane w Fantastyce - Morressy John (Pracusie z parku sztywnych), Resnick Mike (Polowanie), Wilson F. Paul - (Robale), Brennert Alan (Stal), cAuley Paul J. (Karl i ogr), Josef Pecinovsky (Stary, rzucam ci lasso), Karl MIchael Armer (Przez wszechświat gnam szubiduba)... Można tak jeszcze wymieniać. Takie teksty sprawiły, że sam zabrałem się za obmyślanie historii. Ciekaw jestem jak spodobają się zebrane w formie książki :) Zawsze przecież mogą się nie spodobać :wink:

Re: woof

Post: pt 05.09.2008 18:31
autor: Rheged
Łukasz Śmigiel pisze:100 stronicowe opisy natury albo karkołomne zabawy językiem zawsze kojarzyły mi się już ze sztuką. Tymczasem mnie zawsze brakowało dobrych opowieści z gatunku literatury popularnej.


Ależ Łukaszu! Sztuka też może być literaturą popularną! A stu stronicowe opisy przyrody też mogą być kapitalne, jeśli tylko z pomysłem ktoś to czyni. Przykład: Aldiss "Cieplarnia" :D

ogr

Post: pn 08.09.2008 10:12
autor: Łukasz Śmigiel
To jest temat do dyskusji:-) Czy sztuka może być literaturą popularną? Czasami udaje się połączyć sztukę z tematami dla odbiorcy masowego (masowego nie obraźliwie, w sensie dla duuuużej grupy odbiorców, pragnących dobrej zabawy) - np. nowy batman Nolana, czyli batman nie o batmanie, albo trylogia Matrixa - cyber-karate nie o cyber-karate:-) Mam jednak nieodparte wrażenie, że w Polsce została sztucznie wykreowana potrzeba KSIAŻEK, a nie książek :-) Czytelnicy niby chcą Wieszczy, przełomów, załomów, sztuk i dziwów... Nie sądzę:-) Sam jestem Czytelnikiem i chcę dobrej zabawy na poziomie. Obawiam się, że kwieciste opisy przyrody, czy też pisanie jednego zdania na dwie strony książki to nie zawsze droga do serca Czytelnika. A Czytelnik, Odbiorca jest w tym wszystkim najważniejszy. Też bardzo lubię np. "Późne lato" Crowleya - niesamowita powieść, ale nie została napisana językiem dla każdego, z przesłaniem dla wielu. Jestem np. fanem serii komiksowej "Kaznodzieja", bo łączy estetykę i prostotę opowieści obrazkowej z super trudnymi tematami. Zawsze marzyły mi się podobnie konstruowane historie. Uwielbiam Nuromancera, ale tu znowu mamy coś pomiędzy - poetyckie wręcz opisy cyber przestrzeni i proste, komiksowe sceny walk wyjęte z thrillerów lub kryminałów. Tylko o to mi chodzi. Dlatego filmowość i plastyczność opisów są dla mnie ważne.

Post: pn 08.09.2008 16:07
autor: RaF
To ja tak się na szybko wtrącę zupełnie z boku. Nie uważasz, Łukaszu, że ufilmowienie książki zabiera jej jednak coś z książkowatości?

wooop

Post: pn 08.09.2008 17:30
autor: Łukasz Śmigiel
Witaj RaF

Nie sądzę, aby książkowatość definiowało to, czy styl pisania jest plastyczny i obrazowy, filmowy, czy nie. Cokolwiek to znaczy:-) Książka może być dobrze albo źle napisana. Ja lubię wyrazistych bohaterów, szybką akcję, filmowe opisy. Ostatnio czytało mi się znakomicie dwie bardzo filmowe książki - "Chemię śmierci" Becketta i "Zabójczy żart" Petera Jamesa. Nie była to wybitna literatura, ale świetnie się ją czytało. O to właśnie mi chodzi. Opowiadania o Wiedźminie, do których często wracam, są moim zdaniem także bardzo filmowe - zamykasz oczy i widzisz. Jako Czytelnik nie wymagam od Wiedźmina uzmysławiania mi wielkich prawd, domagam się fajnych pomysłów i dobrej zabawy, oderwania mnie na chwilkę od świata. A jeżeli w tego rodzaju historii zostanie przemycona jakaś większa prawda, to też fajnie. Nie lubię jednak sięgać po książki, czy opowiadania z wielkim, czerwonym napisem - WAŻNA LITERATURA. Wolę literaturę, której lektura da mi dużo frajdy. Po jej lekturze być może sam stwierdzę, że jest ważna. Dla mnie. :)

Post: pn 08.09.2008 18:00
autor: RaF
Znaczy, filmowość/książkowość określa ta tzw. głębia? Chyba nie tędy droga :)

Jak wspomniałem, wtrącam się z boku, bo nie jestem w temacie dyskusji (twoich opowiadań nie czytałem - jeszcze ;)), ale ostatnie posty mnie zaciekawiły. Być może po prostu poprzez filmowość co innego rozumiemy. Jak dla mnie wspomniana przez ciebie plastyczność opisów nie ma z filmem nic wspólnego - to jest normalny element warsztatu pisarskiego, literackiego w pełnym sensie. Sfilmowacenie książki kojarzy mi się raczej z bezkrytycznym przenoszeniem pewnych cech, manieryzmów i czego tam jeszcze właściwych filmowi na - bądź co bądź - zupełnie inny nośnik.

fsngatang

Post: pn 08.09.2008 18:38
autor: Łukasz Śmigiel
Chodzi mi o to, że są pozycje łatwiejsze i trudniejsze w odbiorze, a trudniejsze nie zawsze znaczy lepsze. Sfilmowacenie książki, o którym piszesz to ciekawy pomysł. Możesz podać jakiś przykład Sfilmowaconej książki? Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to chyba literacka wersja Dobrych Demonów Dextera - książki napisanej tak bardzo prosto i schematycznie, że chyba bardziej się ni da, nie zdołałem jej przeczytać do końca, a serial oglądałem z przyjemnością.

Filmowość-plastyczność, o której myślę, to obrazowe przedstawianie scen i bohaterów. Nie przekreśla to głębi. Jęczę tylko na to, że w naszej literaturze głębia często niesłusznie równa się czemuś dobremu, lepszemu. Np. Howardowski Salomon Kane - zero głębi, a znakomita zabawa = pojękiwanie krytyków :-)

Jeszcze większy kłopot jest w Polsce z horrorem. Dla wielu Czytelników klasyczny horror to nadal Masterton. Chciałbym za jakiś czas być nieco wyżej językowo i literacko, niż Masti (którego niektóre opowiadania lubię), ale jeszcze nie wchodzić w sferę literackiej komplikacji np. Strauba.

Chyba tylko Wileki Przedwieczny wie, czy moja powyższa wypowiedź ma sens :) Za dużo kawy, za dużo pracy :roll: :) Sądzę, że po przeczytaniu moich opowiadań stanie się jasne, o co mi chodziło.

Post: pn 08.09.2008 20:22
autor: RaF
Jeśli chodzi o sfilmowaciałe książki, to ja bardziej zwracam uwagę na okazyjnie, częściej czy rzadziej pojawiające się manieryzmy, niż na całe książki. Jeśli palcem miałbym wskazywać, pierwsze co przychodzi mi na myśl, to twórczość Webera, a w szczególności makabryczny i notorycznie przezeń stosowany pomysł 'wygaszania' scen, który wygląda mniej więcej tak:

"True." Caparelli drummed on his desktop for two or three seconds. "It's only a thought at the moment. I'll run it by Pat this afternoon and see what BuPlan has to say about it." He considered a moment longer, then tossed his head. "In the meantime, let's look a bit closer at the nuts and bolts of this plan of yours. You say you'll need another two battle squadrons at Nightingale?" White Haven nodded. "Well, suppose we draw them from—"

czy:
"Alice, I'd like you to take charge of setting up a series of sims to—"
Fingers tapped notes into memo pads as Captain Lady Dame Honor Harrington marshaled her thoughts, and she felt her mind reaching out to the challenge to come.


Itd. Wzięte z pierwszej z brzegu jego książki. Aż mnie ciarki przechodzą - oto jest prawdziwy horror :D

rockowo

Post: pt 12.09.2008 10:47
autor: Łukasz Śmigiel
RAF - zaczynam rozumieć 8) Mam nadzieję, że po czytaniu moich opowiadań nie będziesz miał odruchów niefajnych. Zdecydowanie nie taką filmowość miałem na myśli... Na szczęście :!:

Info z ostatniej chwili :) Zespół InDespair przygotowuje specjalną wersję piosenki “Głową w dół”, która będzie promowała zbiór opowiadań “Demony” w radiu i w kilku TV. W piosence gościnnie pojawi się sam autor.

Oryginalnej wersji utworu “Głową w dół” można posłuchać na stronie internetowej zespołu:

http://www.myspace.com/ndspr

wywiad

Post: ndz 21.09.2008 12:51
autor: Łukasz Śmigiel
Zapraszam do wysłuchania wywiadu z Radia Wrocław. W programie "żywa kultura" opowiadałem między innymi, o pomyśle na zbiór opowiadań “Demony”, inspiracjach, roli grozy w codziennym życiu oraz o tym, jak doszło do mojego książkowego debiutu.

LINK

http://www.prw.pl/articles/view/8052/uw ... aga-debiut

Demony

Post: wt 30.09.2008 13:41
autor: Łukasz Śmigiel
Do premiery Demonów pozostało już tylko 11 dni. Dlatego mniej więcej co dwa dni na stronie wydawnictwa Red Horse będą pojawiały się muzyczno-mówione podcasty, w których opowiadam historię powstania kolejnych tekstów ze zbioru. Większa część z nich została także opatrzona ilustracjami. Dwa pierwsze podcasty są już dostępne do słuchania w formacie mp3. Zapraszam do słuchania i komentowania.

http://www.redhorse.pl/index.php?strona ... osc&id=594

hit me

Post: pn 06.10.2008 21:58
autor: Łukasz Śmigiel
Premiera zbioru "Demony" zbliża się wielkimi krokami, dlatego też zapraszam do obejrzenia animowanego teasera, który zapowiada książkę:

http://pl.youtube.com/watch?v=-ANq5xyULBY

A także teasera, który zapowiada event halloween we wrocławskim Empiku, gdzie będzie miała miejsce premiera pierwszego trailera do książki i gdzie pojawię się z prelekcją na temat istot nocy :-)

http://pl.youtube.com/watch?v=FH1EUSjwgKk

Autorem obu animacji jest Jakub Golis.

Post: pt 10.10.2008 22:31
autor: Łukasz Śmigiel
Demony teoretycznie powinny być już w EMPIKach, niedługo w księgarniach, a tymczasem zapraszam do obejrzenia trailera do książki numer jeden...

http://pl.youtube.com/watch?v=iIEo-Tgtuos

Post: wt 21.10.2008 18:52
autor: Łukasz Śmigiel
W sieci właśnie pojawił się drugi zwiastun książki... Dziennikarka spotyka demony...

http://pl.youtube.com/watch?v=dXIp7_zSt1M

Post: pt 31.10.2008 14:12
autor: Łukasz Śmigiel
Na Halloween - premiera trzeciego zwiastuna książki Demony:

http://pl.youtube.com/watch?v=ejLVtRs33vA

Post: sob 01.11.2008 11:01
autor: Azirafal
Hmm, ten temat mi przypomnial, że niedawno przypadkiem natrafiłem na jedną recenzje "Demonów", ale dość niepochlebną...

http://ksiazki.wp.pl/katalog/recenzje/r ... ?rid=38922

Post: sob 01.11.2008 11:34
autor: Łukasz Śmigiel
Znane, czytane. Recenzji jest wiele - trafiają się różne, tak jest od zarania dziejów. Na ostatnim spotkaniu kilka osób zwróciło mi uwagę na to, że "Demony" trafiły do wielu osób, które wcześniej z grozą miały niewiele wspólnego i że mogę tu i ówdzie dostać po łapach. Zapewne przy okazji kolejnej książki w maju, która jest romantyczno-obyczajową powieścią, będzie jeszcze zabawniej:-) A co do recenzji odmiennych:

http://www.redhorse.pl/index.php?strona=recenzje&id=105

Post: czw 13.11.2008 17:59
autor: Łukasz Śmigiel
W portalu WroTv ukazał się pierwszy podcast (mini słuchowisko radiowe) z serii Dobre & Złe.

Dobre & Złe to obyczajowe opowieści z dreszczykiem, które będą się pojawiały na WroTv każdego tygodnia. Tym razem zapraszam do wysłuchania: "Monologu szaleńca", inspirowanego słuchowiskami radiowego mistrza grozy lat 30 XX w, Archibalda Obolera. W roli głównej - niżej podpisany, montaż i realizacja - Jakub Wilk.

Tymczasem na stronie głównej po prawej :-)

http://www.wrotv.pl/

Post: śr 26.11.2008 9:50
autor: Łukasz Śmigiel
Spieszę donieść, iż na mojej autorskiej stronie: http://dobrehistorie.com.pl/nagrania/nagrania/ pojawił się właśnie nowy cykl mini-radiowych słuchowisk "Dobre & Złe". Zainteresowani znajdą tu zaskakujące opowieści z dreszczykiem, ciekawe historie obyczajowe oraz trzymające w napięciu słuchowiska sensacyjne. Pierwsze trzy odcinki są już gotowe, kolejne będą pojawiały się na stronie każdego tygodnia. Zapraszam do słuchania i komentowania!

pozdrawiam serdecznie & dzięki za pomoc w opowiadaniu historii!

Łukasz Śmigiel

Post: wt 03.02.2009 10:13
autor: Łukasz Śmigiel
Zapraszam do zapoznania się z aktualizacją na Dobrych Historiach. Dla ciekawych tego, w jaki sposób wyglądało kręcenie trailerów do książki "Demony", specjalna galeria zdjęć:

http://dobrehistorie.com.pl/grafika/ilustracje/

oraz dwa fan filmy Wink na dole strony...

http://dobrehistorie.com.pl/filmy/zwiastuny/