Ja czytałem scenariusz. I nie spodobał mi się. Prawdę mówiąc to nawet nie przypominał scenariusza. Raczej kabaret, którego tematem było pisanie scenariusza. I przełknął by i to, gdyby chociaż trochę mnie rozbawił. Niestety ani fabuły, ani rozrywki, ani warsztatu, po prostu klapa.
Wiem, że ten scenariusz wygrał konkurs na Valkirii. Zastanawiałem się, dlaczego?. Może pozostałe propozycje były jeszcze gorsze. Dlatego wolałem nie sprawdzać.
To prawda, że scenariusz, fragmenty filmu, są w klimacie gangsterskim (wszyscy wiemy o który film chodzi). Jeśli miała to być parodia, to moim zdaniem nieudana. Parodie zazwyczaj parodiują konkretne sceny z filmu.
Jednak doceniam wkład wniesiony w ten film. Widać, że chęci i zaangażowanie było. Samo, kręcenie, napisanie scenariusza, dobranie "aktorów", ucharakteryzowanie ich. To już jest bardzo dużo. Mam nadzieję, że wasz następny "film", będzie ambitniejszy, a przynajmniej oryginalniejszy i tego życzę całej ekipie. Pokażcie tym V-szeregowcom kto tu rządzi