No cóż a ja zaryzykuję stwierdzenie, że do wyrośnięcia psychopaty konieczne jest spełnienie obu czynników, czyli zarówno
1. Zostać obciążony pewną wiązanką genów, rozwijać się w łonie matki, a wiadomo, że z tym różnie bywa, gdyż niekeiedy matki nie sa na to gotowe i nie przejmuja sie tym faktem -> piją, palą i koksuja co zdecydowanie nie przechodzi bez efektu (zazwyczaj jakiegos uszkodzenia czy to psychicznego czy "mechanicznego")
2. W okresie dorastania, i kształtowania sobie pewnych wartości doznać działania czynników niszczących, popaść w złe towarzystwo, być narażonym na patologię itd...
Zabrzmi to może dość dziwnie, ale (moim zdaniem) tylko przy spełnieniu (chociażby częściowym) tych 2 czynników powstaje nam psychopata.
Absolutnie nie uwieżę, że dziecko mordercy z morderczynią wychowywane w zupełnie innej rodzinie (nie mająć absolutnie żadnego kontaktu ze swoimi biologicznymi rodzicami) MUSI kogos zamordować bo tak każą mu jego "geny".
Nieuwierzę też, że osoba która miała cudowne dzieciństwo, zupełne normalne życie, ma prawidłowo wykształcony system watosci i moralności oraz nie otżymała w swych genach skłonności np. do porywczości może pod wpływem czyiś działań czy nacisków stać się bezmózgą maszyną do zabijania ludzi.
Jednak jeśli przykładowo pan Iksinski się urodził i wychowywał w rodzinie alkoholików. Sam w wieku 14 lat pijał już często, ponadto aby pić musiał mieć pieniążki, a najlepszym sposobem na to była kradzież. Powoli docierał do dna... I nagle spotkał cudowną kobietę. Kobietę, która wyciągneła go z bagna, która pomogła mu zwyciężyć nałóg, dzięki której rozpoczął nowe życie. I równie nagle tej kobiety mu zabrakło bo zginęła z ręki jakiegos idioty. Załózmy że nosił dajmy na to niebieskie skarpetki i zielone spodnie. Panu Iksinskiemu znów swiat się zawalił, doznał głebokiego szoku psychicznego (bo psychika i wrazliwość człowieka tak naprawde jest bardzo delikatna, jest też czesto bardzo słaba mimo tej cudzownej skomplikowanej budowy której zrozumieć ni ma sposobu...). Od tego momętu jest on idealnym kandydatem na psychopatę (czynniki genetyczne zostały spełnione - gdy kształtował się w łonie matki ustawicznie był pijany na skutek "słabostki" swej matki. Czynniki środowiskowe również). Co więcej bardzo prawdopodobne że jesli pan Iksinski zostanie mordercą to będzie mordował tylko tych w niebieskich skarpetkach i zielonyhc spodniach - bo akurat ten charakterystyczny czynnik stanie się źródłem jego obsesji.
Uff troszke zagmatwałem, i poniekad przesadziłem swój wywód i wyssany z palca przykład (bo nigdy żadnego psychopaty nie spotkałem - i mam nadzieje że nigdy nie bedę miał okazji), mam jednak nadzieję, że osoby wnikliwe zrozumieja co chciałem powiedzieć
.