zdecydowanie wolałem pierwowzór, czyli film, z którego cytatami posługuje się nawet do dziś...
rzecz jasna w wersji angielskej...
co do serialu - wymiotować to mi się akurat nie chciało, znam gorsze fragmenty w innych filmach, ale momentami rzeczywiście bywa niesmaczny - może nawet za abrdzo jak na mój gust, ale nic specjalnego;
kreska - ok, ale tym, co mnie przyciąga do wszystkiego spod znaku NS jest Jubei, który jest jednym z moich ulubionych bohaterów przewijających się przez japońską animację; dla niego obejrzę wszystko
pozdrawiam
ps. wydawało mi się, że była Maiden of Light, a nie Priestess of Light, ale może chodzi o inną postać...
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.