bejzkik pisze:wcale nie
czlowiek jest uczciwy wobec siebie kiedy idzie do urny i wie na kogo glosuje. wie co delikwent ma do powiedzenia, wie co moze zrobic i wie ze jesli cos spieprzy to za to beknie
Tyhagara pisze:Może mnie część społeczeństwa za to potępiać, ale ja śmieje się z tych, co wybór mieli, dokonali go i jeszcze krzyczeli, że tak "na tego trzeba głosować!". Potem okazywało się, że ich super kandydat jest nic nie wart i jak było, tak jest nadal, albo i gorzej. Oczywiście te same osoby w następnych wyborach również wiedzą na kogo głosować.
Lilly pisze: Narzekac, tez mozna, ale uwazam, ze kiedy ktos swiadomie rezygnuje z wyboru, to jak moze narzekac na wybor innych
Lilly pisze:Moze kogos uraze, ale dla mnie nie glosowanie jest jak dziecinne obrazanie sie na Panstwo...
Lilly pisze:I tak, za bajzel odpowiedzialna sie nie czuje, bo w koncu nie ja osobiscie go zrobilam... Czuje jednak odpowiedzialnosci jaka na mnie spoczywa, kiedy dostaje karte do glosowania.
Tyhagara pisze:Lilly pisze:I tak, za bajzel odpowiedzialna sie nie czuje, bo w koncu nie ja osobiscie go zrobilam... Czuje jednak odpowiedzialnosci jaka na mnie spoczywa, kiedy dostaje karte do glosowania.
To wytłumacz mi za co czujesz się odpowiedzialna przy urnie.
Lilly pisze:Czuje sie odpowiedzialna za to, kogo u wladzy widziec nie chce - ewentualnie, kto powinien dostac mniej mandatow... Chyba juz to gdzies pisalam, nieprawdaz
Tyhagara pisze:Lilly pisze:Czuje sie odpowiedzialna za to, kogo u wladzy widziec nie chce - ewentualnie, kto powinien dostac mniej mandatow... Chyba juz to gdzies pisalam, nieprawdaz
Brawo, zaprzeczenie idei głosowania w wyborach. Ty nie wiesz jak głosować.
Co do odpowiedzialności, to co piszesz jest bez sensu.
Lilly pisze:A moze po prostu tego nie rozumiesz Zreszta, jakbys rozumial, to nie byloby tutaj tej dyskusji...
Lilly pisze:A poza smieszy mnie troche gdy ktos kto nie glosuje probuje mi "tlumaczyc" idee glosowania :>
Tyhagara pisze:Lilly pisze:A moze po prostu tego nie rozumiesz Zreszta, jakbys rozumial, to nie byloby tutaj tej dyskusji...
Tak, nie rozumiem tego możesz mi to wytłumaczyć?
Tyhagara pisze:Lilly pisze:A poza smieszy mnie troche gdy ktos kto nie glosuje probuje mi "tlumaczyc" idee glosowania :>
Nie biorę udziału w głosowaniu, nie dlatego, że nie wiem jak głosować, tylko dlatego że nie chcę. Jeśli nie wiesz jak głosować, to zapytaj w punkcie wyborczym, tam ci wytłumaczą.
Lilly pisze:Robie to od kilku postow, wiec nie chce mi sie powtarzac... Moze sprobuj poczytac uwazniej
Lilly pisze:Ale to Ty sobie ubzdurales, ze nie wiem, jak glosowac Nie twierdze, ze Ty nie wiesz - twierdze, ze powod dla ktorego tego nie robisz jest conajmniej dziwny, bo w sumie nic na tym nie zyskujesz, tylko tracisz... Dobrze, moze nie TY tracisz - spoleczenstwo traci...
Lilly pisze:Ech... ta dyskusja robi sie jalowa - postaram sie napisac cos, czego jeszcze nie pisalam...
Lilly pisze:Widzisz, jesli nie wiesz, co zmienia jeden glos, to chyba Ty nie znasz idei glosowania... Bo idea glosowania jest taka, ze kazdy glos sie liczy i moze cos zmienic.
Lilly pisze: Stwierdzasz fakt, ale go wcale nie argumentujesz
Tyhagara pisze:Lilly pisze:Ech... ta dyskusja robi sie jalowa - postaram sie napisac cos, czego jeszcze nie pisalam...
Oczywiście, wciaż piszesz te same bzdury.
Tyhagara pisze:Lilly pisze:Widzisz, jesli nie wiesz, co zmienia jeden glos, to chyba Ty nie znasz idei glosowania... Bo idea glosowania jest taka, ze kazdy glos sie liczy i moze cos zmienic.
Pokaz gdzie napisałem, że twój czy mój głos jest nie jest wazny? Ideą głosowania nie jest to, że każdy głos się liczy, chodź rzeczywiście każdy głos się liczy, tego nie zaprzeczam.
Lilly pisze:Tyhagara pisze:Lilly pisze:Widzisz, jesli nie wiesz, co zmienia jeden glos, to chyba Ty nie znasz idei glosowania... Bo idea glosowania jest taka, ze kazdy glos sie liczy i moze cos zmienic.
Pokaz gdzie napisałem, że twój czy mój głos jest nie jest wazny? Ideą głosowania nie jest to, że każdy głos się liczy, chodź rzeczywiście każdy głos się liczy, tego nie zaprzeczam.
Wlasnie sam sobie zaprzeczyles w jednym zdaniu.
Lilly pisze:A poza tym, ja nie napisalam, ze Ty twierdzisz, ze Twoj glos jest nie wazny. Ja tylko wyrazilam zdziwieniem, ze wyrazasz sie na temat idei glosowania, a pytasz sie mnie, co zmienia dla spoleczenstwa to, ze Ty nie glosujesz. Fakt, ze sie o to pytasz wskazuje dla mnie jasno, ze tego nie rozumiesz, co zmienia jeden, wiec automatycznie nie rozumiesz idei glosowania...
Lilly pisze:A Twoja ide glosowania na najlepszych jest utopia przynajmniej w naszym kraju... A pewnie w innych krajach tez nie zawsze jest rozowo. Twoja idea jest fajna, ale zupelnie nierealna, bo najlepszych po porstu nie bylo, nie ma i jeszcze dlugo nie bedzie... Ja wychodze z zalozenia, ze jak nie da sie zastosowac jakiegos modelu w danej sytuacji, trzeba wybrac inny... Nie glosowanie w ogole jest moim zdaniem wyborem bardzo marnym.
Lilly pisze:A co do odpowiedzi na Twoje pytanie, co zmienia brak Twojego glosu...
Pozwol, ze sie nad tym dluzej zastanowie, zeby przekazac Ci to slowa tak, zebysmy sie zrozumieli... Bo dla mnie ten fakt jest oczywisty i tlumaczenia nie wymaga... Ale pozwol, ze odpowiedzi udziele w domu, bo w pracy sie nie moge skupic, a widze, ze bede sie musiala troche wysilic, zeby chociaz troche przejsc na Twoj sposob rozumowania...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości