Seriale

Tutaj podyskutujesz o filmach, ludziach i wszystkim, co dotyczy X muzy.

Moderator: Wotan

Seriale

Postautor: Breja » czw 12.08.2004 20:02

Moi Drodzy!!

Od jakichs dwóch dni odświerzam sobie jeden z moich ulubionych seriali(z tych pozostających w szeroko pojetym nurcie fantasy&Co) jakim jest Robin of Sherwood z Michaelem Praedem w roli tytułowej.
Serial powstał przy minimalnych środkach ale za to z maksymalnym zaangażowaniem i odpowiednim dla Angoli wyczuciem klimatu , klimatu którego prózno szukać w ogromnej większości filmów z "branży".
Chciałbym rozpocząć dyskusje na temat seriali fantasy(oraz takich które tylko delikatnie zahaczają o ten nurt) czyli :Xenny :10ton: ,Connana :usmiech4: itd.
Spróbujcie wysylić pamięć i razem wymieńmy wszystkie tytuły jakie dane nam było obejrzeć i dlaczego tylko Robin is ok....?
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Gvynbleid » czw 12.08.2004 20:59

Oj zatrzęsienie tego było, niestety w większości chały - Herkules, Władca Zwierząt, Przygody Sindbada żeglarza; ale najbardziej mi się podobały jak na ironię polskie seriale fantasy. Mam na myśli "WOW" i jeszcze jeden... (tylko tytułu nie pamiętam, ech ta skleroza) może ktoś będzie wiedział - takich dwóch braci którzy zbierali części jakiegoś rozbitego kamienia, przemieszczali się w czasie i tam mieli różne zadania ze znalezieniem danego kawałka kamienia -byli m. in. w Biskupinie - pamięta ktoś :?: Serialiki owe miały klimat; a mnie jako, wówczas, szczylowi bardzo się podobały.
Jest jeszcze jeden polski serial ale niewarto o nim wspominać i jego nazwy nawet nie będę wymieniał i tak wszyscy wiedzą o co chodzi :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Tyhagara » czw 12.08.2004 21:25

Jedyny naprawdę dobry, wciągający i wartościowy serial fantasy jaki oglądałem, to właśnie Robin of Sherwood o którym wspomniałeś. Wychowałem się na tym filmie. Pamiętam kiedy cała rodzina zasiadała do obiadu, a w telewizji zaczynał się Robin Hood. Już sama, muzyka zespołu Clannad, tworzyła niepowtarzalny klimat. Naprawdę świetny serial i dla mnie zdecydowanie najlepszy. Byłem w tedy jeszcze młody, wrażenie jakie wywarł na mnie ten film sprawiło, że darzę go dużym sentymentem. Musze zaznaczyć, że kiedy Robina przestał grać Michael Praed, serial coś stracił. Potem to już nie było to, i Robin Hood już nie ten. Postacie które najbardziej lubiłem to: Nasir - tajemniczy wojownik z dwoma mieczami. Oraz Hern the Hunter, czyli postać z czaszką jelenia i kosturem, niestety żadko się pojawiał. No i oczywiście sam Robin Hood. Gisburn był zabawny, też go lubiłem, zawsze psioczył na szeryfa.
Obrazek
Tyhagara
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 704
Rejestracja: ndz 11.01.2004 15:30

Postautor: Jander » czw 12.08.2004 22:07

Gvyn pisze:i jeszcze jeden...

Tajemnica Sagali :wink:
Taak, polskie produkcje fantastyczne były dobre na wakacje, zawsze wtedy je puszczali.
I tak nic nie przebije Diabła Piszczałkę :P
Herkulesa i Xenę oglądałem, mitologia z dużym przymrużeniem oka :wink:
Gvyn pisze:i tak wszyscy wiedzą o co chodzi :roll:

No ja nie wiem, może jakaś podpowiedź? :roll:
pozdro
ps: Alf też się zalicza do serialów fantastycznych? :)
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Gvynbleid » czw 12.08.2004 22:14

Jander pisze:No ja nie wiem, może jakaś podpowiedź? :roll:
pozdro


Wiedź ... tfffuu ...min :evil:

Istotnie chodziło o tajemnicę Sagali :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Azirafal » czw 12.08.2004 22:53

Ech. Ja powiem tak - dawno temu oglądałem Robin: The Hooded man. I pamiętam, że uważałem go za najlepszy film/serial o robin Hood'zie. I niedawno jak o tym z bratem gadałem, to zaczęliśmy się zastanawiać, czy przypadkiem nie byliśmy wtedy po prostu mali i głupi i podobał nam się ten Robin, a gdybyśmy go obejrzeli teraz, to byśmy stwierdzili, że to nędza. Na szczęście od wielu osób tu na Froum dowiaduję się, że to jednak nie tylko dziecięce wspomnienia :D

Niestety Merlin z moim ulubieńcem Samem Neil'em, jest tylko 2-częściowym filmem, więc nie możńa go tu za bardzo zaliczyć. A szkoda, bo dobrym filmem jest. :D
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Breja » pt 13.08.2004 8:37

No własnie , też sie tego bałem , ale moje niepokoje okazały sie bezpodstawne.Robinowi można jedynie zarzucić słabo nakręcone sceny walki ,ale cała reszta trzyma ten serial na tak wysokim poziomie(jak na razie cały czas nieosiągalnym) że przyjemność z oglądania jest gwarantowana.Jak bylismy małymi smykami to mielismy na podwórku bande Robina (ja byłem Nasir->Tyhu jak widzisz nie byłes osamotniony w swoich sympatiach :usmiech: ) było Sherwood(krzaki nad kanałem) i Nothingham (zakratowane wejście do kanału) , to były wspaniałe czasy.
Też wolałem pierwszą serie(z Robinem brunetem) , ale ostatnio gadałem z kumplem który ma wszystkie odcinki i powiedział mi że ta druga seria(z Robinem blondynem :wink: ) jest o wiele bardziej mroczna i wcale pierwszej nie ustępuje.No cóz pewnie po prostu bardzo sie zidentyfikowaliśmy z Michaelem Praedem , dlatego odcinki z nim bardziej nam sie podobały.teraz możemy spokojnie zachowac dystans i ocenić oba wcielenia.
Powiem wam że obejrzałem 8 odcinków i momentalnie wróciła mi ochota na granie w RPG :czarodziej:

pzdr
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Alganothorn » pt 13.08.2004 9:28

'tamten' Robin, nawet seria druga z blondynkiem, to najbardziej klimatyczne opowieści o Robinie - nigdzie nie było tylko mistycyzmu, nastroju, świetnej muzyki i nakreślonych postaci...
...poza tym Nasir, Hern, wesoła kompania, szerf i jego 'patenty' (z różnej maści barbarzyńskimi poganami na czele)...super sprawa
:-)
Sam Neil - racja, szkoda, że tylko 2 odcinki, bo wersja bardzo ciekawa
Xena et consortes - ubaw po pachy, zwłaszcza dla osoby studiującej te realia (epoka brązu - żelaza w Grecji i wschodnim śródziemnomorzu)
polskie seriale - bardzo nierówne, ale 'przyjaciele wesołego diabła' to było coś :-)
alf wymiata
to chyba tyle na teraz...
...bo o x-files, millenium, brimstone i tego typu produkcjach to raczej nie tu
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Breja » pt 13.08.2004 21:51

Jeszcze jedna rzecz w Robinie chwyciła mnie za serce.Mimo że serial jest z gatunku fantasy , to jednak bardzo mocno osadzony w realich historycznych , ze wszelkimi smaczkami z epoki i najważniejszymi wydażeniami dla Anglii tego okresu.
A "Merlin" z Neilem to wspaniały film , koniecznie musze go sobie skombinowac i ponownie obejrzeć.



P.S.W którymś ze starych amerykańskich filmów żona Ryszarda Lwie Serce mówiła do niego Dick... :10ton: , a te 10 ton to nie na moją głowe :wink:

P.S.2 Dick to zdrobnienie od Richard jeśli ktoś nieświadom.
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: małgoś » pt 01.10.2004 3:01

Z polskich moim ulubionym było "Siedem życzeń" o kocie Rademenesie. Z zagranicznych - "Robin: The Hooded man" z cudną muzyką Clannad'u.
Awatar użytkownika
małgoś
Lady
Lady
 
Posty: 76
Rejestracja: pn 15.03.2004 12:19

Postautor: Azirafal » wt 11.01.2005 11:33

To tak a propos Robin: The Hooded Man => czy nie miałby tego ktoś na CD, DVD, VHS, czy czymkolwiek i mógłby mi pożyczyć??? :mrgreen: Bo ostatnio złapałem na to straszny klimat, a nie mam skąd wziąść (nawet na P2P nie za bardzo jest :( ).

Pliiiiiiizzzzz !!! :oops: :oops: :oops:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Wotan » wt 11.01.2005 12:57

umnie koleżanka ma na ftpie sporo odcinków. TV rip - jakość nierewelacyjna. Jeśli jestes zainteersowany to przybywaj z cd:-)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: LOX » wt 11.01.2005 13:09

A co z Angel of Darkness - Anioł ciemności. CO prawda serial taki sobie gdyż błedy logiczne można wyliczać i wylicząc. Ale czy to bedzie się zaliczało do fantasy. W końcu im dalej tym mniej wampirów a wiecej demonów, czarów itp.
A serail potrafi zawiac czasem mrokiem a po drugie czasem komus jakis fajny gryps się wyrwie.
LOX
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 88
Rejestracja: śr 05.01.2005 23:12
Lokalizacja: Pruszków

Postautor: Galhaudhgolodh » śr 09.11.2005 18:21

A co można powiedzieć o Tajemnicach Smallville. Serial podpisywany jako fantastyczny i po prawdzie trochę takich elementów można w nim znaleźć:wink:

Ale czy można zaliczyć do seriali fantasy? Sądzę, że nie. To jest bardziej serial obyczajowo-młodżieżowy. Czy wsztstko co mam elementy fantasy musi być odrazu traktowane jako fantasy? Fantastyka jest tam tylko tłem dla problemów dorastającego nastolatka.
Meurte a toda autoridad!
Galhaudhgolodh
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 2
Rejestracja: śr 09.11.2005 18:11
Lokalizacja: NML

Postautor: Jakub Cieślak » pt 11.11.2005 0:31

Ja lubiłem Robina Hooda, pomimo widocznych i oczywistych braków w przedstawianiu pojedynków i bitew. Duży popis mogli dać aktorzy, których postacie były ciekawe i dogłębnie przedstawiane. Chyba żaden aktor nie zawiódł, może z wyjątkiem lekko mydełkowatego Connery'ego.

Seriale ogólnie to fajna rzecz, zwłaszcza, że potrafią się trafić obecnie produkcje porządnej klasy. Zawsze oddany byłem star trekom, lubiłem różne kosmiczne przygody (była jakaś niezła kosmiczna eskadra, czy jakoś tak) w typie Battlestar: Galactica (stara, nowej nie widziałem, a żałuję). StarGate'y też regularnie katowałem, głównie za sprawą autoironicznej postaci Jacka O'Neila w wykonaniu rzetelnego "MacGyvera" Andersona.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Dobrusia ;) » śr 17.05.2006 10:06

ojej.
zapomniałam już, że takie produkcje jak seriale istnieją :)
hehe.
ale rzeczywiście przeglądając Wasze posty...
była Xena czy Herkules i inne takie.
się zbijam zawsze z tego "Dwa Światy" z Aszką:
kamienie energetyczne i te konstrukcje skafandrów.
hehe, to dopiero był serial.
bodajże taka koprodukcja, że ja już nie wiem,
ile państw, to kręciło.
hehe.
Aszka... ludzie, uśmiech do tej pory sam się ciśnie na usta ;]
hehe.
Koń zdechł!!
Awatar użytkownika
Dobrusia ;)
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 19
Rejestracja: pt 17.03.2006 13:05


Wróć do Film

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości