No więc zacznijmy od tej
BABY, otóż dziewczynę można nauczyć, kobiecie można wytłumaczyć, a babie... Więc nie ma co zasypywać gruszek w popiele i zacząc już dziś starać się o lepsze jutro
Tanie wina jednakże są tematem o wiele dłuższym, ale zupełnie nie skomplikowanym
Trynek takowy spożywać zacząłem podobnie jak kolega Hifi, w "średniej", a zakończyłem ten preceder na sudiach (chociaż wypadki sie zdażaja
)
Innym dobrym wynalazkiem są tzw. wiśnie, koktajle, nalewki, czy jak to jest jeszcze zwane; ważne że na etykiecie pisze "Owocowy wyrób spirytusowy" "15-18%". Otóż dobrodziejstwo to w połączeniu z różnorakim asortymentem napojów o smaku COLI stanowi jeden z popularniejszych (i najtańszych) drinków studenckich (średni koszt 1,5 l. drina to jakieś 7-8 zł.). Kożystając z miejsca i okazji chciałbym polecić połączenie "cytrynówki" z firmy Komplit i koli od Dobrawy (w proporcjach 1 do 1). Jest to drink o nazwie KOLADOBRAWATURBOTŁIST. Sposób przygotowanie:
Do na w pół wypitej półtoralitrowej butelki Dobrawy o smaku koli dolewamy 0,75 l. "Cytrynówki". Nastepnie wykonyjemy nastepujace czynności, od których zależy jakość trunku:
- wstrząsamy - nie mieszamy
- mieszamy - nie wstrząsamy
- mieszamy wstrząsając
- wstrząsamy mieszając
- kopiemy butelkę z drinkiem do miejsca spożywania
- docieramy na miejsce i odstawiamy aby drink sie przestał pienić
Tak przygotowany napój uswietni każde spotkanie z kolegami
Dostepna też jest wersja KOLADOBRAWATURBOMEGATŁIST. Spożądza się ją z żadko spotykanej litrowej "Cytrynówki"; należy pamiętac że produkcja tego drina wymaga nadpicia więcej koli.
A teraz toast, jaki zasłyszałem na zlicie motocyklowym (autora nie pamiętam; młody byłem i słabą głowe miałem
):
"Co by huj stajal i dziengi byli"
Pozdrawiam!!!!!!!!!