Scrapped Princess

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

Scrapped Princess

Postautor: Shizm » pt 26.12.2003 14:08

Jest to dosyc nowe anime, ktorym spora czes ludzi (w roznych kregach) sie podniecila, bo anime przedniej marki jest faktycznie. Swietna animacja, wspaniale dobrane postacie, genialna fabyla, nietuzinkowe (choc jedynie kulturalne) zakonczenie, ktore cholernie pasuje do serii. te czynniki sprawily, ze anime to jest ISO (In Shizm Opinion) jednym z anime, ktore warte jest polecenia innym.

Co do samej tresci, to swietnie wymyslony zostal motyw wplatajacy starozytna technologie i ci cali PeaceMakerzy, co to ludzkosc mieli chronic niby.

Pozdrawiam!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Lechu » ndz 28.12.2003 17:54

Otóż parę miesięcy temu wychodziło Last Exile. Dobre anime, ze swoimi wadami i zaletami. Akurat wtedy również (chyba nawet ten sam fansub) wychodziło anime znane jako Scrapped Princess (dalej bede pisał "sutepri" dla ogólnej wygody). Ponieważ te pierwsze zostało mi polecone przez hopsa, a drugie miało durny tytuł (ahhh te tytuły :P ), to i obejrzałem LE, a sutepri poszło w niepamięć.

Aż do czasu gdy Shizm tego nie ściągnął (bo nie miał nic lepszego :P ). Potem oczywiście pożyczył to dla mnie, a ja to obejrzałem, wszystkie 26 odcinków pod rząd :D
Tak, było warto tyle na dupsku siedzieć. Ale po kolei:

Zaczyna się jak zwykła historyjka, osadzona w świecie fantasy. Takim klasycznym, może nie od razu z elfami i orkami, ale coś na kształt naszego średniowiecza plus magia. Sutepri to historia Pacyfic.. kur.... Pacyfiki, 15 letniej dziewczyny która zgodnie z przepowiednią w swoje 16 urodziny doprowadzi do zagłady świata. Ponieważ przepowiednia pochodzi z wiarygodnego źródła, Pacyfika ma przesrane. Po jej stronie stają jedynie starszy brat i siostra, i razem wyruszają w świat (bo trudno powiedzieć że uciekają, skoro starsze rodzeńśtwo Pacyfiki kopie wszystkim tyłki ;)

Pierwsze kilka odcinków posiada wiele powalających motywów, połączonych z poważniejszymi, wprowadzającymi w historię głównej bohaterki wydażeniami. Im dalej, tym lepiej oczywiście. Zwykłe, wesołe anime fantasy zmienia się w porządną, wciągającą i w miarę dramatyczną historię. Zakończenie jest jak najbardziej w porządku, a w porównaniu z Last Exile czy Wolf's Rain wypada rewelacyjnie.
To co jednak lśni najbardziej w tej serii to postacie. Studio Bones wystarczy kilku osobom na tym forum za wyjaśnienie :P
Reszcie powiem: są świetnie zaprojektowane, wyraziste i ciekawe. Może nie jest to zupełnie najlepsza ekipa w historii anime, ale na pewno mało im brakuje, a człowiek niesamowicie się do nich przywiązuje. W mało którym anime postacie są tak bliskie widzowi.
Animacja jest w porządku, muzyka typowo fantasy, opening i ending przyjemne.
Wady? Może trochę zbyt "prostacki" klimat. Człowiek po Tsukihime, Wolf's Rainie czy Last Exile jednak przyzwyczaił się, że anime musi mieć w miarę oryginalny klimat. Tutaj cóż - standardowe fantasy, standardowe miasteczka, standardowe stroje - ktoś lubi takie coś, to proszę bardzo. Ja wolałbym jednak coś bardziej klimatycznego.
Całe szczęście że anime posiada takie postacie. Bo to one nie pozwalają oderwać się od ekranu, a dzięki nim również nie zwraca się uwagi na braki w klimacie czy w fabule.

Tak więc: przyznaje się że anime bardzo przypadło mi do gustu. Gdyby miało klimat i animecję na miarę Last Exile, była by to moja ulubiona seria tego roku :D
Cóż, widać nie mozna mieć wszystkiego :P
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Manwe » ndz 28.12.2003 20:23

Niestety obejzałem dopiero jeden odcinek, ale moge stwierdzic ze to anime polecone przez Shiza jest na poziomie. Na początku jak usłyszałem tytuł, pomyślałem ze to będzie anime jakiegoś pokroju (bardziej dla bab) :wink: ale sie zdziwiłem bo spodobało mi się, zeczywiście jak Lechu wspomniał mozna przywiązać sie pewną sympatią do postaci :P. Jedna rzec jaka mi sie spodobała w tym anime to szybkie czary (magia) jaka jest rzucana przez postacie, w wielu anime zanim bochater wykrzesze z siebie jakąś energie to zabiera mu troche czasu, albo musi sie skupić albo wrzeszczy, to anime własnie rózni sie tym ze czary są przywoływane krótkimi i zwięzłymi tekstami, to mi sie spodobało :)
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: Lechu » ndz 28.12.2003 20:46

Nie wszyscy tam tak szybko czarują, ba nawet niewielu czarować umie. Oglądaj dalej jeśli chcesz wiedzieć dlaczego Raquell tak wyjątkowo szybko czaruje :D

Swoją drogą ona i braciszek to dwie najlepsze postacie w tej serii :D Pomimo że siostrzyczka nie dostała tak rozwiniętego charakteru jak Shannon, to wymiata swoim nastawieniem :) (i rozpierduchą jaką robi :P )
No i pomijam moją ukochaną Zephy :oops:
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Azirafal » wt 17.02.2004 1:49

Po trzech odcinkach twierdzę, że uwielbiam Shannona! Ten koleś jest boski! :twisted: Na razie potwierdza się wszystko, o czym wspominał Lechu - standart fantasy, trochę jaj i trochę poważnego. Takie w porządku, zobaczymy co dalej... Shannon najbardziej kojarzy mi się chyba ze Spike'em z CB - wyluzowany (nawet prania nie przerwał na jakichś bandytów! :lol: ), wyraźnie znudzony, wie, że każdemu może skopać tyłek i nawet mu się nie chce nic robić, zblazowany koleś, który biedny, żyje pod jarzmem Pacyfiki (obiadki, sprzątanie, ścielenie łóżek...;) ) :P Zapowiada się ciekawie... Mam tylko nadzieję, że troszkę się rozwinie i coś zacznie się dziać "poważniejszego" dla fabuły anime.
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lechu » wt 17.02.2004 10:50

Azi pisze:Po trzech odcinkach twierdzę, że uwielbiam Shannona! Ten koleś jest boski! :twisted:

Dokładnie, od czasów Spike'a nie widziałem tak dobrej męskiej roli. Shannon wymiata do samego końca, momentami (nawet sporymi) staje się główną postacią :)
Podobny do Spike'a bo to te same studio. Jest tylko jedna drobna róznica - Spike jest postacią tragiczną ze względu na swoją przeszłość i to mocno odbija się w jeego charakterze, a po Shannonie zbytnio nie widać żeby przeżył coś podobnego. Poza tym śmiem nawet twierdzić, że bardziej mi się od Spike'a podobał (bez skojarzeń :P ). Po prostu był dla mnie ciekawszą postacią.

Azi pisze:Zapowiada się ciekawie... Mam tylko nadzieję, że troszkę się rozwinie i coś zacznie się dziać "poważniejszego" dla fabuły anime.

Spokojnie, oglądaj dalej. Te anime wyjątkowo w porównaniu do innych (z tych nowych) ma wyjątkowo dobrze skonstruowaną fabułę, i wyjątkowo dobrze się ona rozwija w miarę oglądania (nie to co dajmy na to taki Wolf's Rain :roll: )
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Azirafal » czw 22.07.2004 23:32

Muahahahahaha! Nie chciałeś, żebym odgrzebywał jakieś stare topiki, Lechu, ale nie wiedziałeś,i ż ja, Wujek Azi vel Arcypryk, uwielbiam "necroposting" :D

Do rzeczy. Obejrzałem Scrapped Princess istanowczo rzec muszę, iż jestem wielce zadowolony z tego tytułu i nie narzekam nawet mimo to, że straciłem na ściąganie serii prawie pięć miesięcy!!! :shock:

Fajny klimacik i świat - niby typowe fantasy, ale o ileż ciekawsze realia od takiego RoLW'a?! Potrafi się tu znaleźć miejsce i dla mrocznych zakamarków i sekretów "a la" Berserk, jak i dla sympatycznej, swojskiej i sielankowej nieraz atmosferki. Ładne tła, standardowe (jak już wspominał Lechu) stroje, wozy, budynki. co zupełnie nie przeszkadza w odbiorze tego anime, a wręcz uważam, iż dodaje mu powabu.

Animacja - Ta animacja, to wręcz rewelacja! Po Studio Bones niczego innego spodziewać się nie można (Cowboy Bebop, RahXephon...). Świetna animacja postaci, doskonałe i porywające walki. Jedyne co mi się nie podobało jeżeli chodzi o animację to... ruch i czasem wygląd koni. Jakoś tak nienaturalnie czasem podczas ruchu wyglądały... :? ale może to tylko ja tak... :)

Muzyka - ładniutka, przyjemna dla ucha. Gdy jest walka - uderzają bębny i ostrzejsze nuty; gdy sielanka - spokojne i milutkie ciche brzdękanie. Bardzo dobrze dobrana sytuacyjnie muzyka. Nic przesadnie doskonałego, czy cuś, ale dobre. Na pewno poszukam OST'ów :)

Postacie - hehe. Shannon wymiata, Spike może się schować. Raquell - bardzo dobra, jako stereotypowa "dobra samarytanka i sympatyczna, milutka dziwczyna", z dodatkiem pieprzu w postaci magii i umiejtności kopania tyłków tą że. Pacifica dobrze odgrywa swoją rolę naburmuszonej nastolatki, w której aż kipi od hormonów i dumy, a którą zarazem wprawiają w zakłopotanie rzeczy dziejące się wokół niej. Świetnie zrobiona, jako trochę tragiczna, ale sympatyczna i upierdliwa dziewczyna, "trucizna, która zniszczy świat". Pełno fajnych, ciekawych, łatwych do polubienia jest także postaci drugoplanowych (Leo [ulubieniec Lecha :P ], Winia [najbardziej sztywna i nijaka, model postaci za bardzo opiera się na Rei z NGE, a mon avis], Chris, Fulle [kolejnatragiczna postać, robiona na modlę Spike/Shannon, ale tu akurat specjalnie - chodziło właśńie o to, by przypominał brata Pacifiki], księżniczka Seness i Eirote ["Eirote!!!" "Hai?" no lololki, ludzie! :D ], książę Forcis, Bergens, sami Peacemaker'zy, Zephiris, no i mój ulubieniec czyli Kidaf - wymiatacz, niewydażony bard z musu, luzak jakich mało... i ten... jego... głos... :lol: Podsumowując - bardzo zgrana, fajna i dająca się lubić ekipa. Zarówno "co dobrzy" jak i "ci źli" mają swoje racje i swoje punkty widzenia. Naprawdę czasem nie wiadomo do kogo się przyczepić i o co... :?

Historia and all - super. Po prostu. pomysł z Pacyfiką jako "trucizną, która zniszczy ludzkość" był boski. Wszystko dograne prawie że do ostatniego szczegółu (tu czy tam się możńa przyczepić, ale przy takiej ilości zalet, kilka wad nie przeszkadza :P ). Świetna fabuła, a wymieszanie elementów fantasy z sci-fi wyszlo temu anime tylko na dobre, wyciągając z bagna nieoryginalności i powtarzających się banałów...

Polecam wszystkim. Po prostu świetna rzecz. W tym anime może spodobać się wszystko. Naprawdę boskie. I kilka takich akcji... 8)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shizm » pn 26.07.2004 10:24

No więc i ja zacząłem oglądać owe anieme (drugi raz, ale i tak pewnie nie ostatni :P ) i staram sie wyłapywać wszystko to co swiadczy o przeszłości świata, o dawnej cywilizacji. Od pierwszego odcinka mozna coś tam znalesc; jakieś dziwne skały, jaskinie, cała gadka Zephiris i takie tam.

Azi pisze: ...straciłem na ściąganie serii prawie pięć miesięcy
o_O jak? kiedy? gdzie? po co? :P

Azi pisze:Fajny klimacik i świat - niby typowe fantasy, ale o ileż ciekawsze realia od takiego RoLW'a?!
A jakie to fantasy, jak to s-f?
Nie no tak serio to ja bardziej wolalem jednak swiat RoLW za typowość (elfy, krasnoludy, smoki i takie tam), bo co by nie mówić, to takiego standardowego fantasy jest mało w anime. Co jednak przemawia za swiatem SP, otóż MAGIA, to ona jest tu genijalnie pomyslana. Podoba mi się pomysł całej religii i to, ze w anime sporo jej poświęcono. No oczywiscie nie chodzi mi o te pokazywanie niezbedne do tresci, ale rownież o stosunek takich ludzi jak Bergens (to ten co heretykow szukał), Chris i kontrast zwyklych wiesniakow.

Azi pisze: Jedyne co mi się nie podobało jeżeli chodzi o animację to... ruch i czasem wygląd koni. Jakoś tak nienaturalnie czasem podczas ruchu wyglądały... ale może to tylko ja tak...
Tak po prawdzie to chyba zawsze z końmi był problem. Nawet filmocy do konca nie potrafia oddać piękna pędzącego konia, więc nie można sie spodziewać, iż rysunek bedzie bezbłedny. Z drugiej strony uwagę na to zwróciłem dopiero po przeczytaniu twojego posta Azi, tak że chyba nie jest jednak aż tak źle z tymi końmi.

Co do muzyki to tylko tyle, że nie przeszkadza, i że OST poszło w odstawke po dwych przesłuchaniaich :P

Postacie to majstersztyk, można się nad nimi rozwodzić godzinami, wiec naraze sobie odpuszcze.

Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, to jest to w moim odczuciu najlepsze anime ostatnich lat jakie widzialem (oczywiscie pomijam FullMetalAlchemist-a, bo on cały czas wychodzi)

Pozdrawiam!!!!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]


Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości