Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Wybiegł z oddziału, trzaskając drzwiami. Z całej siły. A może nawet mocniej.
Opadł na stary fotel, patrząc na syna, siedzącego na krześle przy stole, kreślącego kredkami linie na kartce papieru wyrwanej z zeszytu. W końcu zapytał, grobowym, słabym głosem.
- Chodź, synku, idziemy- Powiedział, stawiając go na ziemi.
- Tak, idziemy. Chcę do mamusi- Powiedział smutnym głosem, z wyrzutem. Coś w nim pękło, jakby cienka żyłka na której ktoś zawiesił zbyt duży ciężar. [...]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości