Religia...

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Czy czesto chodzisz to kosciala ???

Codziennie
1
1%
W Niedziele i Swieta
14
20%
Czasami
7
10%
Rzadko
12
17%
Nie chodze do kosciola
37
52%
 
Liczba głosów : 71

Postautor: Lechu » pt 03.01.2003 22:23

Avathar, i jesteś w stanie z tego Chrystusa który jest w tobie złożyć najświętszą ofiarę? Nie. Po to idziesz do kościoła. Tylko tam, wśród wiernych z udziałem księdza może się to dokonać. Chyba że załatwisz żeby ksiądz przyszedł do ciebie. Tylko uważaj żeby to nie był ksiądz gej, bo możesz mieć ciężkie chwile...
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: rabbi » pt 03.01.2003 22:29

Re Lechu: Co ty się tak uparłeś na tych gejów? Jednakże wracam do tematu. Powiedzmy, że ksiądz będzie, taki jaki w ostatnich postach (tak z nowu gej :wink: itd.). Odbywa się ta eucharystia, ale ksiądz wtedy nie jest godzien jej prowadzić (opcjonalnie). No i co wtedy? Dowiadujesz się, że bierzesz do buzi od księdza geja ...(opłatek ofkoz :wink: ). I wtedy wszystko jest nie ważne.
rabbi
Karczmarz
Karczmarz
 
Posty: 159
Rejestracja: czw 14.11.2002 18:35
Lokalizacja: Włocławek

Postautor: Lechu » pt 03.01.2003 22:39

Rabbi. To już mój ostatni post nie mam sił was nawracać, sam jeszcze zacznę do kościoła chodzić przez te swoje posty... :)
Okazuje się że ten ksiądz jest gejem, no i co z tego? Eucharystia jest nie ważna, wszystko jest nie ważne, ale ty masz czyste sumienie, w kościele byłeś komunię przyjąłeś. To TY masz mieć czyste sumienie nie ksiądz. To ON odpowie za to. To że był gejem i eucharystja jest nie ważna nie znaczy że to TY zgrzeszyłeś. A skoro nie zgrzeszyłeś to nei ma problemu. Co innego jak ty, nie mając żadnych podstaw do posądzania księdza który udziela ci komunii o bycie gejem, twierdzisz że nie idziesz to kościoła bo księża to geje. To jest grzech. I za to odpowiesz TY.

Miło się dyskutowało, ale ja mam zbyt mała wiedzę na ten temat, żeby rozpatrywać takie sprawy. Od ważności tego co zrobił dany ksiądz są specjalne służby w Watykanie i to oni rozpatrują taką sprawę. Ja się nei znam i nie będę pisał nic bo nie chcę pisać głupot. To co napisalem powyżej to jest moje zdanie. Jeśli obawiasz się ze twój ksiądz jest gejem, zgłoś to, oni się zajmą.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: rabbi » pt 03.01.2003 22:46

Też już skończę tą dyskusję, bo się kłucić nie lubię. Też chyba zacznę chodzić do kościoła i spytam się czy mój ksiądz nie jest gejem :lol: . Rozstańmy się w pokoju. Amen.
rabbi
Karczmarz
Karczmarz
 
Posty: 159
Rejestracja: czw 14.11.2002 18:35
Lokalizacja: Włocławek

Postautor: Lechu » pt 03.01.2003 22:51

No ja poczekam aż u mnie po kolędzie będą chodzić, tez zapytam :lol: .
Pokój z Tobą. Amen.

PS Wbrew tekstom w moich postach księdzem ani katechetą nie jestem, tak się tylko rozpisałem. Żeby nie było niedomówień jakiś.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: meri » sob 04.01.2003 21:47

oto i wplyw mediow na dzisiejsza mlodziez: sprawy molestowania przez ksiezy i teraz huzia, bo wszystko co w sutannie to gej..
eshh....
Bo ja zla kobieta jestem ];>
meri
Lady
Lady
 
Posty: 107
Rejestracja: sob 28.12.2002 22:21
Lokalizacja: krakow

Postautor: Avathar » ndz 05.01.2003 0:02

Lechu. JA nie rozumiem "największej" religji. Nie przekazuje ona mi żadnych ważnych rzeczy. Wszystko co ona mówi jest dla mnie oczywiste.Jak narazie na lekcji religi ucze się tylko co jest z nią zgodne , a co nie. Sorry , ale mnie TO NIE KRĘCI.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: ynst » ndz 05.01.2003 2:09

Jak mowi Sai Baba nie wazna jest religia. Bog jest wszedzie :!:
To, ze kasiadz katolicki uczy Cie tego na religii to normalne. Przeciez na religie chodzisz zglebiac swoja wiare :P
ynst
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 130
Rejestracja: wt 12.11.2002 0:55
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Detoks » śr 19.03.2003 16:16

Edited
Stara wersja(niezrozumiala ze az wstyd):
avathar masz wielkie szczesci czy moze rodzicow albo inne zrodlo tej oczywistosci ale to ze to co ta najwieksza religia przekazuje, w kulturze zachodniej, z tego co mi sie wydaje, jest oczywiste wlasnie dzieki tej religii, przynajmniej tak mi sie wydaje :)
nowa wersja (mam nadziej ze napisze to jakos sensownie)
Avathar to ze wartosci przekzywane przez religie chrzescijanska sa oczywiste, wynika wlasnie z tego ze ta religia wywarla ogromny wplyw na kulture europy zachodniej
Ostatnio zmieniony ndz 23.03.2003 15:17 przez Detoks, łącznie zmieniany 1 raz
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Postautor: Thronaar » śr 19.03.2003 19:40

Lechu. JA nie rozumiem "największej" religji. Nie przekazuje ona mi żadnych ważnych rzeczy. Wszystko co ona mówi jest dla mnie oczywiste.Jak narazie na lekcji religi ucze się tylko co jest z nią zgodne , a co nie. Sorry , ale mnie TO NIE KRĘCI..


A jakie treści są dla ciebie oczywiste? Nie zabijaj, nie kradnij, jak chcesz zgłębiać wiarę to chodź do kościoła, dogmaty, rodzaje grzechów itd.

Ta religia ukrztałtowała europę, ale gdzie indziej było to coś zupełnie różnego.
Awatar użytkownika
Thronaar
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 30
Rejestracja: pt 14.02.2003 22:09
Lokalizacja: Stolica Warmii i Mazur

Postautor: Chaon » sob 22.03.2003 13:44

Re: Avathar (o jakichś słowach Jezusa zakazanych)
Jakie zakazane pisma? Skąd wiadomo że to słowa Jezusa i kto je spisał?
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Avathar » ndz 23.03.2003 13:13

Chaon pisze:Re: Avathar (o jakichś słowach Jezusa zakazanych)
Jakie zakazane pisma? Skąd wiadomo że to słowa Jezusa i kto je spisał?


Chodzi mi o zwoje z Kum-Ran. Odkkryto je , i wyliczono że mają one gdzieś 2000 lat. Potem jakoś tak wyszło że są one napisane przez Jezusa... ale uznano za Herezję :)

Thronaar <--- w Chrześcijaniźmie wiele rzeczy jest oczywistych.Raczej chodzi mi o przykazania :-nie zabijiaj , -nie kradnj , -nie cudzołóż. A innych jest za dużo żeby wypiswyać tutaj,

Detoks <--- OLD WERSZYN wybacz ale nie roumiem Twojego posta
NJU WERSZYN No to teraz rozumiem...i nie ma co komentowac bo masz racje :)
Ostatnio zmieniony ndz 23.03.2003 16:45 przez Avathar, łącznie zmieniany 2 razy
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Detoks » ndz 23.03.2003 15:20

nie dziwie sie avathar jak patrze na niektore moje posty to sie zastanawiam czy nie napisalem ich na haju,
edytnolem tego posta, moze to rzuci nieco swiatla na moja opinie w tej sprawie
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Postautor: Lechu » ndz 23.03.2003 23:12

Avathar -> skąd masz takie informacje? Z tego co wiem zwoje z Quumran datuje się na II w p.n.e, zawarty jest w nich prawie cały znany nam Stary Testament, plus różne pisma zawierające wykaz praw dotyczących zarządzania, obrządków religijnych, itp oraz zapiski róznych psalmów. Nigdzie nie słyszałem żeby to napisał sam Jezus i że to jakieś herezje. Chyba że za mało słyszałem.
A tak na marginesie kiedyś czytałem że Jezus Chrystus podobno podróżował do Chin, a nawet w dzieciństwie do Anglii (która wtedy oczywiście nie byłą Anglią) i tym podobne rzeczy. Nie traktuję ich poważnie, ale kto wie....
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » pn 24.03.2003 14:15

Lechu pisze:A tak na marginesie kiedyś czytałem że Jezus Chrystus podobno podróżował do Chin, a nawet w dzieciństwie do Anglii (która wtedy oczywiście nie byłą Anglią) i tym podobne rzeczy. Nie traktuję ich poważnie, ale kto wie....


ja słyszałem że wtym "głuchym" okresie , w którym nic nie ma o Jezusie,wyruszył on do Azji i zagłębiał tajniki Buddyzmu....bym sie nie zdziwił.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Bienio » sob 29.03.2003 18:27

Wierze w Boga lecz do kościoła chodze rzadko(raz lub dwa na rok :? ). Kiedyś chodziłem co niedzielę. Czemu zrezygnowałem? Nie lubiłem chodzić do kościoła i chodziłem z przymusu. Od kiedy mama ma sklep całodobowy to nie chodzimy do kościoła... a ja się ciesze. W kościele jak słysze księdza to zasypiam...
Chce przypomnieć wieżącym i nie wieżącym że nie udowodniono że Bóg istnieje ale też nie udowodniono że NIE istnieje
Myśle więc jestem... no właśnie, gdzie jestem?
Bienio
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 8
Rejestracja: sob 29.03.2003 17:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: RaF » sob 29.03.2003 21:41

i dlatego tez kazdy postepuje wedle wlasnego sumienia :)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » sob 28.06.2003 23:23

W offtopicowni pojawił się temat podobny, lecz trochę inny, mimo to został zamknięty, a administratorzy skierowali nas tutaj... Pragnę więc odświezyć ten temat postem Czarownicy i moją odpowiedzią na niego.

Czarownica pisze:Ja nie wiem...może był tu już takie temat, ale chciałabym znać wasze zdanie na temat religii. Może i spotkam się z ogólnym potępieniem, ale przyznam się , że nie wierzę w Boga. Jest on dla mnie kolejnym sposobem na wyciągnięcie od ludzi pieniędzy. Z tym że ciągnie się to już od 2000 lat. NIe stanowi dla mnie problemu to, że mój najlepszy przyjaciel jest lektorem i to bardzo wierzącym, ale nie potrzfię się przekonać.

Co wy sądzicie o chrześcijaństwie?
Czym dla was jest Bóg?
Jeśli wierzycie, to dlaczego?

Proszę oświećcie mnie, bo ja sama nie potrafię zrozumieć...


Moja odpowiedź brzmiała:

W odpowiedzi na Twoje trzy pytania, Czarownico:
1. Jestem głęboko wierzącym i praktykującym katolikiem, to chyba mówi wszystko o moim podejściu do chrześcijaństwa
2. Bogiem. Stwórcą, panem, władcą, dobroczyńcą, najwyższym dobrem i ideałem, któremu pragnę służyć.
3. Bo taką mam potrzebę ducha i nauka Kościoła mnie w zupełności przekonuje.

Czarownico, napisz czego nie rozumiesz a postaram się Tobie odpowiedzieć o ile pozwoli mi na to moja skromna wiedza.

Może dzięki nowemu wątkowi (Bóg to nie religia, ale niech wam będzie, że w tym temacie) temat odżyje na nowo, w końcu od marca doszło trochę użytkowników którzy mogą wnieść wiele ciekawego do dyskusji :)
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Sztickin » wt 15.07.2003 16:22


Jam mam do Boga podejscie bardzo dziwne. Czasami trnascendentalne i gnostyckie, czesto deistyczne. A jeszcze zzasami mam napady ateizmu.
Za to jestem jak 30% polskiej mlodziezy nastawiony pozytywnie do Kosciola. Mam swoje argumenty, inni maja swoje. Moje wydaja mi sie mocniejsze.
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 9:49

Kiedyś w Boga wierzyłem. Jednak skończyło się to jak zacząłem powoli rozumieć prawa Fizyki. Teraz, jako studentowi Fizyki trudno jest uwierzyć w coś transcendentnego. Z wielu względów technicznych którymi nie będę (na razie) zanudzał gdyż, zgaduję, niewielu zna się na rzeczy. Również Zakład Pascala (?) uważam za nieprzekonuwujący.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » sob 19.07.2003 11:57

A więc używałeś Boga tylko do wyjaśnienia sobie niezrozumiałych zjawisk? Jeżeli pojmowałeś Boga tylko w kwestii materialnej to się nie dziwię że straciłeś wiarę.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 13:12

Można tak powiedzieć. Ale ja się tym nie martwię. Człowiek robi to od tysiącleci.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » sob 19.07.2003 14:48

Człowiek tłumaczy sobie różnie pewne zjawiska, ale to nie jest prawdziwa wiara, religia, a tej Ty - z tego co napisałeś - nie posiadałeś. Ale ja się tym nie martwię, zawsze byli niewierzący :wink:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Kywalker » sob 19.07.2003 18:01

Zawsze byli również ci co tylko mówili, że wierzą... :wink:
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » sob 19.07.2003 20:35

No niestety, zawsze byli i będą "wierzący niepraktykujący" (przy czym oba określenia mogą być w różnych proporcjach), już wolałbym żeby się zdecydowali. Jak to Pan nasz powiedział - bądźcie gorący albo zimni, ale nie nijacy (w każdym razie jakoś tak). Ale co tam, nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji, a susze były, więc drewno na stosy jest w sam raz :wink:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Azirafal » ndz 20.07.2003 2:30

Hiszpańską inkwizycję to Ty zostaw wiedźmakowi :P A zberanie suszu babom ze wsi :P Ja od zawsze jestem niewierzący. Nie - wierzący niepraktykujący, just plain non-believer... To że Polacy są tak "strasznie wierzący" zawdzięczamy wychowaniu (rodzice katolicy, to dziecko też musi... już sam chrzest niejako je do tego predestynuje!) oraz wszechobecnemu wtrącaniu się kościoła katolickiego do prywatnego życia jego "owieczek". Gdyby kościół katolicki zrobił coś takiego jak mają baptyści (po ukończeniu 18 lat przez dziecko, ono samo decyduje czy chce zostać ochrzczone czy nie), to nic bym do niego nie miał...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » ndz 20.07.2003 9:47

Chrzest w tak młodym wieku jest po to, aby zmyć jak najszybciej grzech pierworodny i aby dziecko mogło dostąpić zbawienia w wypadku śmierci. Kościół "wtrąca" się do życia wierzących, bo takie jest jego zadanie - starać się, by ludzie żyli i postępowali wg. praw bożych.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Azirafal » ndz 20.07.2003 11:03

Chaon pisze:Chrzest w tak młodym wieku jest po to, aby zmyć jak najszybciej grzech pierworodny i aby dziecko mogło dostąpić zbawienia w wypadku śmierci.


Tiaaaaa. A przy okazji naznaczyć dzieciaka "piętnem" kościoła katolickiego. W tym momencie już nie ma odwrotu - zacznie się wychowywanie w "duchu katolickim", chodzenie na msze, komunie, itp. Przyzwyczajenie, rytualizm, podporządkowanie instytucji kościoła... To ja już wolę nie zostać zbawionym :twisted:

Chaon pisze:Kościół "wtrąca" się do życia wierzących, bo takie jest jego zadanie - starać się, by ludzie żyli i postępowali wg. praw bożych.


:lol:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » ndz 20.07.2003 11:54

O ile pamiętam z teologii, pierwsi chrześcijanie NIGDY nie chrzcili noworodków. Nawet Chrystus nie wymyślił czegoś podobnego. Chrzest i przyjęcie Boga było świadomą decyzją dorosłego już człowieka. Nie wiem skąd Katolicyzm to wytrzasnął ale na pewno nie z Biblii...
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » ndz 20.07.2003 12:22

Azirafal pisze:Tiaaaaa. A przy okazji naznaczyć dzieciaka "piętnem" kościoła katolickiego. W tym momencie już nie ma odwrotu


Nie opowiadaj głupot, na siłę nikt nikogo nie zmusza :P

Kościół zmieniał się także pod natchnięciem Ducha Świętego i objawień. Z perspektywy wierzących lepiej jest zmyć z człowieka grzech pierworodny jak najwcześniej, bo nie wiadomo kiedy śmierć przyjdzie, a przynajmniej ten grzech będzie z głowy. Za resztę już człowiek sam odpowiada, pierworodny jest że tak powiem - wynikiem pochodzenie, więc pozbycie się go jest chyba sprawiedliwe.
Jeżeli rozważać wszystko w kwestii religii (a o taką przecież chodzi) to Wasze wypowiedzi przypominają coś w stylu "jak ktoś się urodzi niewolnikiem, to lepiej niech sam zdecyduje kiedy chce, żeby go uwolniono - po co od razu go uwalniać?" :roll:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Kywalker » ndz 20.07.2003 14:09

Nie zgadzam się.
Kościół Katolicki (na przykłądzie Polski) właśnie zmusza.
Według Chrystusa akt Chrztu jest świadomym wyzbyciem się grzechu. Wszelkiego grzechu. Nie rozumiem zupełnie dlaczego mianoby oczyszczać nowonarodzone dzieci z tzw. grzechu pierwotnego ? Dlaczego ono samo nie może zdecydować ? Dlaczego nie pozwala się mu na zdecydowanie ? Bóg dał podobno człowiekowi wolną wolę. Jak ktoś w niego wierzy to wymagane jest absolutne posłuszeństwo (Stary Testament) ale jeżeli nie, to jego brocha. Szczełźnie najwyżej w piekle. Phi, też mi coś. Ale w obecnej doktrynie Katolickiej (tzn Polskiej) właśnie jest odbierane fundamentalne prawo człowieka jakim jest wola wyboru. Nakazuje się mu przyjęcie chrztu, bo taka jest porzeba, każe mu się iść do kościoła, bo taka jest moda. Czy naprawdę niewiele osób zauważa tutaj pewną nieścisłość założeń z wykonaniem ?
Przeciwko chrzścijaństwu czy innej religii nie mam nic. Jak ktoś chce wierzyć to jego broszka. Mnie nic do tego. Mam jedynie zastrzeżenia do tego jak wykorzystuje się religię (a więc Bogów jakkolwiek by się nazywali) do własnej, prywatnej, ludzkiej sprawy. Pieniądze, posiadłości, zemsta, czy ostatnio coraz bardziej popularny rząd dusz (czyli w krócie tworzenie podległych sobie niewolników). Wkurza mnie to ponad wszystko.
Przykład z poza Katolicyzmu (bo co się tutaj dzieje nie muszę chyba wspominać):
Jihad w tradycji i religii Islamskiej wcale nie oznacza walki zbrojnej metodami skrytobójczymi czy jakimikolwiek innymi. Oznacza to wojnę dyplomatyczną, bezkrwawą. Podobnie Allach (jak zresztą i Katolicki Bóg) nie chce krwawych ofiar zwiernych ani z niewiernych. Jest mała różnica, nie ?
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » ndz 20.07.2003 15:27

Do pewnego czasu za dzieci decydują rodzice, jeżeli kogoś ochrzczono i to mu się nie podoba, to niech ma pretensje do własnych rodziców a nie do Kościoła.
Daj mi jakieś dowody na to, jak Katolicyzm odbiera wolną wolę.
Nikt Ciebie, mnie ani nikogo innego w tym kraju nie zmusza na siłę do chodzenia do kościoła i wierzenia w Boga.
Moda na chodzenie do kościoła? :lol: Ciekaw jestem w jakim kraju, bo u nas jest dokładnie na odwrót.

Jihad to wojna, którą prowadzi się z własnym sobą, ze swymi słabościami i pokusami, aby być dobrym człowiekiem, a nie żadna wojna dyplomatyczna.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Kywalker » ndz 20.07.2003 16:35

Wiedziałem, że poruszysz 'rodziców decydujących za dzieci'. Otóż nie do końca się z tym zgadzam. W sprawach wiary w Boga mogą dzicku tylko przekazać swoją tradycję, swoją wiarę. Nie powinni natomiast zmuszać go do wierzenia w swojego BOga, tylko pozwolić mu wybrać chce wierzyć czy nie. Tak się dzieje do tej pory, o ile się nie mylę, w Judaiźmie.
Nie wiem gdzie waszmość mieszkasz, ale u mnie na wsi jest bardzo silna tendencja aby dzieci siłą zapędzać do kościoła. Bo kto nie idzie ten jest zły. BOO.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Chaon » ndz 20.07.2003 22:05

Pod moim avatarem jest napisane gdzie mieszkam :)
Postaw się na miejscu osób wierzących - jeżeli wierzysz w Boga i pragniesz wszystkiego najlepszego dla swego dziecka to wychowasz je w swojej wierze, która zapewni mu zbawienie. Jak dziecko dorośnie to może przestać wierzyć, nikt go nie będzie zmuszał, ale jeżeli dziecko zostanie wychowane bez żadnej wiary to najprawdopodobniej nie będzie odczuwało potrzeby wiary i nigdy żadnej nie wybierze. Rodzice dają przykład dziecku, jakiś musi być. Jeżeli komuś się nie podoba, że urodził się Polakiem to może zmienić narodowość. Jeżeli komuś nie podoba się to, że został wychowany po chrześcijańsku to może zmienić wiarę i tyle. Podatku od chrztu nikt płacić nie musi więc nie wiem o co te pretensje.
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Azirafal » ndz 20.07.2003 22:51

Po pierwsze: nie powtarzaj postów, bo tutaj chodzi o jakość nie o ilość ;)
Po drugie: podatku od chrztu może nie, ale podatek na kościół katolicki z jakiegoś powodu płacą wszyscy (także niewierzący!) z własnej kieszeni!!! Niech kościół katolicki przestanie nam grzebać po kieszeniach i zacznie się utrzymywać z datków wiernych - ciekawe czy "czarnym" się to spodoba :evil:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości