Przeczytałem sobie do śniadania cały ten tekst, żebyście wy nie musieli. Jakaś Panna Nikt pochodząca ze snowflake generation jest wielce oburzona, że Martin i Silverberg prowadzili sobie ceremonię rozdania Hugo jakby był 2000, a nie 2020. Padają tradycyjne slogany o rasiźmie, seksiźmie, transfobii, etc, etc. Podsumowuje swój wysr... swoją wypowiedź tekstem, że obu panów najlepiej by wystrzelić w słońce, żeby już nie zawracali "nam" (jak rozumiem, nowemu pokoleniu "progresywnych" autorów) głowy. Jej tekst przeszyty jest frustracją, złością oraz błędami (na dole jest post scriptum, w którym uwzględnia poprawki do wszystkich błędów, które jej wytknięto). Krótki tekst, którym siebie opisała, mówi więcej, niż tysiąc słów: "I'm a lifelong geek with a passion for books and social justice."
W normalnym świecie coś takiego nie przedostałoby się poza wąski krąg osób zainteresowanych. W naszym... no, pewnie faktycznie będzie drama. Zresztą rzekomo organizatorzy konwentu już przepraszają