Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Bibi King pisze:Gdzie?
Bibi King pisze:W której książce/-kach cię tak papier razi?
historyk pisze:Bibi King
Sądzę, że coraz cieniej przędą. Nie ma już nowych Gaimanów czy Sandersonów do wydawania, Simmonsa wydają teraz inne oficyny, jak Zysk, jak Vesper), moda na paranormal romance zdecydowanie przemija. A ich nowe gwiazdy (Ryan, Gwynne, Lawrence czy Ed McDonald), to taka średnia literatura, która swoje zarobi, ale cudów nie będzie.
Coraz słabiej też u nich z promocją. Dużo - moim zdaniem - dawało im forum (takie grzanie atmosfery), ale z niego zrezygnowali (jak tu tłumaczył AM - sam nie ma już czasu na to. Symptomatyczne: nie umieli zatrudnić kogoś, kto zajmie się forum, fanpage itp.). Na właśnie życzenie stracili status wydawcy, od którego bierze się w ciemno - bo coraz więcej pulpy, często źle zredagowanej, w coraz brzydszych okładkach, na coraz gorszym papierze.
I bądźmy szczerzy - szefostwo Maga jest dość nieudolne. Mają swoją działkę w fantastyce, którą zajmują się od wieków. I to wszystko - nigdy nie udało im się wyjść poza fantastyczne getto, zdywersyfikować oferty. A próbowali, były jakieś powieści historyczne, była jakaś nowa proza, były komiksy ("aż" dwa) - i nic nie wypaliło. Sam AM tu pisał, że komiksów nie potrafią sprzedawać. Więc, skoro nie są w stanie się nauczyć (a to nie jest wielka filozofia) i nie są w stanie zatrudnić kogoś kto umie, to tracą szansę na ten segment rynku.
I już po raz drugi piszę, że nie potrafią zatrudnić fachowca - z kadrami to jakiś wielki problem tam chyba jest, mam wrażenie, że to taka firma-manufaktura, w której szefostwo musi samo robić wszystko, bo boi się cokolwiek spuścić z oka - takie firmy zawsze napotykają sufit w swoim rozwoju.
Brak zróżnicowanej ofert sprawia, że są bardzo podatni na wszelkie tąpnięcia na rynku. Mało tego, sądzę, że będzie gorzej - Rebis oraz Zysk i S-ka poważniej wchodzą w fantastykę, więc mniej z tego tortu będzie dla Maga.
Szefostwo Maga trochę mi się kojarzy z Sedeńką - siedzą od zawsze w fantastycznym getcie, na fantastyce się jakoś znają. I to wyczerpuje ich zalety.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
AM pisze:Pewnie cię rozczaruję (a może wprost przeciwnie), ale napiszę, że ostatnie 2 lata były naszymi najbardziej udanymi w historii. Pod względem przychodów, zysków i honorariów, jakie zapłaciliśmy autorom.
AM pisze:Nowa Proza odniosła sukces. Sekret, Chata, Ostatni wykład, to bestsellery. Nigdy nie brakowało nam pomysłów, a jedynie serca do nie fantastyki. Dlatego trochę po macoszemu jedynie od czasu do czasu zapuszczamy się na inne terytoria.
Rozumiem, i tu pozwolę sobie użyć metafory muzycznej, ze chciałbyś, abyśmy wydawali kolejne płyty Zeppelinów, Purpli czy Floydów, a my tego już nie robimy. Sry, ale jesteśmy dzisiaj w innym miejscu i czasie i zajmujemy się Die Antwoord czy Imagine Dragons. Jest nam z tym dobrze.
I przy okazji cieszę się, ze nie jesteśmy ci obojętni, bo gdyby tak było, nie wspominałbyś o nas przy każdej nadarzającej się okazji, nawet w wątkach, które nie są poświęcone Magowi.
AM pisze:Nie potrafimy sprzedawać komiksów.
historyk pisze:Przypomnę jeszcze Pańską wypowiedź o komiksach:AM pisze:Nie potrafimy sprzedawać komiksów.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Bibi King pisze:Serio? Kojarzę dosłownie jednego autora, Matuszka, i chyba wszystkiego dwie książki w MAGu, więc dla uproszczenia pominąłem i nawet sumienie mnie nie gryzie ))
Bibi King pisze:Kurde, historyk, jaki ty dziwny jesteś... Jak ktoś nie hołduje twojemu modelowi robienia interesów, to już jest stracony?
Czy z faktu, że można zarobić na handlu kartoflami, wynika, że Sonia Draga powinna otworzyć kramik na bazarze? MAG lubi fantastykę, zna się na fantastyce, chce wydawać fantastykę i, jak sami piszą, "jest im z tym dobrze". Czego tu nie ogarniasz?
No i powiedz, proszę, czym Rebis tak cię nakręcił? Starociami z Wehikułu Czasu? Odgrzewanymi kotletami Asimova, Herberta, Goodkinda czy Dicka? Mają Cixina Liu, super. Ale poza tym?
Twierdzenie o prymacie Rebisu brzmi troszkę żenująco, jak się obejrzy ofertę.
A Powergraph to zupełnie inna bajka. MAG nigdy nie wydawał Polaków. To jak porównywać pomarańcze z jabłkami.
Tylko Rebis raczej nie sprzedaje tego jako fantastyka, bo to znacznie zawężałoby grono potencjalnych klientów. Trochę podobnie jak z Vonnegutem w Zysku. Albo nowymi książkami Twardocha w WL. Podobnego kalibru autorem w Magu mógłby być chyba tylko David Mitchell. Ale trafił do UW, co automatycznie czyni go niewidzialnym dla dużej części czytelników. Ciekawe jak się sprzedało "Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta" - lepiej niż inne książki Mitchella?Carroll, Saramago, Rushdie
Bibi King pisze:Oczywiście masz prawo być rozczarowany, ale to raczej twój problem, nie MAG-a. Nie trafiają w twój gust, za to tłuką kasę, bo trafiają w gust innych.
Podciąganie Rushdiego (za którego Rebisowi chwała!) pod fantastykę to przesada. Podobnie Saramago.
No i? Nie dla każdego celem jest wieczne powiększanie firmy i zdobywanie nowych rynków.
Tak, polska fantastyka to dla mnie inna liga. Niższa, a przede wszystkim skrajnie mniej różnorodna (bo i znacznie mniejsza) od anglosaskiej. Oczywiście są lub były wyjątki, ale zliczyłbym je na palcach jednej ręki.
toto pisze:Tylko Rebis raczej nie sprzedaje tego jako fantastyka, bo to znacznie zawężałoby grono potencjalnych klientów.
O co chodzi z tym fatalnym papierem we "Wzlocie i upadku D.O.D.O"?
Tytuły - tak, jest gorzej niż w latach wcześniejszych, bo nie ma UW i Artefaktów (teraz zapowiedziane).
historyk pisze:Właśnie nie bardzo wierzę w to tłuczenie kasy - bo jak tłuczesz kasę, to nie ograniczasz produkcji.
AM pisze:Nie ograniczamy. Wydamy około 40 tytułów. To jak na nas dobry wynik.
historyk pisze:AM pisze:Nie ograniczamy. Wydamy około 40 tytułów. To jak na nas dobry wynik.
Podliczę w styczniu, bo coś w to powątpiewam. Jeszcze raz: wg Bonito w 2018 wydaliście 51 pozycji, a w 2019 na razie 14. Z tym że D.O.D.O. jest tam błędnie przypisane do roku 2019 (pewnie przez to, że początkowo daliście duopol swojej księgarni i Mordorowi-Empikowi), to stosunek wychodzi: 52:13. Do tego trzeba jeszcze dodać trzy pozycje urodzinowe, które były tylko u Was (wznowienia z UW) i robi się 55:13.
Żeby dobić do czterdziestki musielibyście teraz puszczać 7-8 książek miesięcznie (pamiętając, że w grudniu nie wydajecie). A i tak ta czterdziestka, to spadek w ciągu roku o 27%.
Ale pal licho, poczekam do stycznia. Korzystając z okazji: co w tym roku ukaże się w UW i Artefaktach (poza znaną już Palmer)?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości