Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Gavein » sob 23.11.2013 14:55

Pierwszy od kilkunastu lat kontakt z Wiedźminem pozwala stwierdzić, że jest to prościutka czytanka lotów raczej niskich. Było nie ruszać ;)
Awatar użytkownika
Gavein
Lord
Lord
 
Posty: 1132
Rejestracja: pn 19.11.2007 12:41
Lokalizacja: Anamasobia

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » śr 04.12.2013 11:31

Moim zdaniem nie jest tak źle - bawiłem się dobrze podczas lektury. Może i nie są to te same emocje, co przy pierwszych książkach o Wiedźminie, ale jak ostatnio do nich zajrzałem, to był tylko ułamek pierwotnej fascynacji.

A w listopadzie trochę zaszalałem i w domu pojawiło się całkiem sporo nowych tytułów: http://shadowmage.nast.pl/2013/12/listo ... dobycze-3/
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Gavein » sob 10.05.2014 19:13

W. Szostak Sto dni bez słońca. O czym do cholery jest ta książka?
Awatar użytkownika
Gavein
Lord
Lord
 
Posty: 1132
Rejestracja: pn 19.11.2007 12:41
Lokalizacja: Anamasobia

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: kurp » sob 10.05.2014 20:21

Pewnie zależy, kto czyta...
kurp
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4476
Rejestracja: ndz 04.02.2007 1:54
Lokalizacja: Wawa

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 13.05.2014 6:58

Gavein pisze:W. Szostak Sto dni bez słońca. O czym do cholery jest ta książka?

Ale w sensie czego nie rozumiesz? Bo mi się wydaje, że pierwsza z możliwych interpretacji jest bardzo prosta: o kreowaniu własnych wszechświatów nieprzystających do postrzegania przez innych.

A tak przy okazji linkuję wpis do mojego opisu kwietniowych lektur.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Gavein » czw 15.05.2014 18:00

Każdy kreuje własny wszechświat; tu pociągnięte jest to do ekstremum. I co z tego?
Awatar użytkownika
Gavein
Lord
Lord
 
Posty: 1132
Rejestracja: pn 19.11.2007 12:41
Lokalizacja: Anamasobia

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 20.05.2014 0:01

Cóż, mnie się bardzo podobała nieprzystawalność wszechświatów; tak jak i trafiająca w punkt reakcja otoczenia na Srebronia. Powieść budziła we mnie ciągłe emocje - rzadko się zdarza, by narrator tak mnie irytował, a jednocześnie wydawał się tak prawdziwy (jako typ ludzki, z którym się zetknąłem).
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Gavein » sob 24.05.2014 12:32

Jeff Vandermeer Unicestwienie. Pozytywne zaskoczenie - klasyczny schemat sf, ale uwspółcześniony. W zasadzie sf psychologiczna, dobrze napisana. Ciekawy portret głównej bohaterki. Dodatkowo Strefa X, ekologia i kontakt z niewyobrażalnym. Dobra mieszanka. Czekam na kontynuację.
Awatar użytkownika
Gavein
Lord
Lord
 
Posty: 1132
Rejestracja: pn 19.11.2007 12:41
Lokalizacja: Anamasobia

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 27.05.2014 22:33

Też mi się podobało, chociaż by w pełni docenić koncepcję będzie trzeba przeczytać całość cyklu.

U mnie z jednej strony Baxter z Pratchettem ("Długa Ziemia", "Długa wojna") i mam uczucia ambiwalentne. Proste i naiwne to miejscami, ale z drugiej strony trafiają się świetne onelinery i czuć entuzjazm twórców do wykreowanego świata. Poza tym czytam drugi tom Aaronovitcha i po połowie lepszy niż pierwszy.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » pn 09.06.2014 23:13

W maju przeczytałem siedem książek i jeden komiks. Na plus zdecydowanie zbiór Wattsa, debiutancka powieść Raka i mimo wszystko nowy Pratchett. "Nova" Delany'ego pod pewnymi względami ciekawa, ale nie powoduje szybszego krążenia krwi, podobnie jak tolkienowski "Upadek Króla Artura". "Księżyc nad Soho" Aaronovitcha lepszy od tomu pierwszego, a "Miasteczko Zanesville" to jednak pomyłka; podobnie jak Kłamcowy komiks.
A szczegółowo i opisowo na blogu.

Dziś natomiast przeczytałem "Swoją drogą" Michniewicza. Lubię jego książki, chociaż nie jest on podróżnikiem o analitycznym, diagnozującym rzeczywistość umyśle - a w dodatku ta książka jest z trzech najbardziej osobista. Fajne, ale jednak pewien niedosyt pozostał.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » pn 23.06.2014 9:59

Poczytuję kilka różnych rzeczy, ale na pierwszy plan wysuwa się "Dostatek" Crummeya. Świetna wielopokoleniowa opowieść o surowym życiu na Nowej Funlandii.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: muad » wt 19.08.2014 15:46

Ze 3 lata temu miałem okazję grać w grę Wiedźmin. Zrobiła ona na mnie kolosalne wrażenie, po części dlatego że jestem niedzielnym graczem i nie miałem porównania. Dopiero nie tak dawno sięgnąłem po Ostatnie Życzenie Sapkowskiego. Miałem wrażenie jakbym kontynuował tą grę. W sam raz na wakacyjne odprężenie.

Wczoraj skończyłem Człowieka Nietoperza Jo Nesbo, ponoć to najsłabsza pozycja z serii. Czy inne są lepsze nie wiem ale ta faktycznie szału nie robi.

Wcześniej czytałem m.in. Lód Jacka Dukaja, chyba przez rozmiar podświadomie porównałem ją do Peanatemy, która dla mnie jest jedną z najlepszych książek z tego gatunku. Lód mnie rozczarował, przerost formy i treści zresztą też. Niedawno kupiłem w promocji Inne Pieśni Dukaja, ta pozycja chyba mnie nie zawiedzie.

Szału także nie zrobiła Achaja Andrzeja Ziemiańskiego, choć pomysł bardzo dobry i momentami przyjemnie się czytało.

Przez ostatnie pół roku czytałem wiele pozycji, których nie planowałem. I takimi nieplanowanymi acz bardzo ciekawymi były opowiadania Alberta Camusa Wygnanie i Królestwo oraz Wolny Wybór Miltona i Rose Friedmanów.
muad
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 43
Rejestracja: pn 02.08.2010 14:56

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: nosiwoda » pt 22.08.2014 13:37

muad pisze:Wczoraj skończyłem Człowieka Nietoperza Jo Nesbo, ponoć to najsłabsza pozycja z serii. Czy inne są lepsze nie wiem ale ta faktycznie szału nie robi.
Czytaj dalej, już druga część jest sporo lepsza.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4975
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » śr 10.09.2014 9:51

Są książki, które chwytają od pierwszej strony. Mam tak właśnie z "Londyn NW" Zadie Smith - rzecz świetna literacko (o treści się jeszcze nie wypowiadam, bo za mało przeczytałem).

A na blogu krótkie podsumowanie lektur z sierpnia, czyli o nowym Wattsie, Szmidcie, Palińskim, Majce oraz zajdlowskiej antologii.
http://shadowmage.nast.pl/2014/09/rapor ... zy-082014/
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 16.09.2014 20:21

Przeczytałem "Jedwabnika" Galbraitha/Rowling. Lubię takie klasyczne, nieśpieszne kryminały. Dobre, chyba nawet lepsze niż "Wołanie kukułki".
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » czw 29.01.2015 8:12

Szybki przegląd ostatnich lektur:

"Bohaterowie" Abercrombiego - lubię to, co robi ten autor z klasycznymi schematami fantasy. Niby nie ma rewolucji, trzyma się kanonu, a jednocześnie potrafi wycisnąć z niego coś przewrotnego. Tym razem powieść, wbrew tytułowi, antyheroiczna.

"Zmiana" Howeya mi nie podeszła, imo sporo słabiej. Ale jest szansa, że trzecia część będzie lepsza, bo się wątki z dwóch pierwszych w niej spotkają.

"Muzyka milczącego świata", niby tom 2,5 cyklu Rothfussa, może być dla fanów zaskoczeniem. Ciekawa nawet nowela, ale w zupełnie innym stylu. Coś czuję, że sporo osób może się od niej odbić, oczekując tego samego, co w "Imieniu wiatru".

"Ukojenie" VanderMeera, czyli zakończenie trylogii - sporo wyjaśnia, pozostawia wiele niedopowiedzeń. Niezłe.

"Czerwone koszule" Scalziego - parodia tanich seriali sci-fi, ze Star Trekiem na czele. Zabawne (miejscami pisane celowo źle), czyta się bardziej dla konwencji, niż fabuły, bo ta - po wyjaśnieniu realiów - siada.

"Sicco" Szydy - nawet ciekawa wizja historyczno-alternatywna z szaleństwem w tle. Zestawienie św. Wojciecha i Stanisława jako opozycji interesujące, ale wnioski w zakończeniu przedstawione zbyt dosłownie i nachalnie.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: ruletka » czw 26.02.2015 14:27

Właśnie skończyłam czytać "Królową Tearlingu" Eriki Johansen. To pierwszy tom debiutanckiej trylogii. Generalnie bardzo mi się podobała - fajne rozwiązania, np. świta przedstawiony oscylujhe gdzieś pomiędzy dystopią a utopią, ciekawe postaci, wartka akcja. Jestem zaciekawiona, więc z przyjemnością sięgnę po następne tomy.
ruletka
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 17
Rejestracja: śr 07.12.2011 18:57

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 06.03.2019 8:55

Mort - Terry Pratchett

Kontynuuję, z wolna, sukcesywne poznawanie twórczości Pratchetta. Mamy tu tom czwarty, który specjalnie nie różni się od poprzednich. Jest jakiś pomysł, z którego wypływa fabuła niezbyt skomplikowana, niezbyt interesująca, która zapina się całkowicie umownie. Na takim stelażu mamy rozpięte trochę humoru, trochę przemyśleń, spostrzeżeń. Pomiędzy tym wszystkim trafiają się drobiazgi wyjątkowej urody, które uzasadniają lekturę.

Trudno tu przykładać standardową miarę analizy przynależną zwyczajnym powieściom. Budowa postaci, logika tekstu czy inne aspekty dzieła literackiego, są tu jakby poza jurysdykcją. Rządzą się własnymi prawami, a raczej uprawiają dziki zachód.

Subiektywnie, początkowo czytałem z zainteresowaniem, by po chwili lekko się znudzić i na tym odczuciu dojechać niemal do samego końca, punktowo rozjaśniając ten stan jakąś emocją czy intelektualnym szacunkiem.

6/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 06.03.2019 20:58

Anedgoty z mesy - Henryk Mąka

Zbiór bardzo krótkich anegdot z życia marynarskiej braci. Niestety niewiele z nich jest naprawdę interesująca, jak np. ta o powstaniu efemerycznej Polskiej Republiki Rybackiej, gdzieś na terenie Holandii. Większość to rzeczy raczej marnej klasy, bo cóż fajnego w historyjce o prostytutce w odległym porcie, która rozpoznawszy Polaków przywitała się "Cześć ty stara k...o!", bo tak ją witali marynarze z poprzedniego statku pod biało-czerwoną banderą. Raczej to smutne. Ktoś się upił i bełkotał, ktoś przemycał zegarki, ten nadużywał wulgaryzmów, a ów popłynął na Galapagos i zabrał kilka legwanów, które w rejsie powrotnym zagłodził. I tak w większości przypadków. Część z tych opowiastek to ewidentne dowcipy, które autor niezbyt udolnie próbował przybrać w piórka prawdopodobieństwa albo ktoś dla wicu go wkręcił a ten przyjął za dobrą monetę.
Jak kto lubi, można przeczytać ale nie należy spodziewać się niczego wyjątkowego. W moim prostym i krótkim życiu, zdarzyło się więcej i znacznie bardziej pokręconych historii niż te które poznamy w tym tomiku.

5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pn 29.04.2019 10:36

Biały Rój - Andrzej Zimniak

Niezły pomysł na problem (ludzkość ma ok sto lat, by przygotować się na spotkanie ze zmierzającym w jej stronę, rojem ogromnych lodowych skał), niezły pomysł na świat ale wykonanie masakrycznie amatorskie. Niepotrzebne wątki, niepotrzebne aspekty, wyjątkowa nieudolność literacka. Lektura boli.

3/10

Czas odkupienia - Vladimir Wolff

Zacząłem słuchać bo szukałem czegoś mocno niewymagającego do samochodu. Dałem radę godzinę. To takie Metro bez stempelka franczyzy. Rzecz totalnie wtórna, nawet w stosunku do rzeczy już wtórnych. Poza tym durna, nudna i źle napisana. Omijać tak daleko jak się da.

1/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 30.04.2019 0:14

O, widzę, że skrobiemy po dnie? :)

"BR" czytałem dawno temu, faktycznie słabiutkie to było.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » wt 30.04.2019 7:23

Mam Storytela i próbuję różnych rzeczy, których normalnie bym się nie czepił. Czasem z tego wyjdzie co dobrego a czasem to właśnie skrobanie po dnie. Wybór też nie jest oszałamiający.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » wt 30.04.2019 8:54

Prawda, z fantastyki to w zasadzie są rzeczy, które znam, albo takie, których poznać raczej nie chcę (choć są wyjątki). Więcej sobie słucham nonfiction albo próbuję innych gatunków. Z różnym skutkiem :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » wt 30.04.2019 13:34

Teraz słucham Jak przetrwać w fantastyczno naukowym wszechświecie. Nie jest to najlepsza rzecz do samochodu bo czasem mocno trzeba się skupić żeby ogarnąć co autor ma na myśli ale jest krótkie, powinienem dać radę.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » ndz 05.05.2019 11:40

Jak przeżyć w fantastycznonaukowym wszechświecie - Charles Yu

Największym kretyństwem i największą krzywdą jaką można było zrobić tej książce, to wydać ją pod szyldem fantastyki. Ta książka nie ma nic wspólnego z fantastyką, mimo prowokacyjnego tytułu.

To zwyczajna opowieść o życiu, trudach dorastania, o trudnych relacjach z rodzicami. O traumach które wtedy się zrodziły i o tym jak bohater próbuje sobie z nimi poradzić. Wszystko to wygląda na rodzaj psychoanalizy niestabilnej osobowości, tyle, że w rzeczywistości bardzo specyficznej topologicznie. Próbując uporządkować świat którego nie ogarnia, bohater tworzy sobie rzeczywistość w której jego wyalienowanie wynika z faktu zamknięcia w trumnopodobnym urządzeniu a rozmaite kraksy i karambole życiowe obłaskawia przy pomocy wehikułów czasu, pętli czasowych czy sztucznie wykreowanych mini-wszechświatów. Ot i cała tajemnica. Cała fantastyczna nomenklatura to tylko sztafaż, fasada.

Gęste użycie specjalistycznych, naukowych, logicznych oraz lingwistycznych sformułowań, matematyczno-logiczne definiowanie pojęć jest może w kontekście racjonalne a także oryginalne i interesujące ale jednocześnie powoduje zamieszanie, zamglenie sensu i w konsekwencji często powoduje u czytelnika utratę połączenia z logiką wywodu i wycieczki świadomości w odrębne obszary. Jednak zabieg ten nie jest przypadkowy. Jest to metoda pokiereszowanego, otorbionego umysłu na uporządkowanie i oswojenie zbyt trudnej rzeczywistości. Coś, czego nie da się pojąć ani kontrolować, dzięki oderwanej od życia nomenklaturze, zyskuje systematykę a w konsekwencji bufor który chroni zbyt wrażliwy umysł. Funkcja która bohater sobie przypisuje - serwisant - doskonale koreluje z tą koncepcją. Matematycznie i logicznie uporządkowaną rzeczywistość można przecież zrozumieć i kontrolować, w przeciwieństwie do niepoddającego się żadnej kontroli życia.

Ocena tego tytułu nastręcza pewną trudność. Gdyby rzecz oceniać tak jak chciał wydawca, należałoby przyznać notę bardzo niską. Bo jako powieść fantastyczna to chała jest zwyczajna i tyle. Jednak jeśli potraktujemy ją tak jak chciał autor, to mamy świetny, wymagający formalnie i intelektualnie, kawałek prozy jakiej? Sam nie wiem czy jest na to etykietka. Może i jest ale ja jej nie znam. Ale to dobra książka.

8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 08.05.2019 11:22

Bielszy odcień śmierci - Bernard Minier

Bardzo solidnie napisany kryminał. Jest jakaś tajemnica, jakiś dylemat moralny. Postacie foremne, swoiste. Intryga lekko zakręcona acz nieprzesadnie, ot w sam raz. Mylenie tropów zgrabne, nienachalne. Umiejętności literackie przyzwoite, żaden cud ale jest naprawdę nieźle. I widzę, że autor się rozwija bo w dużo późniejszej Paskudnej historii (czwarta książka w dorobku autora) jest pod tym względem wyraźnie lepiej.

Jako zarzut można by przedstawić pewne logiczne aspekty. Po przyjrzeniu się i analizie na zimno, nie wszystko zachowuje sens tak jakby autor tego chciał. Niemniej nie są to rzeczy ciężkiego kalibru i dodatkowo zgrabnie zaszpachlowane.

Całość dopełnia zgrabnie wykreowana atmosfera gór, zimy, napięcia.

Niedawno czytałem Podpalacza Wojciecha Chmielarza. Podobieństwo metody jest uderzające. Polski autor ewidentnie "wzorował się" na francuskim koledze.

W klasie kryminału 8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » śr 08.05.2019 12:29

"Podpalacza" znam, a Miniera tez czytałem. Chyba wolę książkę Polaka, bo choć gorzej konstruuje wątki, to bohater by mniej wkurzający. Taka oto mało profesjonalna i analityczna opinia :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 08.05.2019 14:21

To ja mam odwrotnie. O jak mnie ten Mortka irytował.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » śr 08.05.2019 15:36

Mortka to taki typowy bohater ze współczesnych kryminałów/thrillerów - przegrany na polu osobistym, męczący sprawy do skutku. U Miniera natomiast bohater to jakieś takie rozlazłe kluchy :)
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20742
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 08.05.2019 16:09

No nie zgodzę się. Jest normalnym chłopem któremu nie uśmiecha się dostać kulkę bez potrzeby ale jak trzeba to zrobi coś wbrew procedurom i polezie gdzie go nie chcą. Ale zgodzę się, to nie Rambo. No i od pewnego momentu w tej rozlazłości ktoś mu pomaga. A Mortka nawet nie potrafi sobie z ciamajdowatym studencikiem poradzić. Obezwładniają go jego krzywe spojrzenia i pozwala sobie nasikać do kubka na kawę.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » wt 14.05.2019 11:00

Wspomnij Phlebasa - Iain Menzies Banks

Nasłuchałem się o Banksie i Kulturze achów i ochów i być może stąd słaby odbiór. Bo mi się po prostu nie podobało. Książka pełna akcji, nieustannej akcji. Niesłychanie nudna książka, czytałem ją kilka miesięcy. Często brałem do ręki i odkładałem bo nie miałem siły się męczyć. Dotarłem do końca chyba tylko dlatego, że rzecz ma świetną markę i wciąż myślałem, że coś z tego będzie.

Fabuła na poziomie Kina Nowej Przygody - co ma sens bo rzecz powstała w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku - prosta, miejscami prostacka, niewykwintna. Kwintesencja "zabili go i uciekł". Od lokacji do lokacji. W nagromadzeniu nuży. Bohater turla się po galaktyce nieustannie na krawędzi i niezmiennie "nadludzkim wysiłkiem" wychodzi z tarapatów cało. Indiana Jones w Galaktyce, ale bez cienia humoru i z irytującym głównym bohaterem oraz irytującymi wszystkimi innymi bohaterami. Przygody Indiany podane są z przymrużeniem oka, Banks jest śmiertelnie na serio. Dodatkowo, zupełnie nie trafiały do mnie uzasadniania Banksa co do motywacji bohaterów. Ich zachowania były strasznie suche, nieprzekonujące. Sami bohaterowie psychologicznie niewiarygodni. Marionetki sterowane przez nieudacznego aktora amatora. Wychodzi z tego mało strawny zakalec.

Do zalet można zaliczyć pewnie rozmach, skalę liczoną w tysiącleciach i galaktykach. Jednakowoż zdania w rodzaju "Już od ponad tysiąca lat drony Kultury wyposażano..." wzbudzają uśmiech politowania.

Na szacunek zasługuje też wyobraźnia autora choć to i tamto podpatrzył u kolegów.

Gdzieś tam, pomiędzy tymi ucieczkami i pogoniami przewinie się jakaś myśl niecałkiem głupia, jakiś pomysł interesujący ale raz, że to nie są rzeczy epokowe, dwa, że mało. Mam świadomość, że trzydzieści lat temu wyobraźnia autora mogła robić znacznie większe wrażenie, sporo pomysłów było nowatorskimi, itd. Ale dziś mamy dziś i czar nowości rozwiał się jak dym i nigdy nie powróci a warstwa artystyczna niestety nie jest na najwyższym poziomie. Książka się zestarzała a ja ją przeczytałem ćwierć wieku za późno.

5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: nosiwoda » pt 17.05.2019 12:42

Phlebas to pierwsza książka w tym świecie, może to stąd wynika rozczarowanie. Mnie osobiście najbardziej podpasował Gracz (Player of games) oraz niewydane w Polsce Excession i Hydrogen sonata. Zatem proponuję dać jeszcze szansę Banksowi w formie Gracza - jeśli nie z allegro, to z biblioteki. Aha, no i jeszcze Qpa strahu - wydana w NF, w formie książkowej niewydana w RP. Tylko to nie jest powieść z Kultury.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4975
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pt 17.05.2019 14:51

Nope. Banks już u mnie przepadł. Jak skończę zaplanowaną kolejkę (coś koło 10 000 pozycji) to może dam mu szansę.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pt 31.05.2019 10:47

Mój własny diabeł - Mike Carey

Potrzebowałem czegoś lekkiego do samochodu i się sprawdziło. Klasyczne urban fantasy skrzyżowane z klasycznym kryminałem noir. Początkowo byłem sceptyczny ale im dalej w las tym bardziej się przekonywałem. Mimo zgranego do cna schematu wyszło to w miarę naturalnie, choć nie bez potknięć. Momentami bywa nazbyt afektowanie, trochę niepotrzebnie efekciarsko. Zwykle wynika to z konwencji. Ogólnie rzecz biorąc to żadna literatura, jednak w swojej klasie zupełnie niezła.

7/10


Błędny krąg - Mike Carey

Druga pozycja w cyklu Feliks Castor.

Zachęcony dość przyjemnym kontaktem z pierwszą częścią, poszedłem za ciosem i odsłuchałem drugą. O obu tomach, w zasadzie, można by powiedzieć dokładnie to samo. Lekka literatura, w sumie wagonowa. Skrzyżowanie kryminału noir i urban fantasy. Typowy detektyw z sarkazmem +100, szlachetnym sercem i twardą dupą rozwiązuje zagadkę. Napisane przyzwoicie, opowieść dość zajmująca. Wierność konwencjom to główna zaleta tych pozycji. Czasem zdarzają się drobne wpadki. Np. detektyw-egzorcysta nie jest w stanie wytłumaczyć się z wiedzy zdobytej drogą pozazmysłową, w świecie gdzie ciężko wyjść po bułki i nie potknąć się o zombie, zwierzołaka, sukkuba, ducha czy demona a parlament głosuje ustawę nadającą prawa obywatelskie duszom zmarłych. Ale to w sumie detal.

Obie odsłuchałem na Storytelu w interpretacji Filipa Kosiora. Świetna robota.

7/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » czw 13.06.2019 10:06

Hajstry. Krajobraz bocznych dróg - Adam Robiński

Trudno określić gatunek tej pracy. To jakaś wielokrotna krzyżówka przewodnika dygresyjnego z reportażem nieoczywistym z felietonami historycznymi. Wszystko to w sosie nostalgicznie-poetyckim. Robiński zachęca, i robi to umiejętnie, do wizytowania czegoś poza Krupówkami, molem Sopockim i Wawelem. Książka jest zbiorem kilku krótkich opowieści o terenach turystycznie nieoczywistych. Opowieść o wycieczce na bagna, czy na tereny z geologicznymi pozostałościami po wczesnej industrializacji, nadziana jest gęsto skwarkami rozmaitych opowieści i historycznych ciekawostek o miejscach, ludziach czy zdarzeniach. Często o bardzo odległych konotacjach. Czyta się to dobrze, wybór terenów jest interesujący. Dla kogoś takiego jak ja, kto unika tłumów i najbardziej popularnych turystycznie miejsc, książka jest świetnym zbiorem inspiracji i też jakiegoś utrwalenia w tej mojej normalności. Patrz, są inni podobni. Natura i rodzaj ciekawości świata jakie cechują autora, bardzo podobne są do mojego. Trochę czyta, nawet sporo, trochę tropi, po indiańsku, przyrodę i historię, trochę zwyczajnie się zachwyca.

Mam dwa zarzuty niezbyt grube.
Pierwszy to jakiś rodzaj zmanierowania stylu. Niespecjalnie to przeszkadza ale jest zauważalne. Wydaje się, że autor chciał być tak fajny jak tylko się da, i odrobinę przefajnił.
Druga sprawa to brak zdjęć i map. Biorąc pod uwagę sposób opowieści autora, rzecz aż prosi się o takie uzupełnienia. W moim przypadku lektura wyglądała w ten sposób, że co chwila zapytywałem wujka gógla a to o zdjęcia, a to o o mapy, a to o uszczegóławiające informacje.

Wyłowiłem fajny cytat. Autor opisuje rycinę : "Coś mówią? (...) Tak, to musi być modlitwa, bo wszyscy mówią, ale nikt nie słucha."

8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3438
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron