autor: Shadowmage » śr 03.04.2019 7:13
Po części racja, bo jest tam trochę o przeszłości postaci, która powoli jest odsłaniana - znając ją, część "odkrywania" się traci. Ale, z tego co pamiętam, nie był to aż tak istotny fabularnie wątek.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"