Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
ASX76 pisze:Odnoszę wrażenie, że niektórzy (albo i więcej) najchętniej posadziliby Martina przy maszynie do pisania tudzież innym narzędziu pracy i stanęli nad karkiem (z nahajką) nadzorując tempo i nie pozwalając mu na inne zajęcia/przyjemności.
Yans pisze:ASX76 ====> Jasne, dokładnie, bo GRRMowi tylko "hot babes in hot tubes" w głowie ;p Aaa i jakieś żołnierzyki. Nahajka tez by się przydała, bo on robi wszystko tylko nie pisze tego co trzeba A jak już pisze, to na odwal się (patrz A FEAST FOR CROWS), także nahajka jak najbardziej
Ps. Jakby co, to patrz na niejakiego Eriksona, Stevena zresztą
NeoMozg pisze:Ja to mam przynajmniej nadzieję, że po takiej przerwie to Pan Martin da nam kawał dobrej lektury do przeczytanie. Bo jak już wspomniał kolega "Uczta dla Wron" poziomem(według mnie) odbiega trochę od poprzednich tomów(moim zdaniem za dużo tam tej blondyny i ogólnie nie o tym co trzeba było)
MadMill pisze:Raczej ludzie przechodzą z opóźnieniami i powolnym pisaniem Martina do porządku dziennego i zaczynają sobie żartować z premiery, tak jak i my jakiś czas temu z wydaniem Diuny przez Rebis. Co do Eriksona - dobrze, że jestem wielkim jego fanem, bo on jest chociaż sumiennym pisarzem. xD Do Martina dopiero sie przekonuję, ale jakoś mi się nie śpieszy, zdążę wszystko przeczytać przed kolejnym tomem. xD
Shadowmage pisze:Mimo wszystko myślę, że to spekulacje, ew. bazujące na tym, co się Martinowi chlapnęło na jakimś konwencie. Niemniej jako jedyne wiarygodne źródło w tym względzie traktuję jego stronę - a interesujący nasz dział nie zostanie zaktualizowany do czasu napisania książki.
Inna speawa, że w swoim "not a blogu" z wpisów jasno przebija fakt, że zajmuje się innymi rzeczami, a jak ma dwa dni udanej pracy nad książką, to nie omieszkuje się pochwialić...
Tigana pisze:Poza tym w b.r. ma ukazać się jego nowa książka (?) "Hunter's Run" popełniona z dwoma innymi autorami Daniel Abraham, Gardner Dozois, a w styczniu "Inside Straight" (Wild Cards, book 1 - czyli jak widać Martin pisze - tylko nie to co trzeba.
Jander pisze:Ja tak samo jak MadMill, mam jeszcze dwie części przed sobą, a i tak poczekam do 2009 na paperbacka angielskiego Kolejne opóźnienia mnie nie denerwują. Pewnie w końcu powie, że nie ma już pomysłu i wywali serię do kosza
ASH76 pisze:Yans pisze:ASX76 ====> Jasne, dokładnie, bo GRRMowi tylko "hot babes in hot tubes" w głowie ;p
I wcale mu się nie dziwię. Chyba nie ma nic lepszego na tym świecie.
GeedieZ pisze:Heh, Martinowi cieżko pisać bo połowę bohaterów już wyrżnął w trzech pierwszych tomach. Teraz siedzi i myśli kogo by tu się dało jeszcze zabić:)
RaF pisze:E, jako że ci, co się ostali, są obu płci, to mogą się jeszcze rozmnożyć
Czas na wojnę wielopokoleniową!
Tigana pisze:RaF pisze:Czas na wojnę wielopokoleniową!
Zawsze można zabić niektórych bohaterów jeszcze raz i jeszcze - aż do skutku. Ja liczę,że Ogar jeszcze pokaże na co go stać.
NeoMozg pisze:A ja to bym chciał żeby krasnal wrócił. Brakuje mi go i denerwuje mnie już ten typek co Sanse przetrzymuje i ogólnie bym parę łbów tam pościnał taka na przykład Cersei suka jedna się panoszy i broi cały czas. Ale krasnal rządzi, szkoda że go tak dawno nie było.
RaF pisze:Tyrion powinien być w 'Smokach'. Jak Martin informował, we 'Wronach' skupiał się tylko na kilku postaciach, teraz, jeśli wierzyć jego słowom, powinna być historia reszty.
Ja tam liczę, że rozwinie się wątek z Othersami, bo by wniósł trochę świeżości do całej tej uroczej, ale już pomału nużącej rozpierduchy o władzę.
Daenerys też mogłaby się wreszcie zdecydować i coś zrobić, a nie się w koło kręcić i smoczkami bawić - choć jej zapowiadający się udział w konflikcie rodowym mnie akurat mało obchodzi.
Tak w ogóle to interesują mnie teraz najbardziej te wątki, które odchodzą od głównej osi fabularnej (czyli całej tej wojny o tron): Bran i Jon na północy, Arya szukająca swojego miejsca... I to wszystko, chyba że o czymś zapomniałem
Tigana pisze:Jeśli chodzi o postaci wiodące to mają nimi ponoć być:
Jon Snow, the Lord Commander of the Night's Watch.
Tyrion Lannister, a fugitive wanted for kinslaying and regicide, lately fled from the Seven Kingdoms.
Ser Davos Seaworth, King's Hand to Stannis Baratheon.
Daenerys Targaryen, the Unburnt, the Mother of Dragons, and self-proclaimed Queen of Westeros, now ruling the city of Meereen.
Bran Stark, rightful heir to the late Robb Stark, in hiding beyond the Wall and believed dead by his own family.
Arya Stark, in hiding in the Free City of Braavos, where she is also called 'Cat of the Canals' and continuing her training by the Faceless Men.
Asha Greyjoy, the niece of King Euron Greyjoy of the Iron Islands, lately fled from the isles.
Quentyn Martell, the eldest son of Prince Doran Martell of Dorne, travelling into the east on a mission for his father.
An old, or "retired", POV will be returning. A któż to będzie
Shadowmage pisze:Jeśli chodzi o ostatniego bohatera, to stawiam na Theona
Sindiraca pisze:Co do Aryi, to odnoszę wrażenie, że jej wątek został wklejony do "Uczty...", ale już po sporządzeniu listy. Wydaje mi być najbardziej oderwany od innych opisywanych w "Uczcie...".
A ja powiem, że akurat Martellowie byli bardzo dobrze poprowadzeni. Zostali po małemu wprowadzeni, była dobra charakterystyka i zawiązała się akcja, która będzie owocowała w następnych tomach. Nagle wiele wydarzeń z poprzednich tomów stało się jaśniejszych. W każdym razie na to nie narzekam.Brakowało mi tez obiecanego wątku MArtelli - te informację znalazłam na stronie poświęconej grze planszowej, przy okazji wydania dodatku z nowym domem. (...) Może zrobiłam sobie zbyt wielkie nadzieje, ale w moim odbiorze małe żmijątka miały zdecydowanie zbyt skromny wkład w fabułę.
Shadowmage pisze: Zresztą sam wątek Sama też można było poprowadzić lepiej, był zbyt rozciągnięty w czasie i stronach. Końcowy cel można było osiągnąć znacznie szybciej.
Shadowmage pisze:A tak na marginesie to planszówka świetna.
Tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem większość miała swój cel, w niektórych przypadkach mniej, a w niektórych bardziej jawny. Do najwięcej wnoszących zaliczyłbym Cersei, Jaime i Alayne. A nawet taka Brienne, która mnie niemiłosiernie wkurzała i miałem nadzieję, że jak najszybciej ją Martin ukatrupi, swoją rolę, całkiem ważną miała.Sindiraca pisze:To samo dotyczy większości postaci mających swe "imienne" watki w "Uczcie...".
Co do Aryi, to rozmawiając kiedyś ze znajomymi o tym, jakie wątki można by połączyć, mieliśmy cichą nadzieję, że Arya jakimś cudem spotka Tyrona. Strasznie kusi mnie konfrontacja niektórych postaci.
Z mojego punktu to planszówka, bo nie za bardzo mam z kim grać. Dziewczyna dostawała ustawiczne baty, to się zniechęciła ;pSama nie wiem, co bardziej mi się podoba, planszówka czy karcianka? Chyba jednak karcianka sprawia mi większą frajdę, bo nie ma to jak mścić się combosem Red Vipera za niepowodzenie w książce .
Osobiście wiążę z tym projektem spore oczekiwania i nadzieje. To ma być serial robiony dla HBO przez ludzi od "Rome" - a ten serial bardzo mi przypadł do gustu muszę przyznać. Wiadomo, że nie będzie to wierna adaptacja, ale wierzę, że zostanie dobrze oddany klimat książki. Poza tym Martin ma współpracować i nawet chyba pisać scenariusze do jednego odcinka w sezonie.Przy okazji, niepokoi mnie myśl, że kręcą/biorą się za ekranizację Pieśni Lodu i Ognia. To wiadomość bodajże z początku roku, ale nie wiem nic więcej na ten temat.
DANCE WITH DRAGONS? Yes, working on that too. Lately it's been Tyrion and more Tyrion. When I finish these three chapters, I will need to double back and pick up some of the other POVs lest my devious dwarf get too far ahead.
The problem with doing these updates is that each of them is an attempt to predict the future, and if there's one thing that I have proved beyond a doubt these last few years, it's that I'm very bad at predicting the future, especially when my own work is concerned. I suppose I incline too much toward optimism.
My last formal update on A DANCE WITH DRAGONS was dated February 15, 2007.
If that seems like a long time ago to you, join the queue. It seems like forever and a day to me. When I wrote that update, I was sick of writing updates. So I tried to make that last update the final update, and ended it by saying, "The next update will be the one that announces that the DANCE is done."
Like all my other predictions about this book, however, that one turned out to be wrong. Ten-and-a-half months have passed, the book is still not done, and lately my mailbox has started filling up once again with readers pointing out that my last update is ah, quite old. So in the spirit of the holiday season, I decided, well, I can't give them DANCE, but I suppose I can give them a new update and a new sample chapter.
The new chapter you'll find on the Ice & Fire / Sample page of the website. For most of the past year, I've been rotating the first Daenerys chapter and the first Tyrion chapter on that page, changing back and forth every few months. By now, I fear, many of you have probably committed those two chapters to memory, so I'm adding a third wheel to the rotation, and giving you a taste of the first Jon Snow chapter as well. I hope you will enjoy it. And if you missed the Tyrion chapter and/or the Daenerys chapter, have no fear, both of them will be back up again in the months to come. I only offer one sample at a time, but my webmaster and I do try to change them out regularly.
As for the update part of the update... well, what can I say? The book's still not done.
Last February, when I wrote the previous update, my intent was to finish and deliver A DANCE WITH DRAGONS by the summer, so I could take off for the worldcon in Japan with a clear conscience, and follow it with a book tour through several other Asian countries. Obviously that didn't happen. I ended up cancelling the whole Asian tour and missing worldcon for the first time since 1985, so I could stay home, focus on the book, and make an all-out effort to finish it by the end of 2007. Unfortunately, that didn't happen either.
It is now 2008. I'm still working. There are no short cuts. It's a chapter at a time, a page at a time, a word at a time. I'm further along than I was, but not as far as I would like. During the last year, I had some good days (and months), some bad days (and months), and some days (and months) that I thought were good that turned out to be bad. The book is getting longer, and more importantly, the book is getting better. I've changed my mind about some of the things I said in earlier updates and on my Live Journal, and I reserve the right to change my mind again, though I am hoping I won't have to. Believe me, no one wants to finish this book more than me.
Sorry, I won't give you chapter and verse about the details of what I've been doing and undoing. I've never liked to talk much about a work-in-progress. Too much can and does change. Seeing as how I made you wait so long between updates, however, I'll throw out one small teaser, and mention I'm adding some chapters from the point of view of one of the characters featured in the first lot of Ice & Fire miniatures from Dark Sword, a character who has never had a POV in any of the earlier books.
This summer I am scheduled to travel to Spain to speak at Semana Negra in Gijon, make some appearances in Madrid and Barcelona, and then head over to Portugal to visit with my publishers and readers there. I want to have A DANCE WITH DRAGONS done and delivered before I leave. If that happens, the book will likely be published in the fall of 2008 in the U.S, and somewhat earlier in the U.K. I am pleased with the way the writing is going at the moment, and I think these projections are realistic ones... but as you all know, I've been wrong before. So I am not swearing any blood oaths here.
I probably won't update this page again for quite a long while, so let me close by saying once again that when A DANCE WITH DRAGONS is finished, I will post that news here. The moment I finish the book, I will log on and make the announcement. You guys will be the third ones to know, right after Parris and my publishers.
Until then, let me suggest that you check out HUNTER'S RUN, the new SF novel I wrote with Daniel Abraham and Gardner Dozois, and INSIDE STRAIGHT, the first volume in our new Wild Cards triad from Tor. They are not A Song of Ice and Fire, true, but I'm very proud of them both and I think a lot of you might enjoy them. Both books will be on sale in January in hardcover. And if it's more epic fantasy that you're yearning for, there's never been more good fantasies being published than there are right now. Try Daniel Abraham, try Scott Lynch, try S.L. Farrell and David Anthony Durham and Peter S. Beagle, try Lisa Tuttle and Robin Hobb and Ellen Kushner, or any of myriad other authors whose work is making fantasy such an exciting genre to be a part of... and if you want a change of pace, hop over to historical fiction and sample some Bernard Cornwell, some Cecilia Holland, some Steven Pressfield, some David W. Ball. You'll be glad you did.
Meanwhile, I'll keep working.
Wróć do Literatura zagraniczna
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości