Świat bez MS Windows? Horror dla szarego użytkownika?

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Świat bez MS Windows? Horror dla szarego użytkownika?

Postautor: Jakub Cieślak » pt 02.02.2007 10:36

Myślę, że sporo osób chętnie się wypowie na ten temat i jest tu też szansa dla nieśmiałych niedoinformowanych, którzy tutaj będą mogli nieśmiało zapytać o rzeczy, o które normalnie boją się zapytać, żeby nie zostać potraktowanym protekcjonalnie.

Szary użytkownik stoi przed wyborem- a może by tak bez MS Windows? Pojawiają się od razu miliony pytań i lęków.
- A co z programami użytku codziennego? Co z programami office? Człowiek przecież całe życie używał tylko Worda, Excella i Outlook Expressa.
- Jezu, a jakie są zabezpieczenia? Przecież szary użytkownik to jak otwarta książka dla cwanych użytkowników internetu, a przecież alternatywą dla MS są tylko aplikacje open source. Jak więc się chronić? A co z programami i grami, do których tak się przyzwyczailiśmy, że nie wyobrażamy sobie życia bez nich?
- Czy szary człowiek poradzi sobie z instalacją i z konfiguracją takich systemów? Czy ktoś mu w tym pomoże w ogóle?
- Czy jest w ogóle sens, żeby przechodzić na zupełnie inne środowisko, jeżeli jedyne, czego wymagamy od komputera to od czasu do czasu poserfowanie w sieci, napisanie listu i tekstu, zagranie w jakąś głupiutką grę i może odpalenie jakiegoś mądrzejszego programu, obejrzenie filmu i posłuchanie muzyki?

EDIT: Aby nie było nieporozumień. Nie chodzi o kwestie ideologiczne i o dyskusje na temat, kto ma rację używając tego i tego. Chodzi o zwykłą pomoc i informację. Mówiąc o nideoinformowanych i protekcjonaliźmie mówię o ogólnej sytuacji wśród polskich użytkowników PCtów. Świadomie mówię o niedoinformowaniu, ponieważ sam mogę śmiało przyznać rację wszystkim, którzy obywają się bez Windows, ja jednak jestem jednym z niedoinformowanych i zwyczajnie przeraża mnie myśl przejścia na alternatywę.
Ostatnio zmieniony pt 02.02.2007 11:14 przez Jakub Cieślak, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Zuhar » pt 02.02.2007 10:44

Grać pod linuksem w windowsowe gry nie próbowałem. Jakoś w ogóle trzymam się z daleka od wine. Ale to się zmieni.

Oprogramowanie biurowe pod linuksem jest niezwykle bogate. Od OpenOffice zacznijmy. Potem dochodzi masa innych edytorów.

Skład? Scribus.
Programowanie? Nie dam rady wymienić. Za dużo tego.
Multimedia? Od groma i trochę.
Przeglądarki internetowe? Poza IE wszystkie i więcej.
Email? Thunderbird i wiele innych

Jestem w stanie obyć się bez Windowsa. Tylko jakoś tak nie muszę. I nie mogę, ze względu na współużytkowników.

Polecam przynajmniej zaznajomić się z możliwościami linuksa i innych systemów. Zwłaszcza, że Windows nie oferuje wersji "live" (do uruchomienia bez instalacji), a linux - tak.

Mój aktualny ulubieniec to Aurox 12, ale jest wiele innych - sam mam ich kilkanaście, z czego sporo w wersji "live".
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Wotan » pt 02.02.2007 11:08

prawde mowiac klotnia wywolana w topicu o wyborze rodzaju Visty mnie troche przygnebila, wiec wylaczylem sie troche.
Przygnebia mnie tez pewien rodzaju szyderczy ton tego topicu, wiec przede wszystkim -> nie bede pisal ktory system jest najlepszy, i nie bede pisal ze Ci co uzywaja windowsa, czy linuxa, czy osxa czy freebsd, czy cokolwiek innego maja racje, bo zaraz wywola to jalowa dyskusje w stylu 'czy lepiej byc katolikiem czy protestantem?'

Napisze tylko ze uzywam OS X Tiger, poniewaz:
-> jest to system naprawde prosty, opanowanie go zajelo mi okolo 15 minut. Nigdy wczesniej go nie uzywalem, ani nikt nie pokazywal mi jak go uzywac.
- > jest to system bardzo wydajny i bezpieczny, problemy z trojanami, spywarem, wirusami, instalowaniem dodatkowego softu, typu firewalle, antyspyware itd po prostu znikaja. OSX jest bardzo bezpiecznym i solidnym systemem sam w sobie.
- > nie ma problemow z driverami do wiekszosci rzeczy, podlaczam cos pod port usb i dziala. Sila OS X jest to ze jedna firma produkuje sprzet i system operacyjny do wspolpracy z tym sprzetem, moze nie produkuje, a raczej sklada do kupy i testuje i ma sie pewnosc ze przy zakupie komputera dostaje sie system ktory wykorzystuje go w 100% i nie ma problemow ze np dzwiek nie dziala bo producent karty dzwiekowej nie dogadal sie z producentem systemu operacyjnego i nie ma driverow czy cos w tym rodzaju. Po prostu plug and play prosto z pudelka.
- > OS X nie trzeba reinstallowac co pare miesiecy, bo nie zasmieca sie tak bardzo. Po korzystaniu z jednej installki OSXa przez rok nie zauwazylem np spadku wydajnosci z powodu ilosci programow zainstalowanych w systemie.
- > OS X jest bardzo kompatybilny z wszystkimi formatami plikow PC - wszystkie formaty graficzne, filmy na divx, pliki excela, worda i ogolnie masa rzeczy da sie otworzyc zarowno pod windows jak i OSX - Microsoft wydal dawno temu Office pod OSX i wszystko tam jest TO SAMO co w wersji windowsowej.
- > OS X ma mnostwo rzeczy wbudowanych w system, ktora ulatwiaja zycie, np narzedzie do szybkiego wyszukiwania Spotlight, Widgety, Dashboard, generalnie rzeczy do ktorych bardzo sie przyzwyczailem, mozna z tym wszystkim zapoznac sie na stronie apple.com/macosx
- > korzystanie z OS X wiaze sie oczywiscie z zakupem Maca i to dosc kosztownym zakupem, ale co tu ukrywac - jest to komputer, ktory po prostu dziala i jest kawalem dobrej roboty. Jak i wszystko ma swoje zle strony, i czasem cos potrafi sie wysypac, ale pracujac przez lata na PC po przesiadce maca moje zycie stalo sie latwiejsze, bo nie lubie tracic mojego cennego czasu na zastanawianiu sie dlaczego cos nie dziala, na restartowaniu mojego kompa po zainstalowaniu prawie kazdego wiekszego programu i wreszcie na poszukiwaniach driverow gdziestam, bo cos nie dziala - Oszczednosc czasu i wydajnosc, bo ja naprawde jestem w zyciu zajety i nie cierpie zajmowac sie czyms co mnie odrywa od mojej pracy.
- > gry - swiadomie do gier uzywam konsoli, obecnie ps2 - wszystko jest latwiejsze, wkladam DVD i gram, bez instalacji, martwienia sie o karty graficzne, ram itd. Tak po prostu lubie. Komputer nigdy nie byl dla mnie dobra platforma do grania, z powodu masy problemow przez ktore trzeba bylo przejsc zeby ta gre uruchomic (cala instalacja, cos nie dziala, bo grafika nie taka itd) - oczywiscie dla chetnych na Maka jako ze dziala na procach intela obecnie wychodzi o wiele wiecej gier niz w przeszlosci, np Age of Empires 3, Civilisation 4 i wiele wiele innych.
- > dostepnosc gier i programow jest taka sama (choc niestety nie w polskich sklepach, ale dla sklepow jest alternatywa ;-) )
- > OS X dostajemy wraz z pakietem programow iLife, sa do dosc przydatne narzedzia do zycia codziennego, np iPhoto do segregowania i obrabiania swoich zdjec, iMovie, iDVD, iWeb do stron internetowych itd. Nie sa to oczywiscie skomplikowane narzedzia, ale dla kogos kto nie bawi sie w to profesjonalnie jest to doskonaly zestaw. Plus program Mail i przegladarka internetowa Safari, ba nawet dostalem z moim Macbookiem fajowy program Comic Life do robienia komiksow ze zdjec albo rysunkow, mala rzecz a kupa zabawy. Naprawde w porownaniu z tym co oferuje windows jest to duzo, duzo wiecej.
- > konfiguracja systemu? nie zajmuje wiecej niz 5 minut, bo praktycznie wszystko dziala wyjete z pudelka. Oczywiscie dla milosnikow dlubania w systemie tez sa odpowiednie bardziej zaawansowane narzedzia.
- > dodam jeszcze ze na kazdym intelowskim Macu mozna sciagnac darmowy program bootcamp i zainstalowac sobie windows xp, jako drugi system. nie jest to zadna emulacja - po prostu windows dziala jak na kazdym pececie, bo mac to teraz ten sam procesor, wiec jakby po prostu pecet w innej skorze.

To tyle. Nie zamierzam nikogo przekonywac, ze mam racje i ze ci co uzywaja windows sie nie znaja - kazdy robi to co chce. Ja uzywam OS X bo to najlepszy system jaki mialem w rekach jak dotad (wcesniej przez lata bylem uzytkownikiem windowsa, do ktorego juz nie wroce, bo po prostu za bardzo przywyklem do braku problemow)

Jezeli ktos ma jakies pytania to chetnie odpowiem.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Jakub Cieślak » pt 02.02.2007 11:38

Wotan- primo, nie zamierzam nikogo oceniać za jego wybór, tak samo jak w poprzednim temacie, z którego narodził się ten wątek. Przyznaję rację Tobie i każdemu, kto sięgnął po alternatywę. Wielki SZACUN dla Was. Jeżeli odebrałeś wstęp do tego tematu jako formę wyśmiania kogokolwiek to okropnie przepraszam- nie było to moją intencją. Ująłem to w generalne ramy polskiego świata komputerowców, gdzie każdy pomniejszy żuczek boi się wypalić z byle pytaniem o sprzęt by zaraz nie zostać obsłużonym wg profilu:
- specjalisty, który wysypie tonę informacji specjalistycznych, które będą dla śmiertelnika niezrozumiałe,
- profesora, który oburzy się na poziom wiedzy i z pełnym dezaprobaty zniechęceniem przedstawi swój punkt widzenia, a na koniec opieprzy, że zawraca się mu d... głupotami,
- jajcarza, który powie, żeby sobie śmiertelnik kupił mikser i nie dotykał rzeczy dla niego niebezpiecznych.
Interesuje mnie, byśmy sobie tutaj rzeczowo wyjaśnili pewne problemy tej alternatywy, zwalczyli mity i legendy.

Widzisz- stawiasz swój system na konkretnej platformie. To już nie kwestia wyboru systemu, ile całej platformy. Pozatym- zdaje mi się, że do obróbki grafiki i video używasz normalnych pecetowych aplikacji. Zgadza się?
Multiplatforma to dość drogie rozwiązanie- MaC, PS2 to troszkę za dużo naraz. Poza tym brzydzę się konsol. ;)

No i właśnie- wydaje się, że co obrotniejsi ludkowie używają alternatywnych OSów tylko jako wsparcia, nie jako podstawowego systemu/zawsze ich coś trzyma przy windzie. Czy śmiertelny żuczek używający sprzętu PC do podstawowych pierdół robi dobrze odcinając się w ogóle od windy i czy to jest w ogóle możliwe, jeżeli pragnie czasem poużywać aplikacji rodem z okienek?
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: RaF » pt 02.02.2007 12:31

Linux ma jedną, niepodważalną i kolosalną zaletę nad jakimkolwiek komercyjnym systemem: jest darmowy. Poza tym poszczególne dystrybucje, nawet pomimo swojej 'darmowości', mają potężne wsparcie takich korporacji, jak IBM czy Novell, toteż nie trzeba obawiać się nagłego wstrzymania update'ów, łat itp. Zawsze można sobie zresztą zakupić dostęp do pełnej pomocy technicznej, ceny mieszczą się w granicach 100-200 zł.

Jednocześnie praca z Linuksem nie powinna nastręczać problemów nawet beznadziejnym przypadkom zwindowsienia; mówię o korzystaniu z linuksowych środowisk graficznych (a można wśród nich wybierać; najpopularniejsze, standardowo zresztą dodawane do większości dystrybucji, to KDE i Gnome). Większość potrzebnych rzeczy spokojnie można wykonać za ich pośrednictwem, nie grzebiąc się w shellu. Jednocześnie w dużych dystrybucjach dostarczanych jest tyle różnych dodatków, że przez w zasadzie do normalnego funkcjonowania nie będzie potrzeba wiele późniejszych instalacji. Mamy odtwarzacze muzyki, filmów, programy graficzne, edytory tekstu, przeglądarki internetowe, gry i co tam jeszcze się komu zamarzy. Wada tego jest taka, że użytkownik, widząc ogrom paczek, spośród których można sobie wybierać, może się pogubić ;)

Najgorszym problemem jest, jak sądzę, przestawienie się na inną filozofię systemu, jak np. brak oznaczeń napędów podobnych do tych w Windowsach (C:/, D:/, E:/ ...), ponieważ w Linuksie jest jeden korzeń na całą przestrzeń plików dostępną w komputerze, nie tylko na pojedynczym fizycznym czy logicznym napędzie. Niemniej za pomocą sztuczki zwanej montowaniem zmiana architektury nie będzie widoczna dla postronnego użytkownika. Linuks wymaga też stworzenia oddzielnej partycji na tzw. partycję wymiany, co wiąże się z wykrojeniem z dysku odpowiedniej ilości miejsca.

Ale generalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by na jednym komputerze współistniało kilka systemów operacyjnych, tak więc nawet jeśli ktoś nie może przekonać się do odejścia od Windowsów, to go zachęcam: niech zainstaluje sobie pingwina obok okienek i bez wielkiego ryzyka pobawi się nim, obada z czym go się je itd. Nie spodoba się - trudno, najwyżej się go usunie. Ale a nuż... ;)

Dla kogoś, komu się czegoś takiego robić nie chcę, mam jeszcze jedną propozycję: wirtualizację. Idea nowa nie jest, ale ostatnimi czasy zdobywa sobie coraz większą (zasłużoną) popularność. Nie jest to emulacja, więc wydajność jest nieporównywanie większa, a pozwala jednocześnie uruchomić dowolną ilość systemów i przełączać się między nimi, przesyłać dane itd. Rzecz jasna głównym ograniczeniem jest tu ilość ramu, bo idzie go na taką operację sporo (acz można sterować maksymalnym limitem pamięci do przydzielenia każdemu systemowi). Szczególnie, że proste oprogramowanie do wirtualizacji jest darmowe; najpopularniejsze to VirtualPC (Microsoftu, wbrew pozorom bardzo miłe narzędzie) i VMPlayer (darmowa wersja komercyjnego produktu, okrojona rzecz jasna; problem jest tu z budowaniem konfiguracji wirtualnego sprzętu, ale z pomocą przychodzą darmowe programy stron trzecich, np. VMXBuilder). Tak więc jeśli komuś nie straszne poeksperymentowanie - zapraszam :) Dodam, że tego typu rozwiązania (nawet te darmowe) używane dla jak najbardziej profesjonalnych zastosowań, co świadczy o ich dojrzałości (acz niekoniecznie - doskonałości).
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Zuhar » pt 02.02.2007 13:37

Przy okazji - ktoś już testował porządnie wine i ma jakieś doświadczenia z odpalaniem gier Windowsowych pod linuksem? Przyznaję się bez bicia, że nie chce mi się zaczynać od zera i chętnie posłucham kilku cennych uwag.
Awatar użytkownika
Zuhar
Mechanik Pokładowy
Mechanik Pokładowy
 
Posty: 520
Rejestracja: śr 11.12.2002 14:13
Lokalizacja: Łódź

Postautor: RaF » pt 02.02.2007 14:16

Właśnie, o Wine zapomniałem - jest to emulator windowsa, tak dla wiadomości.

Słyszałem o wielu różnych jego wyczynach, m.in. nawet odpaleniu majkrosoftofego Office'a. Ale sam się nie bawiłem (nie mam po co, Windows zaraz obok).
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Hifidelic » pt 02.02.2007 14:58

Linux jest fantastyczny do wszystkiego oprócz gier.
Ma jeszcze jedną zaletę; jeśli ja coś schrzanię, to przeważnie po kodzie błędu mogę dowiedzieć się co stanowi problem.
Nawet małpa potrafi chyba użyć google... i system hula jak marzenie.
W wypadku Windows przeważnie nie jesteś w stanie dowiedzieć się (przynajmniej jako prosty użytkownik) co i dlaczego się wysypuje. Po prostu program wykonał niedozwoloną operację i adios.
Jeszcze nie spotkałem się z problemem, którego nie udałoby mi się rozwiązać.
Lubię Linuxa, bo mogę sobie stworzyć system na miarę - dokładnie taki, jaki chcę; a nie taki jak muszę. Mam naturę dłubka, lubię spędzać czas przy komputerze, na dopieszczaniu go i "optymalizacji" ;)
___
Z innej beczki; na swapa przy przeciętnej klasy komputerze nie potrzeba prawie wcale miejsca. Jeszcze nie widziałem na Superkarambie, żeby mi wogóle swap pracował.
____
Co do Wine, to nie podszedłem jeszcze do tego. Ale czytałem na forach, że i Photoshop na tym hula :D
Cedega wciąż jest jeszcze niedoskonała - i w zasadzie jedynym powodem, dla którego korzystam z windy (oczywiście oprócz pracy - tutaj nie mamy możliwości wyboru systemu) są gry. Gry konsolowe zupełnie mi nie odpowiadają. Lubię właśnie Civy, Total Wary itp.
Jaki byłby świat bez Windows? Myślę, że nie różniłby się znacznie. Używalibyśmy po prostu innych systemów.
Monopol zawsze jest szkodliwy dla użytkowników.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Wotan » pt 02.02.2007 17:26

obrobka video to akurat lepiej dzialajaca rzecz na OS X - Final Cut Pro stal sie moim ulubionym programem do montazu.

Photoszop pod OSX rowniez isnieje i spisuje sie dobrze
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: RaF » pt 02.02.2007 21:39

No cóż, nie bez powodu właśnie Maki wykorzystuje się z takim przeznaczeniem ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shizm » ndz 04.02.2007 23:29

Aż śmiech mnie bierze, bo wracałem dzisiaj do domu z myślą napisania identycznego tematu :lol:

Jako świadomy użytkownik PCta nie lubię, kiedy coś się na nim dzieje za moimi plecami, a niestety Windows tak właśnie działa. Coraz częściej do mojego pieca dorywa się siostra, matka, a ostatnio nawet ojciec :shock:

Miałem nieodpartą ochotę zainstalować Linucha juz w czasach studiów na fizyce, gdzie poznałem po części jego zalety, tyle że później przeraziło mnie mrowie pytań, na które musiałem sobie odpowiedzieć przed instalacją i dałem spokój.

Teraz znowu myślę nad darmochą, która coraz mniej mnie przeraża, ale nadal są pewne pytania, a oto parę z nich:
1. Gram w dwie gry Guild Wars i SpellForce i nie bardzo mam ochotę z nich rezygnować. Jakie są na to szanse (realne), że nie będę musiał mieć Windy do grania?
2. Co z komunikacją w sieci z kompami z Windą? Moja kobita ma na laptoku Windowsa i w obecnej sytuacji nie ma problemu z wymianą plików i udostępnieniem internetu. Jak bardzo się to zmieni, kiedy będę miał Linuxa?
3. Debian, Ubuntu, Fedora, Mandriva, openSUSE, PLD, Slackware, Knoppix, Gentoo. Który? Róznice?
4. Na jakie problemy mogę napotkać ze strony sprzętu? Czy jakiś hardware nie współgra z Lixem?

To narazie tyle moich pytań, jak będą pomyśle odpowiedzi, to kolejne będą dotyczyć instalacji :d
Pozdrawiam!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: bejzkik » pn 05.02.2007 0:46

od prawie trzech lat siedze na osx
wczesniej uzywalem hmm.. windy? ale nie bardzo pamietam co to :)
pytacie o viste? coz mi pozostaje innego niz usmiech?
mam system operacyjny do ktorego zaawansowania i calej oprawy vista pretenduje dopiero. komputer z 2000 roku 450 mhz, g4 (dwa monitory 21, nagrywarka dvd, bt itd) a to wszystko w rozkosznej obudowie. karte grafiki wymienilem tylko dlatego ze moj stary ati rage 128 nie obslugiwal coreimage i nie mialem kilku efektow wizualnych ;)


generalnie cala sprawa polega na tym ze ten system po prostu dziala. nie trzeba instalowac, sciagac sterownikow, montowac, aktualizowac, dogrywac itd itd itd
to jego sila. jest prosty jak drut - jak wspomnialem moja babcia opanowala go w dzien a drze na mysl o tym co dzialo by sie przy xp

programy? bez problemu

oczywiscie klopotem moze byc cena nowego sprzetu ale lagodzi to mysl ze kupuje sie go na lata, a nie jak peceta na jakis czas. zerknijcie na allegro ile kosztuja stare laptopy g4 nawet z slabymi zegarami. nie na darmo od lat apple jako standard wprowadzilo usb i firewire ( w moim kjubie oprocz lanu i modemu sa dwa fw i dwa usb. to wystarczy z powodzeniem (w standardzie sa dodatkowe dwa usb w klawiaturze i zwykle cztery w monitorze)

to tyle na ten temat
nie gram w gry wiec pecet nie jest mi potrzebny wogole.

linux? owszem ale jak na razie ciagle dla pececiarzy hobbystow zbyt duzo trzeba sie nameczyc by go sobie wypiescic (o wiele mniej niz kiedys ale jednak ciagle)

Obrazek

pamietam marcin jak sie smiales z mojego maka - uraz pozostal (nie wspomne o wyeksmitowaniu mnie z domu)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Wotan » pn 05.02.2007 10:27

ja zaczynalem od mac mini, dalej mysle ze to najlepszy desktop komputer z uwagi na to ze jest malutki, i nie zawali pol biurka, obecnie z racji potrzeby wiekszej mobilnosci mam 13 calowego macbooka,

maly laptop, szybki jak cholera (Intel core 2 duo 1.83) i mnostwo prostych wynalazkow (kamera wbudowana w gore ekranu, frontrow i wiele innych) ktore sprawiaja ze jest to doskonale narzedzie do wszystkiego, poza graniem w bardziej zaawansowane gry. (choc taki age of empires 3 np chula calkiem niezle).

Oczywiscie to bylby tylko kolejny komputer, gdyby nie OS X, ktorego najnowsza wersje (Leopard) poznamy juz za kilka miesiecy.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lilly » pn 05.02.2007 12:36

To ja może zacznę od tego, że mac to inna bajka ... u nas w Polsce jeszcze mało popularna, ale w wielu innych krajach ma już bardzo silny background, więc jedyna prawdziwa różnica między maciem a pecetem z windą jest dostępność gier oraz pewnych starych wersji oprogramowania (po prostu nie ma takowych pod maca - nie jest to wielki problem, ale jeśli już trzeba użyć czegoś w wersji starej to bywają problemy).

Natomiast kwestia samego PCeta i Linux vs Winda? Oba systemu mają swoje zalety, ale też i wady. Nie będę się teraz za bardzo zagłębiać, ale osobiście twierdzę, że mimo iż Linux jest na dobrej drodze do bycia user friendly, to jeszcze mu ciutkę brakuje. Powiedzmy, że stabilność linuxa w wersji windopodobnej bywa wątpliwa, chociaż niewątpie, że kolejne dystrybucje coraz lepiej się prezentują. Więc jak powiedziałam, droga jest dobra, ale to jeszcze nie to.

Ale to jest sam system i jeśli patrzeć tylko na to, to winda w wersji home wcale nie jest aż tak dużym wydatkiem. Natomiast jeśli już mówimy o całej reszcie oprogramowania, to ja uwielbiam open source za jego darmowość. I przecież wszystko pod windę jest ... a jest na tyle podobne do komercyjnych wersji plus ma nawet parę innych ciekawych opcji, że dla każdego użytkownika jest to bardzo dobre rozwiązanie.

Gry - nie próbowałam pod linuxem nigdy, ale wiem, że linuxy pod peceta trochę lepiej się tutaj prezentują niż maci. Jednak kwestia gier wymaga już troszkę więcej zaawansowania, bo generalnie trzeba się posiłkować emulatorem. No chyba, że ma się tyle szczęscia, że twórcy gry pomyśleli o użytkonikach systemów innych niż windows. Nie mam pojęcia jak to wygląda jeśli chodzi o wydajność, ale wiem, że emulator zawsze swoje zasóby zabrać musi, więc trudno powiedzieć, jak słabszy sprzęt sobie z tym poradzi. Ale jak powiedziałam, nigdy styczności z tym nie miałam, więc tutaj moje dywagacje są czysto teoretyczne.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Hifidelic » śr 07.02.2007 19:46

Shizm: gorąco polecam Open Suse. Właśnie przygotowuję się do BEZPŁATNEJ przesiadki na nową wersję systemu - 10.2. Już się ciągnie - legalnie :)
Ten linux jest prosty jak drut - normalnie wash and go. Mam teraz internet w chello - uruchomienie go na świeżo postawionym systemie zajęło mi 40 sekund! :D
Skonfigurowanie karty muzycznej (o ile można nazwać przycisk wykryj dźwięk konfigurowaniem ;) ) jeszcze mniej.
Od razu masz wszystko, czego potrzeba; a jak Ci czegoś brakuje, to instalacja jest ekstremalnie banalna. No - chyba, że chcesz coś skompilować samemu, np najnowszą wersję jakiegoś programu, do której nie ma jeszcze rpm'a.
Jak to zauważył Bej zkik można sobie ten system cudownie dopieścić... Pod siebie. Robi to co chcesz - tak jak chcesz. Kocham go za to.

Lilly: Suse jest user friendly. Jeśli czegoś nie wiesz, albo masz kłopot, lukasz na stronkę z forum suse, albo używasz googl'a i problem znika :D

Co do gier i Wine, to nie EMULUJEMY peceta; przecież mamy peceta. Zresztą, pozwolę sobie wkleić fragment z Wikipedii:

"Jego nazwa jest akronimem rekurencyjnym od słów "Wine is not an emulator", co podkreśla fakt, że Wine nie jest emulatorem systemu Windows, a implementacją WinAPI dla środowiska X11)."
Wine nie "zabiera zasobów". Gry pod wine potrafią działać szybciej (więcej FPS), niż pod windą. J
ak działa w praktyce, nie wiem, nie próbowałem jeszcze.

Jeszcze słowo o stabilności - mój susek w wersji 10.1 jest stabilny jak skała. Szok.

Prawdę powiedziawszy, jedyne co mi naprawdę doskwiera, to gry... Bo pograć lubię.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » śr 07.02.2007 23:00

Hifidelic pisze:Kocham go za to


myslalem ze mnie (mialem nadzieje)
Ostatnio zmieniony czw 08.02.2007 11:57 przez bejzkik, łącznie zmieniany 1 raz
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » czw 08.02.2007 2:13

He he, faktycznie wyraziłem się nieprecyzyjnie :oops:
10.2 właśnie się ściągnął.
Wypalam płytkę i ognia :)

Edit: Już po instalacji. Jest tak pięknie... Instalacja wash & go, żadnych kłopotów, najnowsza wersja KDE, najnowszy Open Office, najnowszy Firefox i masa innych bajerów. Nie mogę się nacieszyć :)
Jest pięknie...
Oczywiście w trakcie instalacji dociągnęły się wszelkie upgrade'y, jakie pojawiły się ostatnio :) - naturalnie sam wybierasz, co chcesz doinstalować, a czego nie.

Tak na marginesie, między innymi dlatego tak uwielbiam Linuxa, że Twórcy tego oesa nie traktują mnie jak głupka, czy ofiary do wyciskania kasy, tylko jak człowieka.


Edit II: dzień następny. Pojawił się już pierwszy problem - amaroK nie chciał mi odtwarzać mp3jek. Usunięcie tego problemu przy wykorzystaniu Smarta było dziecinnie proste. Teraz już wszystko pięknie hula :)

Kolejny edit; dwa dni później: major memory leak!
No cóż, nie zawsze jest różowo...
EditIV: wyłączyłem przezroczystość okien i problem zniknął. Szkoda, że w międzyczasie wywaliłem też Beagle'a :)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » pt 09.02.2007 11:30

tak na marginesie roznica miedzy ms a applem jest taka jak miedzy ballmerem (szef ms) a jobsem
znacie chyba wystapienia jobsa na ktorych opowiada o produktach appla? w ms idzie to tak
http://www.porkolt.com/funny/steve/ball ... 10118.html
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » pt 09.02.2007 12:32

Viral videos

Footage featuring Ballmer during on-stage appearances at Microsoft events have been widely circulated on the internet, becoming what are known as "viral videos". The most famous of these is commonly titled "Dance Monkeyboy", and features Ballmer dancing around and screaming on a stage for about 45 seconds after being introduced at an employee convention. More video, captured at a developers' conference just days later, featured a sweat-soaked Ballmer chanting the word "developers", at least 13 times, in front of the bemused gathering.[6]

On competition

Ballmer is also known as a vocal critic of competing companies and their products. He has referred to the free Linux software system as a "[…] cancer that attaches itself in an intellectual property sense to everything it touches."[7] and earlier described it as having "[…] characteristics of communism that people love so very, very much about it."[8] In 2004, he made headlines by claiming that the most common format of music on iPods is "stolen"[9]. During an interview with Fortune magazine, he was asked whether he used an iPod, and replied, "No, I do not. Nor do my children. My children--in many dimensions they're as poorly behaved as many other children, but at least on this dimension I've got my kids brainwashed: You don't use Google, and you don't use an iPod."[10]

According to one former employee's headline-grabbing allegations, this competitive nature has manifested itself more violently. In 2005, Mark Lucovsky claimed that Ballmer became highly enraged upon hearing that Lucovsky was about to leave Microsoft for Google. Lucovsky said Ballmer threw a chair across the room and shouted: "Fucking Eric Schmidt is a fucking pussy. I'm going to fucking bury that guy, I have done it before, and I will do it again. I'm going to fucking kill Google." Shortly after, he resumed trying to persuade Lucovsky to stay at Microsoft. Ballmer has described Lucovsky's account of the incident as a "gross exaggeration of what actually took place."[11]


To z wikipedii :) ale polewka :D
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » pt 09.02.2007 16:30

wiesz marcin
to po malu przestaje byc smieszne

polecam TEN artykul
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » pt 09.02.2007 18:12

Przeczytałem dokładnie.
Jest to artykuł dokładnie o tym, co sprawia, że staram się odejść od Windows, kiedy tylko mogę. (w pracy na przykład nie mam takiej możliwości, choć chyba nie zdradzę tajemnicy, jeśli powiem że moja instytucja wykorzystuje co najmniej 9 systemów operacyjnych. Niestety, użytkownik końcowy ma do dyspozycji tylko xp).


Windows traktuje użytkowników jak wrogów, a ludziki i tak zapłacą. BO TAK TRZEBA. :evil:

Mój system nie traktuje mnie jak wroga. Wręcz przeciwnie. Pozwala mi robić wszystko, co potrafię.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Wotan » pt 16.02.2007 11:32

http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Hifidelic » pt 23.03.2007 19:21

od 8.02.2007 żadnych, nawet najdrobniejszych, kłopotów z systemem.
Obsługa Wine jest banalnie prosta. Działa :)
Teraz pojawił się uaktualniony Beryl. Vista wygląda przy moim linuxie jak system z ubiegłego wieku po prostu.
Pięknie jest. :)
Acha, zapomniałem dodać, że jeśli zainstaluje się na początku Smarta (500 opisów na sieci jak to zrobić, jest to naprawdę proste - w razie czego służę linkiem), to używanie Suse nie różni się zbytnio od jedzenia bułki z masłem.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » pt 23.03.2007 19:46

ktora to wersja beryla? 0.2?
hehehe
areo jest przeciez taki rewolucyjny, wogole windows jest taki rewolucyjny
rewolucja nad rewolucje
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » sob 24.03.2007 7:49

Aktualna wersja, która wyszła chyba przedwczoraj, to 0.2-62@x86-64bit.
W ogóle nowe paczki wypuszczane są bardzo często i przeważnie dodają jakieś fajne bajery, albo funkcje.
A Aero... poruta. Powinni się sromać. I jeszcze te 4gb pamięci dla optymalnej pracy systemu... Apage.
Z ciekawostek, nowy windows nie zamyka się, tylko przechodzi w stan czuwania. W praktyce oznacza to, że ciągnie energię, nawet kiedy jest wyłączony.
Trzeba być masochistą, żeby z tego korzystać; xp jest o wiele lepszy. Przynajmniej obecnie.
Acha i jeszcze jedno - mit konsoli. To prawda, czasem zdarza mi się korzystać z konsoli, ale tylko dlatego, że to bardzo przyjemne. Normalnie można wszystko wyklikać, tak jak w Windows.
Polecam.
Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to niech sobie zobaczy filmy z Berylem na Youtube.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Wotan » sob 24.03.2007 12:38

hmm widzialem pare filmikow z berylem - faktycznie ladny! moze postawie sobie na piececie starym - tylko wytlumacz mi Hifi jak to zrobic, bo mam przed soba akurat dvd z linuxem mandriva, czy na tym da sie doinstalowac beryla?

Co do visty to bleh - wymagania sprzetowe, glupoty z drmem, brakiem driverow, totalna kalka z OS X, po prostu dno - microshit jeszcze raz udowodnil ze jest jedynie monopolista ktory wciska ludziom kit i traktuje swoich klientow jak smiecie, bo i tak musza kupic.

Ja obecnie wypatruje OS X 10.5 Leopard, ale to jeszcze troche potrwa
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Hifidelic » ndz 25.03.2007 0:35

Jeśli mogę się pomądrzyć, to polecam jednak Zuzię. Mandriva jest zachwalana jako najlepszy system na pierwszy ogień, ale ja się z tym nie zgadzam.
Suseł jest bardzo bardzo prosty, ekstremalnie stabilny, a przy drobniutkim tuningu zamienia się w demona szybkości.
Instalacja Beryla to pryszcz. Tak naprawdę instalacja czegokolwiek w Suse to pryszcz, jeśli używa się Smarta. Po prostu zaznaczasz okienko, i klikasz instaluj :)
Prościej się nie da.
Cała sztuka w zainstalowaniu Smarta, ale jest to świetnie opisane tu:
http://opensuse.wikidot.com/smart

Potem wystarczy już tylko doinstalować Beryla, wybierając paczki odpowiednie dla Twojej architektury (np. 64 bit, albo x386)

Następnie pozostaje tylko cieszyć się Berylem :)
Zainstalowałem go sobie tylko jako bajer, ale kiedy go odinstalowałem okazało się, że bardzo brakuje mi wielu jego funkcji, więc czym prędzej doinstalowałem go z powrotem :)

Edit: napisałem - cała sztuka w zainstalowaniu Smarta, ale to tylko takie powiedzenie. Tak naprawdę prościej to zrobić, niż zainstalować grę w Windows.
Wszystkie opisy są robione jak dla debili, na zasadzie naciśnij przycisk w górnym rogu i wybierz opcję taką i taką. Często ze złapanymi ekranami. To naprawdę nie gryzie.
Gdyby tylko gry chodziły tak jak pod windą...
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Hifidelic » wt 27.03.2007 19:36

Widziałem dziś Applowego notebooka. Bardzo przyjemnie to chodziło, choć z drugiej strony system nie wyglądał na konfigurowalny.
Tzn. nie bardziej, niż windows.
A ja lubię mieć wszystko ułożone zgodnie z moimi preferencjami.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » wt 27.03.2007 19:39

zdziwilbys sie synek
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Wotan » wt 27.03.2007 20:43

no - konsola tez jest w OSX ;-)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: bejzkik » wt 27.03.2007 21:58

i panel logowania ;)
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Sorden » śr 28.03.2007 14:38

no ja na weekendzik bede sie bawil... instaluje linuxa a potem OSX... nie wiem jeszcze co pierwsze... ale wkoncu mam czas :)

p.s. Obronilem Dyplom ;)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Sorden » czw 05.04.2007 14:08

Hmm... tydzien na SUŚLE... niestety zakonczyl sie niepowodzeniem... Nie dlatego ze mi sie nie podoba... wrecz przeciwnie... Poprostu mam problem z grafika... dokladnie ze sterownikami do mojego Radeona 9000 Pro...
1. Ati juz nie wypuszcza nowych steow do tej karty....
2. Stare sterowniki (8.28.8 - ostatnie na moja karte) niebardzo chca dzialac pod suslem 10.2
3. nie umiem znalezsc otwartych (dzilajacych) sterownikow pod moja karte graficzna...
Moze poradicie co zrobic !?
Przyznam ze chodzi tu dokladniej o akceleracje 3d... bo jako takie sterowniki sa... ale akceleracji pod tym nie moge uruchomic... wyrzuca mnie po restarcie do konsoli (init 3) i nie ma mozliwosci przejscia do srodowiska (poza wywaleniem paczki z niedzialajacym sterownikiem - startx probowalem)... nad sama grafa siedzialem 3 dni i juz mi sie nie chce... reszta przyznam ze dziala dosc fajnie :)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Hifidelic » czw 05.04.2007 17:45

GRATY GRATY GRATY i JESZCZE RAZ GRATY :D:D:D
bardzo się cieszę z dyplomu ;D
A co do karty, to...
...próbowałeś starszych sterowników? Słyszałem, że radek robi szopki z linuxowymi sterami i że czasem starsze mogą działać lepiej. Jak instalujesz wszystko ze smarta, to przy odinstalowywaniu nie zostają Ci śmieci, więc można próbować do skutku.
No ja akurat mam Nvidię z oryginalnymi sterami - hula jak malina...
Bardzo mi przykro, że masz problemy.
Myślę, że jedyna opcja to post na oficjalnym forum suse - niech się nowelowcy martwią :D
pzdr
HF
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Sorden » czw 05.04.2007 19:34

no to forum juz niestety przejzalem... no i z tego co wiem to stare stery pod moja karte nie podchodza pod Xorg 7.2... wszystkie sa pod 7.1 i nizej... podobno w tym jest problem :/ z kolei do nowego xorga ATI sterownikow nie wypuszcza... i nie ma zamiaru poprawic starych (tych ostatnich na moja karte). slyszalem ze mozna zainstalowac starego, ale wtedy jest problem ze stabilnoscia... chyba pozostaje kupic nowa karte graficzna... ale to ho ho ho... moze kiedys...
No i jestem skazany na Winde
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Następna

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości