Strona 1 z 3

Fantastyka 2009 - plebiscyt

Post: wt 02.03.2010 12:05
autor: Yans
Cłkiem zgrabnie przygotowane !

Post: wt 02.03.2010 12:22
autor: andre
"Liber horrorum" Cetnara nie pochodzi z "Labiryntów" tylko z SFFH nr 50.

Post: wt 02.03.2010 12:59
autor: Achmed
Fixed.

Post: wt 02.03.2010 13:04
autor: ASX76
Zaczynam robić miejsce na dostawę książek z Katedry, bo wiem że i tak (nie) wygram. :wink:

Post: wt 02.03.2010 13:52
autor: John Doe
Kto to wybierał? Dziwi mnie ten wybór, przykładowo biorąc ostatni dział, czyli okładki: niektóre są koszmarne ("Panatema"), a brak takich jak np "Drzwi do Piekła" K.Kochańskiego czy "Rzeźnik Drzew" A.Pilipiuka.
Wznowienia to samo.

Post: wt 02.03.2010 14:11
autor: Achmed
Misię okładka \"Odźwiernego\" bardzo średnio.
A czego wśród wznowień szczególnie brakuje?

Post: wt 02.03.2010 15:27
autor: mirror
Np Czarnej Kompanii z Rebisa

Post: wt 02.03.2010 15:33
autor: Shadowmage
Nominacje, jak co roku, są efektem głosów redaktorów Katedry oraz zewnętrznych ekspertów. Mnie też niektóre pozycje zaskakują - czasem że są, czasem, że nie ma. Niemniej do głosowania otwartego dla czytelników załapały się te pozycje, które uzyskały najwięcej głosów.

Z okładkami to w ogóle jest dziwnie i chyba najbardziej liczą się gusta - na zeszłorocznego zwycięzcę wiele osób marudziło, a taka "Peanatema" na razie jest na drugim miejscu.

Post: wt 02.03.2010 15:36
autor: Jander
Czemu Dziki Mesjasz a nie Głową w Mur?
Zagłosowałem w trzech kategoriach, z czego w jednej w sumie na zachętę. Swoją drogą przeczytałem dokładnie dwie książki z powyższej listy. Oo

Post: wt 02.03.2010 16:13
autor: malakh
Opowiadanie Wita Szostka to raczej nie fantastyka.

Post: wt 02.03.2010 17:11
autor: Paul Atryda
W zasadzie na listę "nominacji" nie ma co marudzić jest jaka jest i inna nie będzie, z Tobą bez Ciebie decyzje podjęte - parafrazując słowa piosenki.
Natomiast rzewne łzy zalały me skronie ja dowiedziałem się iż lista owa jest efektem głosów "zewnętrznych ekspertów". Znaczy zatrudniliście do wyłonienia powyższych tytułów np: uznanych grafików, profesorów literaturoznawstwa, właścicieli wydawnictw etc. etc. Jeśli tak to czapki z głów!!!
Jeśli zaś niekoniecznie to retorycznie zapytam, czy nie byłoby par excellence uczciwiej (cytując bohatera Vabanku) napisać, że wspólnie z przyjaciółmi przy kuflu piwa ustaliliśmy taką listę?
Bo w zasadzie gdzie się człowiek nie obejrzy wszędzie zewnętrzni eksperci.
I tym optymistycznym akcentem, życzę Państwu tysięcy głosów, aby choć wybór był miarodajny jeśli pozycje zgłoszone do niego nie były.
Pozdrawiam

Post: wt 02.03.2010 19:16
autor: Jakub Cieślak
Tak nawet się składa, że z niektórymi "zewnętrznymi ekspertami" da się umówić na piwo i można ich nazwać kumplami od piwa... ;) Czy to pomniejsza rangę ich "zewnętrznej ekspertowości"? :)

Post: wt 02.03.2010 19:26
autor: malakh
Jakubie, co ty!

Eksperci piwa nie piją;p

Post: wt 02.03.2010 19:37
autor: toto
Ech, a moi faworyci już teraz są raczej z tyłu. Tylko dwóch jeszcze w czołówce. Ale obaj mają szansę na ostateczny triumf.

Post: śr 03.03.2010 1:25
autor: John Doe
Zewnętrzni eksperci wybrali, żeby ująć to obrazowo, np: takie okładki? Graficy? Nie wierzę. Serio.

Post: śr 03.03.2010 8:07
autor: Achmed
Nie, nie, Johnie. Wkradło się tu pewne nieporozumienie - uściślijmy. Cztery kategorie (powieść polska, powieść zagraniczna, opowiadanie polskie, opowiadanie zagraniczne) zawierają rzeczy nominowane przez redaktorów Katedry i osoby z zewnątrz; pozostałe - rzeczy nominowane tylko przez redaktorów Katedry. Czyli w kwestii okładek mamy do czynienia z niekompatybilnością gustów na linii katredzi - John Doe :-)

Post: czw 04.03.2010 18:38
autor: toto
Kiedy oddawałem głos wyniki były nieco inne. Widać, że Powergraph i Fabryka Słów mają wiernych fanów.

Post: czw 04.03.2010 19:53
autor: M.S.
Fanboyów raczej.

Bardzo lubię Rafała Kosika, zarówno jako człowieka, jak i pisarza czy wydawcę, ale z niesmakiem patrzę, jak Mars wyprzedza tyle wartościowszych wznowień (Lem chociażby!), bo się fani zmówili.

Post: czw 04.03.2010 20:30
autor: Gavein
Nie bardzo rozumiem, w czym problem... To niech fani Lema też się zmówią :roll:

Post: czw 04.03.2010 20:48
autor: toto
Problem? Raczej można zauważyć pewien związek przyczynowo skutkowy. Nie potępiam. Tylko informuję o czymś, co zauważyłem.

Info na stronie wydawcy, nagły wzrost głosów na pozycje związane z tym wydawcą. I to właściwie we wszystkich kategoriach, w których wydawca jest nominowany, niekoniecznie bezpośrednio.

Post: pt 05.03.2010 1:16
autor: M.S.
Ależ to nie jest problem, że głosują (byle uczciwie), ale że świata nie widzą poza swoimi obiektami uwielbiania. Rozumiem, że lubicie dane wydawnictwo/pozycję, ale warto czasem spojrzeć dalej i zastanowić się, co naprawdę wg Was jest najbardziej wartościowe. I nie głosować na coś tylko dlatego, że kogoś lubicie. Ciekawy jestem na przykład, ile osób naprawdę przeczytało \"Mars\" i faktycznie uznało go za najlepsze wznowienie, jakie pojawiło się w zeszłym roku.

Głosujcie jak uważacie, ale z głową. Tu nie chodzi o nic innego, jak wyłonienie najlepszych - nie najbardziej lubianych. Dobrze, wiem, że to mrzonki, bo i tak wygrają najpopularniejsi, niemniej warto dążyć do jakiegoś ideału.

Post: pt 05.03.2010 8:31
autor: Jakub Cieślak
Zawsze będzie źle. I tak źle i tak niedobrze. Jak ludzie głosują, to larum się podnosi, że ludzie głupio głosują (bo się zmawiają, bo wydawca miał czelność się zareklamować). Jak o wyborze decyduje jakaś wybrana grupa - wybiera głupio, no i kto w ogóle wybrał tą grupę... Powtarzamy te same wątki co roku. Mistrzowie, odetchnijcie, zrelaksujcie się, nie denerwujcie się. Lud się wypowie, lud zagłosuje, a Wy i tak będziecie mieli swoje zdanie i swoje gusta. Jak się nie wpasujecie w gust tłumu - tylko się cieszcie, bo to oznacza, że jesteście indywidualistami. Jak się wpasowaliście w gust - to znaczy, że nie zechcecie wypowiedzieć się w tym wątku. :)

Post: pt 05.03.2010 9:57
autor: Rust
90% plebiscytu ładnie pięknie i ok, piszecie recenzje, czytacie książki, zajmujecie się tym, więc macie o tym pojecie. Ale okładki? Czy budowanie własnej opiniotwórczości w kwestii o której macie średnie pojecie, gdzie preselektywność "najlepszych okładek" polegała na "podoba mi się/nie podoba mi się", a nie na wiedzy i doświadczeniu (jak w przypadku ocen samych książek), nie jest przypadkiem robieniem ludzi w balona? Moim zdaniem w ten sposób budujecie sobie opinię "znawców tematu" na ludzkiej niewiedzy i naiwności, bo zjedzą co podacie.

Post: pt 05.03.2010 10:00
autor: AM
M.S. pisze:Ależ to nie jest problem, że głosują (byle uczciwie), ale że świata nie widzą poza swoimi obiektami uwielbiania.


To tylko zabawa :). Najprawdopodobniej również, grupy czytelnicze poszczególnych wydawców się nie przenikają. Więc nie tyle nie widzą, co nie znają.

Post: pt 05.03.2010 10:16
autor: Rust
Jeśli to zabawa, to czemu wszystkie wydawnictwa tak o tym trąbią na swoich stronach? O byle zabawie na głównej stronie wydawnictwa raczej się nie pisze. Oczywiście nie omieszkają też napisać o wyniku zabawy, o ile tylko coś wygrają ;>

Post: pt 05.03.2010 10:22
autor: Shadowmage
Rust-->Jaka jest rola okładki? Żeby się spodobała i zachęciła do kupna. W tym względzie nie liczy się artyzm, a gusta odbiorcy; w tym świetle wydaje mi się, że mamy kwalifikacje, bo jesteśmy grupą czytelników.
Dochodzę do wniosku, że Plebiscyt przerósł początkowe zamierzenia i w opinii niektórych osób aspiruje do miana opiniotwórczej nagrody... miło nam, ale raczej nie o to chodzi. Tak jak rozmawialiśmy w zeszłym roku - poprzez internet, bez osiągnięcia pewnej masy krytycznej, wszelkie plebiscyty to jednak zabawa.

EDIT: Bo to promocja dobra, jak każda inna, nieprawdaż?

Post: pt 05.03.2010 10:40
autor: Gavein
AM pisze: Najprawdopodobniej również, grupy czytelnicze poszczególnych wydawców się nie przenikają. Więc nie tyle nie widzą, co nie znają.


A to ciekawe spostrzeżenie. Nie bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie czytelnika wyłącznie FS, Maga czy Powergraph'u :shock: To już podpada pod fanatyzm lub wręcz trybalizm :D

Post: pt 05.03.2010 10:48
autor: Shadowmage
Wiesz, Powergraph łapie dużo głosów dzięki fanom młodzieżowych książek Kosika. FS również znana jest z grupy wiernych fanów - a dostarcza im tyle książek, że niekoniecznie muszą sięgać po ofertę innych wydanictw. Kilku fanatyków Maga też znam. Nie jest to więc takie zupełnie bezpodstawne przypuszczenie.

Post: pt 05.03.2010 11:03
autor: Gavein
Ok, mogę zrozumieć taki trend wśród młodszych czytelników, np.: Ja zbieram książki Maga. A ja FS! Mają fajniejsze okładki! :D

Post: pt 05.03.2010 11:19
autor: Rust
Shadowmage - W takim kontekście ktokolwiek może preselktywnie wybierać cokolwiek i ogłaszać wszem i wobec jakieś plebiscyty "na najlepsze", bo jako konsument ma ku temu kwalifikacje (??? chore) ;>. Wy (jako katedra) promujecie się na znawców tematu, a w dużej części zostaliście wypromowani przez nieświadome skutków swego posunięcia wydawnictwa rozgłaszające sam plebiscyt, ale wiesz, bycie opiniotwórczym jakoś zobowiązuje. Z twojej wypowiedzi można by było na siłę wywnioskować, że o samych książkach i ich treści macie podobne pojęcie "przeciętnego odbiorcy"(?)

Artyzm w okładkach? Sorry, ale w 99% to raczej rzemiosło, nie mylmy kury z orłem ;>. Ale gdyby nie liczyło się to, co rozumiesz jako "artyzm", to okładki wyglądały by tak: tytuł i autor comicsansem z worda i nic poza tym, ew. rysunek kuzyna, bo tanio. Myślę, że gdyby takie okładki zostały wybrane do plebiscytu na "najlepszą", to też można by było odwołać się do gustu odbiorców, bo na pewno by głosowali ;>

Plebiscyt aspiruje do miana opiniotwórczej nagrody? Przecież wydawnictwa o tym trąbią na swoich stronach, więc w tym momencie już jest. Sztuczna skromność, czy nie zauważyłeś? ;>

Co do gustu odbiorców, to gdyby był tak cudowny (jak nie jest), nie potrzebni by byli specjaliści w danych dziedzinach, nieprawdaż? Ale u nas panuje takie niepisane prawo, że "każdy polak wie/zna się najlepiej" ;>

Nie chodzi o to co wybiorą ludzie. Chodzi o to co wy wybierzecie preselktywnie (jako najlepsze) dla nich, jako poważni i tak postrzegani znawcy tematu i organizatorzy plebiscytu "na najlepsze". Jeśli nie jesteście znawcami tematu, to moim zdaniem zalatuje to robieniem ludzi w balona. Jak sprzedawanie działek na księżycu, mimo że nikt go na własność nie posiada. Ewentualnie zawsze można zmienić nazwę na "najbardziej podobające się redaktorom katedry", tylko wtedy głosowanie traci sens ;>

Post: pt 05.03.2010 13:20
autor: AdamB
Pytanie:
Co oceniamy w kategorii Najlepsze wznowienie, treść czy sposób wydania tego wznowienia?
Co oceniamy w kategorii Najlepsza okładka, grafikę czy oprawę jako całość?

Post: pt 05.03.2010 13:23
autor: Jakub Cieślak
Rust, a co Cię ugryzło tak z tymi okładkami? Czy jak książka - ola boga, nie Twojego faworyta - zostanie nagrodzona za .... uwaga, bo to strraaaaszne... naszym i uczestników plebiscytu zdaniem ładną okładkę to stanie się krzywda Tobie i Twojemu poczuciu estetyki? Czy żeby uznać, że nasz gust to nasz gust i że mamy prawo go używać do wyboru tego, co nam się zwyczajnie podoba to musimy mieć jakiś certyfikat uprawniający do wyrażania swojej opinii? Spokojnie, chłopie. '
Zrozumiałbym Twoje zdenerwowanie gdybyś był grafikiem, którego praca nie załapała się na spis plebiscytowy i miałbyś o to żal. Jednak podejrzewam, że grafikiem nie jesteś, ponieważ dobrze wiedziałbyś z własnego doświadczenia, że to, co podoba się Tobie, nie musi się podobać Twoim zleceniobiorcom, a tym bardziej odbiorcom, do rąk których trafiają potem książki z Twoim dziełem.
Najfajniejsze jest to, że plebiscyt jest tworzony przez portal zajmujący się literaturą, nie okładkami, więc w razie czego z czystym sumieniem możesz powiedzieć, że przyznajemy nagrodę w kategorii, na której się absolutnie nie znamy i nie jesteśmy ekspertami w tej dziedzinie. I będziesz miał absolutną rację! :-)
No może za wyjątkiem jednego - ja jestem grafikiem, ale ani nie uważam się za eksperta, ani nie brałem udziału w wyborze okładek. ;)

Post: pt 05.03.2010 14:20
autor: Rust
Jakubie.
Z prywatnymi wycieczkami nie trafiłeś ;>.

Mój gust, moje poczucie estetyki itd, nie mają tu nic do rzeczy.

Waszym i uczestników zdaniem? Raczej w 90% Waszym, bo chodzi tutaj sposób preselektywnego doboru, nie o to co wybiorą z niego uczestnicy. Nie czytałeś ze zrozumieniem tego co napisałem.

Certyfikat. W przypadku opiniotwórczego plebiscytu i preselektywnego doboru rzeczy, z których później będą wybierać ludzie - to tak, potrzebny jest certyfikat - certyfikat którym jest wiedza i doświadczenie w danym temacie, gdyż inaczej niektórzy mogą uznać to za szwindel. Pewne działania zobowiązują.

Też mogę zrobić plebiscyt z preselektywnością. Wybieramy najlepszą kolbę kukurydzy z tego hektarowego pola, o tu, proszę, leży dziesięć najlepszych które sam wybrałem, mimo że jestem z miasta i kukurydzę jem w formie płatków. Najbardziej podoba mi się ta w kropki. Te kropki to pasożyt? Uuups. Ale większość miastowych już zagłosowała właśnie na nią.

Gust. Pewnie, wasz gust to wasz gust (cokolwiek by to znaczyło). Tylko czemu ktoś, jakikolwiek gust by miał, ma wybierać "najlepsze" z przetrzebionej czyimś gustem (bez doświadczenia i wiedzy) gotowej puli? Najważniejsze jest to "bez doświadczenia i wiedzy", bo przecież plebiscyt z wpisaną w niego preselktywnością na tym się opiera - na doświadczeniu oraz wiedzy organizatorów, którzy dokonają wstępnego wyboru.

Ok, przyznanie mi racji w pewnym momencie trochę mi zabiło ćwieka ;>. Co jest? Nie poddawaj się ;>

Post: pt 05.03.2010 14:35
autor: RaF
Odnoszę wrażenie, że w tych waszych długaśnych wywodach chodzi tak naprawdę o nazewnictwo.

Rust (popraw mnie, jeśli się mylę) sugeruje, że tytuły kategorii powinny być raczej w rodzaju: "najlepsza książka z przedstawionych poniżej", bo określenie "najlepsza książka" wskazuje na zbiór wszystkich książek, jakie tylko istnieją. Tak na logikę.

No chyba że, Ruscie, sugerujesz, że wybór nie powinien w ogóle być ograniczony przez preselekcję.

Post: pt 05.03.2010 15:30
autor: malakh
Ależ wam się nudzi...;/

Shadow, wy jakąś kasę zwycięzcom dajecie?