Pratchett, Terry - "Piąty elefant" :: Sprawdź komentowany artykuł.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Pratchett, Terry - "Piąty elefant"

Postautor: Azirafal » pt 06.10.2006 8:18

Hmmm... Wczoraj sobie kupiłem (po przeczytaniu recenzji nabrałem ochoty, by PE był moim prezentem urodzinowym ;) ), wczoraj przeczytałem i... Tak trochę rozczarowany jestem. Uwielbiam Straż, to moi ulubieńcy. Krasnoludy są super. Niby wszystko gra, a jednak... Średnio mi się podobało, a tłumaczenie (Piecmaker? Cholewa, mogłeś się lepiej postarać...) i masa błędów edytorskich/korekty nie pomagały mej ocenie.

Pratchett jakby nie mógł się zdecydować czy woli odrobinę intrygi dworskiej, czy żarty z krasnoludów, czy z filmów grozy, czy śledztwo, i pomieszał trochę bardziej niż zwykle. Skaczemy między wątkami zbyt często, zbyt szybko, ciężko się skupić na jednej rzeczy. Nie wiem. Parę razy się zaśmiałem, ale mimo wszystko humor też niezbyt przekonujący jest.

Szkoda, miałem ochotę na jakiegoś świetnego Pratchetta, a tak... :?
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Shadowmage » pt 06.10.2006 11:03

Ja, jak pisałem, miałem zupełnie odmienne zdanie :) Dla mnie właśnie atutem było, ze Pratchett nie skoncentrował się na jedym konkretnym problemie, ale powrzucał wszystkiego po trochę. Jeśli książka jest zdominowana przez jeden główny motyw, to wychodzi coś tak niewyraźnego jak "Ostatni kontynent".
No a tłumaczeniu pisałem...
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20764
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno


Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości